Bardzo pracowity Dr Black (Mark Hormon) nie należy do ludzi , którzy lubią szpanować ilością komórek. Jednak ze swoją pracą nie rozstaje się ani na chwilę. Nawet podczas wakacji nosi przy sobie swoje 3 komórki. Jego dzieci - córka Ashley (Sahar Wayne) i syn Josha (Joshua Jackson) nie mogą się z tym pogodzić. Zanosi się na to że dzieci wypoczywając w uroczej kanadyjskiej miejscowości nad pięknym jeziorem, będą musiały się zadowolić własnym towarzystwem. Mimo tego Ashley i Johs kochają swojego tatę i z pewnością rozrzewnieniem przyglądają się jak z notebookiem rozłożonym w wynajmowanej chacie próbuje prowadzić swoje badania.. Miasteczko nie jest typową zapyziałą dziurą letniskową, w której oprócz domków dla turystów nie ma niczego, a codziennie o piatej wiatry zawracają. Przeciwnie, jest normalna mieściną, która w dodatku ma swoją tajemnicę. Jest nią ORKY, na poły legendarny gad mieszkający w jeziorze. Niby są ludzie, którzy go widzieli, ale niestety wszyscy uczęszczają na spotkania terapeutyczne, prowadzone przez dr Wandę Bell (Harley Jane Kozak) - zdradzając oznaki lekkiego obłędu. Utrzymują bowiem, że nie tylko widzieli Orkiego. Ale byli przez niego porwani. Muszą jednak przyznać, że nie było to złe doznanie. Co dziwniejsze, poczuli się wtedy naprawdę wolni i szczęśliwi. Dr Black nie wygląda na kogoś, kto mógłby przyłączyć się do grupy, jednak już niedługo znajdzie z tymi ludźmi wspólny język. Nie żeby dociążenie pracą mu zaszkodziło, ale on też się zaznajomi bliżej z Orkym, w dramatycznych zresztą okolicznościach. Po tym spotkaniu jednak nie będzie tym samym człowiekiem...