Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony, zgadzasz się na ich użycie.
OK
Polityka Prywatności
Zaakceptuj i zamknij X
DARMOWE ARCHIWUM ALLE
Strona startowa
Kategorie
Kontakt
Szukaj
:
Archiwum Alle
>
Kolekcje
>
Pamiątki PRL-u
>
Czasopisma i książki
Bogowie Bal-Sagoth !!!!!
21-12-2014, 2:39
Aukcja w czasie sprawdzania nie była zakończona.
Aktualna cena:
6.99
zł
Użytkownik
Langerthag
numer aukcji:
4897557353
Miejscowość
gdańsk
Wyświetleń:
2
Koniec:
21-12-2014 02:47:52
Niektóre dane mogą być zasłonięte. Żeby je odsłonić przepisz token po prawej stronie.
Bogowie Bal-Sagoth
Autor:
Robert Ervin Howard
Książka jest przypisana do serii/cyklu "
Magią i mieczem
".
Edytuj książkę
, aby zweryfikować serię/cykl.
szczegółowe informacje
tłumaczenie
Piotr W. Cholewa
tytuł oryginału
The Gods of Bal-Sagoth
wydawnictwo
ISKRY
data wydania
1987 (data przybliżona)
ISBN
83-
[zasłonięte]
-0946-6
liczba stron
72
kategoria
fantastyka, fantasy, science fiction
język
polski
Home
/
Książki
/
Fantastyka, fantasy, science fiction
/
Robert Ervin Howard
/
Bogowie Bal-Sagoth
0
Bogowie Bal-Sagoth
Autor:
Robert Ervin Howard
Książka jest przypisana do serii/cyklu "
Magią i mieczem
".
Edytuj książkę
, aby zweryfikować serię/cykl.
szczegółowe informacje
tłumaczenie
Piotr W. Cholewa
tytuł oryginału
The Gods of Bal-Sagoth
wydawnictwo
ISKRY
data wydania
1987 (data przybliżona)
ISBN
83-
[zasłonięte]
-0946-6
liczba stron
72
słowa kluczowe
bogowie
,
bal
,
sagoth
,
howard
kategoria
fantastyka, fantasy, science fiction
język
polski
typ
papier
dodała
dona
6,14
(
65
ocen i
4
opinie)
Opcje
edytuj książkę
dodaj prywatną notatkę
Opis książki
Pościg za piratami z północy i krwawa walka o władzę nad imperium dymu i upiorów!
„Przerwał mu dziki wrzask. Tym razem głos był ludzki, a od przepełniającej go grozy rozpaczy krew stygła w żyłach. Równocześnie posłyszeli szybki tupot stóp i odgłos ciężkiego cielska przedzierającego się przez gałęzie. Odwrócili się w stronę lasu. Z półmroku, niby unoszony wiatrem biały liść, wybiegła półnaga kobieta. Jej rozpuszczone włosy powiewały jak złocisty płomień, jej białe ramiona lśniły w porannym słońcu, w jej oczach płonęło bliskie obłędu przerażenie. A za nią...”