Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony, zgadzasz się na ich użycie. OK Polityka Prywatności Zaakceptuj i zamknij X

Zwycięskie rejsy

28-02-2012, 19:53
Aukcja w czasie sprawdzania była zakończona.
Aktualna cena: 2 zł     
Użytkownik trader
numer aukcji: 2069559791
Miejscowość Warszawa
Wyświetleń: 6   
Koniec: 30-01-2012 17:37:51
info Niektóre dane mogą być zasłonięte. Żeby je odsłonić przepisz token po prawej stronie. captcha

Pomysł Zwycięskich rejsów, zamiar dokonania wyboru fragmentów z literatury pięknej i pamiętnikarskiej, opowiadających o sukcesach polskich marynarzy podczas II wojny światowej, zrodził się podczas lektury fragmentu opisującego działania „Błyskawicy" pod Narvikiem; zafascynował mnie epizod, gdy okręt pozostający w wąskim fiordzie dzięki precyzyjnym manewrom uniknął nieprzyjacielskich bomb. Rzecz jasna potraktowałem ów epizod jako rejs zwycięski. [...]

Świadomie pominąłem epizody tragiczne. Wprawdzie składają się one również — kto wie czy nie w większym stopniu — na dzieje polskiego czynu zbrojnego na morzu, lecz przecież nie historiografia patronuje tej książce. Rzecz jasna, z radością zamieściłbym tekst opisujący np. epopeję'ucieczki „Orła" z Bałtyku, lecz zarówno ten epizod, jak i wiele innych nie doczekały się godnego opracowania literackiego (pomijam literaturę popularnonaukową i naukową), stąd też brak tu niejednego zwycięskiego rejsu, oczekującego wciąż na swego barda. [...]

Z wybranych tekstów, a i z poczynionych tu uwag wynika, że nie każde zwycięstwo to celne trafienie przeciwnika. Na szczeblu taktycznym, jak by powiedział ktoś biegły w sztuce wojennej, zwycięstwo różną przybiera postać. Dla statków handlowych ucieczka była najskuteczniejszą bronią, nie mogły stawać jak równy z równym przeciwko drapieżnikom. A i dla okrętów wojennych, przy miażdżącej przewadze przeciwnika, ucieczka, unik należały do sukcesów. A Sąd morski K. O. Borchardta? To przecież zwycięstwo marynarza nad okrucieństwem wojny — nad samym sobą. I bardzo dobrze, iż tego rodzaju sytuacja mogła się tutaj znaleźć, rozszerzając tym samym pojęcie „zwycięskiego rejsu". Nie jest też niefrasobliwym przypadkiem zamieszczenie humoreski, również K. O. Borchardta, którą zatytułowałem Podnosimy kotwicę — nie w wymiarze tragicznym powstawał ten wybór. [...)

To są autentyczne wspomnienia uczestników wojny, reportaże, a jeśli fragmenty powieści, to oparte na zdarzeniach jak najbardziej prawdziwych, najwyżej ze zmienionymi nazwiskami postaci i uzupełnione o wyobrażenie szczegółów, których nie zawierały bezpośrednie przekazy.

Wydana przez Wydawnictwo Morskie  w 1981 stron 194