Opis:
UWAGA! DRUK NA ZLECENIE! Realizacja druku wyłącznie po wcześniejszym opłaceniu zamówienia (ok. 14 dni) Bez literatury będący istotą trwania na emigracji moralny i polityczny sprzeciw wobec pogwałcenia praw ludzi i narodów rzeczywiście nic by nie znaczył, a podjęta przez nią misja nie byłaby możliwa do wypełnienia. Wszystkie w tej mierze postulaty byłyby bez literatury pozbawione swego jakościowego ciężaru i siły oddziaływania, a postawa emigracyjna byłaby pustym gestem. Stąd powracające dylematy pisania lub niepisania dla Kraju, stąd rozdarcie duchowe i dramatyczne, jeśli nie tragiczne decyzje, stąd cykliczne zbliżenia i oddalenia kraju i emigracji, stąd też świadomość wydłużającej się perspektywy odbioru, a więc osamotnienia, stąd nastawienie na przyszłe pokolenia, na "późnego wnuka", na czytelnika w jakimś sensie projektowanego. Stąd też, przy wszystkich zagrożeniach, które przyszło jej przezwyciężyć, nieporównany z żadną inną literaturą emigracyjną wymiar i trwałość w dwunurtowości literatury narodowej, choć sceptycy, zważając na naturalny proces wymierania emigrantów i asymilowania się ich potomków (a także możliwość dokonania przez niektórych pisarzy wyboru "conradowskiego"), dawali jej nie więcej niż dwadzieścia lat istnienia. Istniała prawie pół wieku i istnieje nadal jako zjawisko osobne, którego podstawienie pod wspólny mianownik i scalenie z literaturą krajową stwarza nieprawdziwy obraz rzeczywistości. Stereotyp jedności kultury i literatury w dwu jej postaciach, zrównując różne obiegi, wiele ułatwia i w jakiś sposób równie wiele porządkuje, ale zarazem - jak każdy stereotyp - nazbyt wiele upraszcza, przeto i fałszuje Pożegnanie z emigracją - by użyć tu znanego określenia Jerzego Jarzębskiego - nie może nastąpić przedwcześnie, a wszystko wskazuje na to, że czas pożegnań jeszcze nie nadszedł. Stąd też idea tego tomu, rozumiana jako dopełnienie obrazu czy pars pro toto inny ogląd całości owej wciąż jeszcze osamotnionej i niezbyt dobrze znanej literatury o te elementy, które gdzieindziej nie były eksponowane czy nawet zauważane, niekiedy może nawet świadomie pomijane, wciąż nieobecne w krajowym obiegu czytelniczym, a które - dla piszącego te słowa - wydają się niezmiernie ważne Przede wszystkim tom ten pomyślany został jako sposób na wydobycie z mroków społecznej niepamięci tych szczególnych jednostek.
Wśród widm i miraży Kilka uwag tytułem wstępu /7 I Helikopter i kultura masowa. Kilka uwag o kilku nieuzasadnionych podejrzeniach /19 Sześć lat w oku cyklonu. Andrzej Bobkowski i "komunistyczny eksperyment" w Gwatemali /34 "Wydaje mi się, że to jednak jest teatr...". Czarny piasek Andrzeja Bobkowskiego w świetle listów autora i jego respondentów/ 70 Furor scribendi. 0pamfletowym charakterze listów Andrzeja Bobkowskiego /94 Polemiki traumatyczne. Miłosz - Bobkowski: podłoże i przebieg konfliktu/108 Nasz człowiek w Gwatemali. Misja Andrzeja Bobkowskiego/128 List z nieba. Przyczynek do epistolografii Andrzeja Bobkowskiego/143 II Samotnik z Finczlejowa. Tadeusz Sułkowski - biografia jako figura losu emigranta/159 Nieobecny i niedoceniony. Kilka uwag o pisarstwie Michała K. Pawlikowskiego 1sytuacji pisarza emigracyjnego/181 W kniejach Podola, na bagnach Naddniestrza... O gawędach i pasjach myśliwskich Stefana Badeniego/197 Herbatka przy Finchley Road. Przyczynek do dziejów emigracyjnych polemik /211 III Znikąd donikąd. Emigracyjne dzienniki podróży - próba rekonesansu /223 Nota bibliograficzna /256 Indeks osób /258
|