Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony, zgadzasz się na ich użycie. OK Polityka Prywatności Zaakceptuj i zamknij X

Zestaw gier PSX PSone PS1 10 sztuk! DEMO 1!

09-02-2014, 22:17
Aukcja w czasie sprawdzania była zakończona.
Najwyzsza cena licytacji: zł      Aktualna cena: 47.01 zł     
Użytkownik Rzmudzior
numer aukcji: 3933262468
Miejscowość Lublin
Licytowało: 8    Wyświetleń: 179   
Koniec: 09-02-2014 19:52:23

Dodatkowe informacje:
Stan: Używany
Waga (z opakowaniem): 2.00 [kg]
info Niektóre dane mogą być zasłonięte. Żeby je odsłonić przepisz token po prawej stronie. captcha

Witam

 

Mam na sprzedaż 10 gier do PSX. Wszystkie gry zostały sprawdzone na mojej PS2.

 

Stan opisany szczegółowo poniżej.

 

Tytuł

Stan płyty

Stan pudełka

Stan książeczki

Uwagi

Scooby Doo: Cyber Chase

6/6

3,5/6

6/6

Black label

Colin McRae Rally

6/6

3/6

6/6

Plus wkładki reklamowe

Theme park world

5/6

3/6

6/6

Plus wkładka reklamowa, black label

Theme park

4/6

2/6

4/6

Designer Series

Bust-a-move-2

3,5/6

2/6

5/6

Brak przedniej okładki

Worms

5/6

3/6

4.5/6

Edycja BOI

Rayman

4/6

2/6

4.5/6

 

Harry Potter & TFS

6/6

2,5/6

6/6

Black Label

NHL 2000

3/6

n/d

n/d

 

Demo 1

5/6

4/6

n/d

Oryginalne demo sprzedawane z PSX

Euro demo 3

4/6

3/6

n/d

 

Spiderman

2/6

n/d

n/d

Zawiesza się

PS2 demo

2.5/6

3/6

n/d

Nie wszystko działa

 

Wszystkie gry, które mają okładki, mają je w stanie bardzo dobrym

 

Pudełko 3/6 oznacza że jest kompletne i nie brakuje zawiasów, nie znaczy jednak, że nie jest uszkodzone. Pudełka widoczne na zdjęciach - za ich stan nie odpowiadam.

 

Stan płyty 3/6 oznacza, że działa na mojej konsoli bez zastrzeżeń, ale nie oznacza to, że na każdej będzie. 6/6 - bez widocznych w dziennym świetle rys.

 

Demo PS2 i Spidermana proszę traktować jako całkowity gratis.

 

Zapraszam do licytacji oraz na moje inne aukcje.

 

 

Poniżej nieco, dlaczego pudełka wyglądają, jak wyglądają:

 

Jakieś dwa tygodnie temu stwierdziłem, że fajnie by było kupować sobie nie tylko na allegro, ale też na konkurencyjnym portalu - tym, co się wymawia trochę jak zwieśniaczony tryb rozkazujący słowa oznaczającego czynność seksualną. Podróżując po kategoriach, znalazłem aukcję z FFVII  za funta i zajrzałem tam, z myślą, a co, może kupię. Przejrzałem inne przedmioty sprzedającego i co widzę? Crash 3 też od funta, a do tego na kolejnej licytacji MGS, 2x Gran Turismo i gry, które widzicie powyżej. Od funta. Szybka kalkulacja, obliczenie z kosztami wysyłki, no nic, tylko licytować. "Przejdę sobie MGSa, Finala, Crasha, jak za starych dobrych lat, akurat w przerwie po sesji, a potem jeszcze wyjdę na swoje" - pomyślałem, niczym Mirek handlarz. Całe konto skonfigurowałem, PłaćPedała też, potwierdziłem numer konta, buta i rozmiar... nadgarstka. Zalicytowałem, wygrałem, super, cieszę się, płacę od razu, następnego dnia mail, że wysyłka poszła, jeszcze sprzedający wzbudzający zaufanie, bo niby jakieś hospicjum, czyli jest win-win - ja mam gry, i to ze 20, a jacyś biedni, umierający ludzie dostaną raz pizzę na obiad na cieście, a nie na płycie CD. So far, so good. Mija sobie czas leniwie, aż w końcu - jest! Awizo w skrzynce. Lecę na pocztę jak popierniczony, mam ze 30 metrów od mieszkania, ale po drodze mało nie zabijam się trzy razy na lodzie, daje babce awizo, dumny jak paw mówię, że TO jest duże... po czym, że paczka też. Babka po nią idzie i wynosi mi jakieś małe bździdło, wymiarowo połowa tego, co miała być, jeszcze zafoliowane w worek na zwłoki, tyle, że przezroczysty.

- Co to jest? Pytam grzecznie

- Przesyłka, ale nadeszła uszkodzona z zagranicy, zafoliowali w Warszawie bo dziurawa. Może Pan skargę złożyć.

Srargę, na pewno to coś da. Patrzę, dziura jak palec grzebalec. Wkurzony rozbieram to od razu, a tam... Syf, kiła, mogiła, agonia, szatan, turbodziura i wszystko co najgorsze na tym świecie. Znaczy, gier połowy nie ma - i, żeby było śmieszniej, trafił się pocztowy złodziej koneser, bo zabrał co najlepsze - FFVII, GT Black label, Crasha 3, MGSa. No prawie koneser, bo wziął też 007 TWINE, V-Rally i płytę do nauki Francuskiego. Do tego pudełka jak jeden mąż wszystkie pouszkadzane - jedno nietknięte się ostało (GT platyna, na innej aukcji) - bo łebski angol nie wie co to folia bąbelkowa. Wpadłem do mieszkania, od razu zdjęcia, mail, spór piana na pysku, a sprzedający mi bezczelnie, że to nie jego wina i on mi może 1/3 kasy oddać. Albo niech mu odeślę (wysyłka zwrotna warta 1/3 paczki) i odda wszystko. O żesz Ty (kurtyzana) (męski narząd). Spór w roszczenie (wtedy załatwia serwis) i dostałem w ciągu dnia 2/3 kosztów, nie robiąc nic. No i teraz trzeba to sprzedać co zostało - a zostały gry raczej dla dzieciaków, niż studenta - żeby na kebaby było. I tu wchodzicie wy, moi drodzy koledzy allegrowicze - pokażcie, jak porządna licytacja wygląda! Niech się poleje krew!