„Nówka” Zeiss Tessar 2,8/50 plus Praktica DTL 3. STAN PRAKTYCZNIE IDEALNY !!
Obiektywu Tessar nie trzeba nikomu specjalnie polecać – jast uważny – zasłużenie – za klasę sama w sobie Skonstruowany przez Genialnego optyka Paula Rudolpha, do dziś jest uwazany za wzorzec ostrosci, niezastapiony i bardzo często kopiowany. A to jest właśnie oryginał, i do trgo przeznaczony na eksport na tzw. Zachód. Skąd to wiadomo?
O tóż po wojnie Jena, siedziba zakładów Zeissa, została na krótko zajeta przez Amerykanów, którzy, zdając sobie sprawę z wartosci kadry, skłonili ją do wyjazduprzed przekazaniem miata Rosjanom. Nastepnie z kadry tej utworzono zakłady Carl Zeiss w Sztutgarcie (Stuttgart). Między zakładami, które zresztą musiały również z sobą współpracować (szkło „Carl Zeiss Jena” był0o długo nie do pobicia) doszło do międzynarodowego sporu o nazwę firmy i historycznych konstrukcji, który akończył sie kuriozalnym kompromisem. Otóż wyroby firmy Carl Zeiss ze Sztutgartu eksportowane do bloku wschodniego były oznaczone nazwą Opton, n.p. Tessar w Rolleiflexach jako „Opton Te*”, a wyroby Carl Zeiss Jena eksportowane „na zachód” oznaczano „aus Jena”, w tym przypadku Tessar to „T aus Jena”. I stąd wiadomo że cały komplet przeznaczony był do eksportu „na zachód.”
Obiektyw ma świetne właściwości optyczne – m. inn. doskonałą ostrość, cenna zawsze, nie tylko w fot. architektury jak i łatwość adaptacji do fotografii CYFROWEJ jako krótki obiektyw do detalu, portretowy i makro (w przypadku przelicznika 1,6 otrzymujemy odpowiednik ogniskowej 80mm). Przełącznik przysłony sprawia , że nie są potrzebne żadne przeróbki, wystarczy przesunąć przełącznik przysłony (A/M) na M czyli manual. i łatwa do zdobycia przejściówka z ap. cyfrowego na gwint M 42. Zarówno w ap. typu Sony nex, Fuji X, systemu 4/3, jaki w Canonach EOSach bezproblemowo osiagnie nieskończoność. Bardzo długi wysów do 35 cm.Przysłona ośmiolistkowa. Optyka w bdb++ stanie, bez rys i zmętnień, przysłona i wysuw sprawne. Na obudowie brak śladów używania. Średnica filtrów – wkręcane 49, nasadzane 51 mm .
Aparat: Bardzo rzadki model -Aparat Praktica DTL3 trudno dziś upolować. Wytwarzano go bardzo krótko, tylko w okresie 1979-82. Posieda od innych Praktik różni go bardzo udany światłomierz z dwiema perami trójkątnych diód. Dzięki temu może sygnalizować nie tylko właściwą ekspozycję (palą się wszystkie diody) prześwietlenie (obie górne) i niedoswietlenie (pala sie obie dolne), ale również niewielkie prześwietlenie (palą się obie górne i jedna dolna) oraz niewielkie niedoświetlenie (dwie dolnei jedna górna). Znaomicie ułatwia to szybka korektę wskazań swiatłomierza w trudnych sytuacjach oświetleniowych (nie tylko pod światło). Ponadto aparat posiada wszystkie zalety niezniszczalnych Praktik z serii MTL3, MTL5, MTL5b – dobrą pionową, stalową migawkę o dużym zakresie: 1sek -1/1000sek; krótki czas synchronizacji z lampą 1/90 sek (i oczywiście wszystkie dłuższe); jasnąmatówkę z dalmierzem klinowym pośrodku i pierścieniem z mikrorastrem, a także ergonomiczny, ukośny spust z przodu aparatu, zapewniajacy tłumienie części drgań i zapobiegający mimowolnemu przekrzywianiu aparatu w momencie jego przyciskania (wada prawie wszystkich „Japończyków”). Obok korbki szybkiego zwijania dioda pozwalająca na ocenę stanu baterii.
Całość (wraz z futerałem) to nowiutki fabryczny komplet, który praktyczniecałe swoje „życie „ spędził bezpiecznie w szafie. Nikt nigdy w nim nie „grzebał”, stan praktycznie idealny. Kupiłem go kilka lat temu dla siebie i z żalem sie z nim rozstaję.
W każdym razie goraco polecam! STAN PRAKTYCZNIE IDEALNY !!