ZASKAKUJĄCY HEŁM - PRZYŁBICA - TYP PSI KAPTUR
Prezentowany model jest wierną repliką oryginału (wymiary 1:1)
REPLIKI NASZEJ FIRMY CENIONE SĄ PRZEZ NAJWYŻSZEJ KLASY KOLEKCJONERÓW.
ŚWIETNIE NADAJĄ SIĘ NA PREZENT M.IN. DLA: SZEFA, MĘŻA, CHŁOPAKA ITP.
W OFERCIE POSIADAMY TAKŻE EKSKLUZYWNE OPAKOWANIA DREWNIANE ORAZ SZEROKĄ GAMĘ PRODUKTÓW DO EKSPOZYCJI REPLIK BRONI PALNEJ I BRONI BIAŁEJ, TAKICH JAK : RAMY, ZAWIESZKI, STOJAKI, TABLA itp.
Producent: Płatnerze Hiszpańscy (IH69)
obwód 71 cm
wysokość całkowita 27 cm
waga: 2,1 kg
Model ten wykonany jest z wysokowęglowej stali toledańskiej.(hełm należy konserwować).
Hełm można założyć na głowę ( posiada w środku skórzaną wyściółkę)
Przyłbica jest otwierana
CIEKAWOSTKA:
Hełm zwany przyłbicą pojawił się w Europie Zachodniej około połowy XIV w. Należy pamiętać, że przyłbica to hełm z ruchomą zasłoną, a nie sama zasłona. Zasłona ta nie była częścią dzwonu, ale łączyła się z nim za pomocą zaczepu lub zawiasu czołowego lub dwóch zawiasów skroniowych.Przyłbica to szłom, któremu dodano zasłonę.W najstarszych odmianach jest nią niewielki ruchomy nosal złączony jednym końcem na stałe z kapturem kolczym, a zaczepiany drugim na haczyku umieszczonym na przodzie dzwonu. Wkrótce to niepraktyczne rozwiązanie zastąpiono nowym. W miejsce nosala pojawiła się zasłona większa, wypukła, nie przylegająca do twarzy, ze szczeliną wzrokową i otworkami wentylacyjnymi. Umocowywano ją na zaczepie, a później na zawiasach z boku dzwonu, dzięki czemu można było zasłonę podnieść lub odłączyć. W końcu XIV w. pojawiły się przyłbice z zasłoną mocno wydłużoną, zbliżoną do zwierzęcej paszczy. Dzwon hełmu uległ wydłużeniu i wysunął się do tyłu by równoważyć ciężar zasłony. Hełm budził grozę niesamowitym wyglądem, a wyraz maski bywał indywidualizowany. Do hełmu tego przylgnęła nazwa "psi kaptur".W polskich źródłach pisanych przyłbice kryją się pod nazwą "przelbicza", "brzelbicza". Przyłbice były drogie, gdyż w XV w. kosztowały tyle, ile dwa szłomy lub trzy-cztery kapaliny. Nosili je wyłącznie kopijnicy, a więc ciężkozbrojni. Prawdopodobnie produkowano je w Polsce, choć nie wiadomo w jakich ośrodkach.