Christine budzi się co rano w obcym łóżku u boku obcego mężczyzny. W lustrze widzi twarz nieznajomej kobiety, dużo starszej od niej. I co rano się dowiaduje, że to jej twarz, jej mąż, jej łóżko... Kobieta ta straciła zdolność zapamiętywania, a stało się to przed dwudziestu laty, w wyniku wypadku. Co rano przeżywa wstrząs, co rano musi się z nim godzić.
Jej życie wydaje się tragicznie proste. Powoli jednak okazuje się, że ta prostota jest pozorna. Christine ma na przykład swojego neurologa, o którym nie wie jej mąż, nie wie on również o tym, że kobieta od jakiegoś czasu prowadzi pamiętnik, dzięki któremu może częściowo zapełnić luki w pamięci. Bohaterka zaczyna się bowiem niepokoić tym, że jest całkowicie zależna od męża.
Okazuje się, że ma jakieś inne wspomnienia niż te, które co rano odtwarza jej mąż. Christine zaczyna stawiać nowe pytania – jak wyglądał jej wypadek? Dlaczego nie mają dzieci? I co tak właściwie się stało z jej przyjaciółką? Im bardziej się zbliża do prawdy, tym bardziej niewiarygodna się ona staje.