Mały cmentarz przy niewielkiej miejscowości. Na trawniku przed nim wiernie czeka mały piesek o wielkich uszach. Glodny, spragniony, przerażony - a ulica obok - ma nadzieję, że wróci jego pan. Łysiny na grzbiecie świadczą, że niewiele tego serca w życiu otrzymał, ale pies zawsze czeka... tak jak Gacek. Nie można bylo zostawić tak zwierzaka na pewną śmierć - w ten sposób Gacek znalazł się pod opieką Fundacji Animalia. Okazał się cudownym, domowym pieskiem. Wpatrzony w oczy jakby prosił o pomoc, o bezpieczeństwo, o miłość. Zachowuje czystość w domu, nie hałasuje - wręcz milczy. Spędzil 3 dni w klinice - przebadany, nawodniony, nakarmiony. Pozbawiony inwazji pasożytów. Wykąpany leczniczo. Teraz czeka go pobyt w hotelu, ponieważ nie mamy dla Gacka miejsca w domach tymczasowych. Szukamy tez pilnie dla Gacka stałego domu - nie ma nawet 4 lat, jest dobrym i wiernym psem. Pomóżcie nam w opłacaniu wszelkich Gackowych kosztów.

Na naszej aukcji wystawiamy książkę: