Wydawnictwo |
KAW |
„Opowieści
ewangelistów”
(pierwsze wydanie w 1979r.) stanowiły kontynuację wcześniej
napisanych przez Zenona Kosidowskiego „Opowieści
biblijnych”.
We wstępie autor pisze:
Opowieści
ewangelistów -
czas wreszcie powiedzieć - pisałem jednak przede wszystkim z
myślą o tych na wskroś współczesnych czytelnikach, którzy
hołdują zasadzie, że naprzód trzeba wiedzieć, aby uwierzyć -
nie zaś odwrotnie. Urbanizacja społeczeństwa i
uprzemysłowienie kraju oraz związane z tym procesem
przeobrażenia w tradycyjnym układzie stosunków społecznych i
obyczajowych, a szczególnie rewolucyjne odkrycia naukowe
zmieniające do gruntu nasz utarty obraz świata - wszystko to
sprawia, że ludzie szybciej dojrzewają intelektualnie i
wyrabiają w sobie nawyk samodzielnego myślenia.
Fajnie
się to teraz czyta. Zapraszam zatem do lektury fragmentu
rozdziału „Łukasz,
wierny towarzysz Pawła”.
Inklinacjami poetyckimi można poniekąd
wytłumaczyć sobie owe psychologicznie paradoksalne zjawisko,
że Łukasz, chyba najbardziej wykształcony wśród ewangelistów,
nagromadził w swoich przekazach o narodzinach dzieciątka Jezus
więcej elementów cudowności niż jego poprzednicy. Do pewnego
stopnia musimy oczywiście położyć to na karb procesu
mitologizacji Jezusa, procesu, który wówczas już posunął się
dalej niż za czasów Marka i Mateusza. Ale sam fakt deifikacji
nie wyjaśnia nam, dlaczego Łukasz tak bezkrytycznie wciela do
swojej ewangelii te rozbrajająco naiwne, przez prostaczków
kolportowane pogłoski, owe podawane z ust do ust, typowo
ludowe, urocze baśnie, w których dzieją się dziwy nad dziwami.
Archanioł Gabriel zwiastuje narodziny Jana Chrzciciela i
Jezusa, a potem każe pasterzom iść do Betlejem. Gdy ruszają w
drogę „zastępy wojsk niebieskich” głoszą chwałę Boga i wołają:
„Chwała na wysokościach Bogu, a na ziemi pokój ludziom dobrej
woli”. Na widok ciężarnej Marii w łonie Elżbiety skoczyło z
radości dzieciątko; przyszła matka Jana Chrzciciela zawołała
wówczas: „Błogosławionaś ty między niewiastami i błogosławiony
owoc żywota twego”.
Gdy przypominamy sobie te
czarodziejskie sceny, pełne chwytającej za serce prostoty,
radosnych uniesień i światłości niebieskiej, gdy słyszymy
hymny Marii i Zachariasza, jak też rozlegające się w
przestworzach pienia anielskie - zaczynamy rozumieć Łukasza.
Wydaje się bowiem, że nie tylko poetycka wrażliwość na urodę
tych ludowych baśni podszepnęła mu myśl, by wcielić je w
biografię Jezusa. Wyczuł on może nieomylnym instynktem, ile
radości, pokrzepienia i nadziei przyniosą te proste opowieści
licznym pokoleniom smutnych i udręczonych ludzi. Dostrzegając
ich wagę dla chrześcijaństwa, niejako zalegalizował je swoim
autorytetem i nadał im sankcję prawdy
historycznej.
(str.
81-82)
Zenon
Kosidowski - Opowieści
ewangelistów -
Krajowa Agencja Wydawnicza RSW „Prasa-Książka-Ruch”, Warszawa
1983
|
PROMOCJE oraz Koszty
wysyłki
- Kupując na innych moich aukcjach
płacisz za wysyłkę tylko raz.
Informacje o promocjach dostępne na
stronie O mnie
Możliwy odbiór
osobisty.
Uwaga. Przy zakupach min. 4 książek
- Ostrołęka,
Zabrodzie, Antonie, Wojciechowice, Pomian, mogę dostarczyć
osobiście. |
Kilka słów o
autorze: |
Zenon Kosidowski (22 czerwca 1898 - 14
września 1978) - polski pisarz, eseista,
poeta.
Odbył studia humanistyczne na
Uniwersytecie Poznańskim i UJ. Był współredaktorem czasopisma
ekspresjonistów Zdrój. Od 1928 do 1939 był redaktorem i
dyrektorem poznańskiej rozgłośni Polskiego Radia. W latach
1939 - 1951 przebywał w USA.
Napisał zbiory szkiców
popularnonaukowych o dziejach starożytnych cywilizacji i
kultur, m.in.:
Gdy słońce było bogiem (1956),
Królestwo złotych łez (1960),
Opowieści biblijne (1963),
Rumaki Lizypa (1965),
Opowieści ewangelistów (wyd. w 1979)
Krytykowany przez chrześcijańskich
teologów i biblistów za kontrowersyjne przedstawienie dziejów
chrześcijaństwa.
|