Do zaoferowania mam Z ARCHIWUM X. DOWÓD RZECZOWY. #9. STRON 94.

I wtedy to zobaczył. Przesłaniało tysiące gwiazd. Jedyne, czego mógł być pewien, to to, że było wielkie, wręcz olbrzymie i czarne jak noc.
Ręką, w której trzymał latarkę, przeładował broń. wtem usłyszał trzask. skierował światło na tył ciężarówki; drzwi do pomieszczenia załadunkowego były otwarte. Był pewny, że je zamknął... Oddech uwiązł mu w gardle. W świetle latarki zobaczył dwoje oczu. Żółtych. Nieludzkich