- wstęp ;
Ustalono, że ziemia jest zbudomana z pewnej określonej liczby ciał najprostszych, zasadniczych, zm. pierwiastkami. Dzisiaj żyje już człowiek prawie pełną świadomością dawnych tajemnic wewnętrznego składu ziemi. Wiemy również, że i nasz organizm stanowi z ziemią pełną całość: z ziemi pochodzi, z ziemi żyje, w ziemię się obraca. Fakt ten powinien nas skłonić do realnego poglądu na materię, życie człowieka i pracę. Białe ręce, czarne ręce — to nie powinno nas różnić! Są one tylko wynikiem chwilowego spełniania takiej lub innej pracy, związanej z wydobywaniem, przeróbką lub użytkowaniem różnych ciał, które składają się często z tych samych pierwiastków, jakie mogą znajdować się w każdym ludzkim organizmie. A czyż można się wstydzić i stronić od tego, z czego zbudowany jest nasz organizm i z czego my nieraz dumni jesteśmy tj. własnego ciała? Nadejdzie wkrótce czas, że człowiek nie będzie widział swego szczęścia jedynie tylko w dobrach materialnych i że dwaj robotnicy, z których jeden czarny, brudny od niesionego do przeróbki ciężkiego kosza węgla, drugi czysto ubrany, śmiejący się i wynoszący z. tej przeróbki lśniące diamenty, będą się czuli jednakowo szczęśliwi, bo tak w czarnym węglu, jak też i w lśniących diamentach jest ten sam węgiel, tylko pod inną postacią. Przyczyny tzw. szczęścia czy też jego braku, należy szukać raczej w stopniu wyrobienia sobie poglądu na materię świata w ogóle, jak i w sprawiedliwym względnie niesprawiedliwym wynagradzaniu każdej pracy, a zatem i pracy przy przeróbce materii i otrzymywanych z niej przedmiotów zwanych towarami. Materia jest tworzywem towarów. Uczmy się więc poznawać towary.
Nauka towaroznawstwa ma na aelu nie tylko poznanie towaru, ale przede wszystkim ma wychować człowieka, który, pośrednicząc przy wymianie towarów, trzymałby się zasady: „Czynić muszę zawsze bliźniemu tak, jakbym chciał, aby on mnie czynił44.