Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony, zgadzasz się na ich użycie. OK Polityka Prywatności Zaakceptuj i zamknij X

ZŁOTÓW oczami E HOFFMANNA [ przedwojenny ] UNIKAT

11-07-2015, 0:37
Aukcja w czasie sprawdzania była zakończona.
Cena kup teraz: 54.90 zł     
Użytkownik pomorze4
numer aukcji: 5503167743
Miejscowość koszalin
Wyświetleń: 1   
Koniec: 11-07-2015 00:24:36

Dodatkowe informacje:
Region: Europa
Stan: Używany
Okładka: miękka
Rok wydania (xxxx): 2007
Kondycja: bez śladów używania
Tematyka: Narody, państwa, miasta
info Niektóre dane mogą być zasłonięte. Żeby je odsłonić przepisz token po prawej stronie. captcha

 

 

.

.

WITAM NA MOJEJ AUKCJI

 

!

.

ZLOTÓW
oczami
Ericha Hoffmanna

Ludzie    Fakty    Anegdoty

.

.

fragment

 " Sklepy papiernicze

Stangenberg192 posiadał małą drukarnię wraz ze sklepem papierniczym. Nie poznałem go w Złotowie, lecz w Pile, dokąd się przeprowadził. Przyłączenie go do naszego zrzeszenia było raczej niemożliwe, ze względu na to, że sprzedawał towar poniżej kosztów i był przede wszystkim niezdolny do konkurencji.
Po nim był tutaj Ressel193, który zbankrutował w czasie wojny; wybił się dzięki zaniżonym cenom. Robert Lach nie utrzymywał z nim kontaktów. Miałem zamiar już w 1920 r., względnie w 1919, kupić ten zakład. Nastąpiło to jednak dzięki Hasselbergowi194, który w ten sposób zapewnił sobie byt. Współpracował bardzo zgodnie z Willym Hahlwegiem, zwłaszcza że Hasselberg został przewodniczącym cechu drukarzy naszego rejonu.
Oryginałem musiał być na pewno drukarz Dobler, który sprowadził się do Złotowa w 1848 r. Wydawał dziennik powiatowy. Nie stronił od alkoholu. W ostatnim czasie Paul Kottke przywiózł go na wozie, ponieważ nogi odmówiły mu posłuszeństwa. Mimo to bywał jeszcze często w karczmach, nawet w Błękwicie. Obaj opowiadali wiele pełnych humoru historii, których niestety nie zapamiętałem. Kottke wywodził się ze starej złotowskiej rodziny, która była bardzo zamożna. Paul, ostatni potomek, był umysłowo słabo rozwinięty, ale potrafił wykonać różnorodne prace. Gdy wpadł adwokatowi Meibauerowi..."

....

 " Towarzystwo Upiększania Miasta
Już w latach 80-tych powstał tutaj związek osób dbających o piękno miasta. Zajmował się nim Faltien, karczmarz, który zmarł w 1906 r. Posadził między innymi wiele drzew i zaopiekował się zaniedbanym terenem przy Blucherplatz. Burmistrz Haack nie przywiązywał wagi do upiększenia miasta i wkrótce też związek powoli poszedł w zapomnienie. Ożywił go na nowo Karl Brandt i wtedy stworzono wiele pięknych skwerów. Z wielką ochotą i oddaniem zajął się upiększaniem swojego rodzinnego miasta.
Burmistrz Heidemann utworzył zupełnie na innych zasadach związek osób dbających o piękno miasta i jego funkcjonalność. Związek się uprawomocnił i zdobył znaczne środki finansowe, ponieważ oprócz dobrowolnych wpłat otrzymywał również dotacje z miasta. Podczas pierwszego posiedzenia wybrano mnie na przewodniczącego. Burmistrz zatwierdził mój wybór, chociaż nie należałem do partii. W związku tym nie uprawiano polityki, na sercu leżało nam tylko upiększenie miasta, usprawnienie handlu i komunikacji. Edwin Krtiger kierował działem upiększania, wspierał go w tym Max Krug237. Edwin urodził się 15 kwietnia 1865 r., był bardzo dowcipnym człowiekiem, lubił dobre towarzystwo. Do 1919 r. pracował jako nauczyciel w Szynwaldzie (Schónwald) koło Sępolna Krajeńskiego. Utworzył tam dwa domy dla sierot wojennych, które już nie spełniają swojej funkcji. Potem był w Kujanie i pracował przez kilka lat jako powiatowy opiekun młodzieży. Do 1945 r. mieszkał w Złotowie. Jego chorowita żona była od niego starsza o kilka lat. Zmarła w 1945 r. Edwin mieszkał w Niemczech jeszcze w 1947 r.
Przeprowadzono cały szereg upiększeń przy dworcu, przy Blankwitter StraBe, Wilhelmsplatz, przy kąpielisku. W zarządzie działali jeszcze: Gutjahr, Neitzel, Richard Hillebrand, właściciel restauracji kolejowej Emil Seehafer, inspektor sądowy, a później major Karl Adam oraz Franz Welsch.
Ja kierowałem zazwyczaj działem handlowym, troszczyłem się o polepszenie połączeń kolejowych i pocztowych. Ogłosiłem konkurs na najpiękniej ozdobione okna i ogrody oraz postarałem się o bogato ilustrowany prospekt handlowy. Ogromny koszt 10 000 nakładu wklęsłodrukiem zwrócił się w pełni z opłat za ogłoszenia. ..."

.

.


     ILOŚĆ STRON       _______________  234

     STAN KSIĄŻKI       _______________ BARDZO DOBRY

     FORMAT KSIĄŻKI  _______________ 16 x 23

     FOTO zamieszczę po 20 – tej

 

 

 



 

 

 Zapraszam na inne moje aukcje.

 

 

NA ŻYCZENIE WYSTAWIAM RACHUNEK  

 


Towar wysyłam po wpłacie na konto


Książka zostaje wysłana odpowiednio zabezpieczona

Wysyłam na adres zarejestrowany w Allegro

 

Nie sprzedaję przedmiotów za granicę

 

Odbiór osobisty niemożliwy

Komentarz kupującemu wystawiam jako drugi

Początek Wiesław

proszę doliczyć koszty transportu



ZAPRASZAM DO LICYTACJI