Nie wiem jak to jest, naprawdę nie mam zielonego pojęcia, że nie ważne kto będzie za kierownicą, stary, młody, bardzo stary albo bardzo młody to jak ma VW Golfa to musi Cię pogonić bo na motocyklu jeździsz.

A tu takie zdziwienie! Xj-cie Golfy nie straszne, ba! Wyprzedza nawet Astry, byle były zielone. To wspaniałe cudo japońskiej myśli technicznej nie jeździ po drogach, nie lata, to fruwa! Płynie po drogach z gracją Titanika na górę lodową. Korki to widziała ale w wannie, przemyka pomiędzy autami jak przerażona wiewórka na austradzie i do tego jest na sprzedaż.

Moja Yamaha XJ 600 Kupiona dosłownie parę miesięcy temu (kwiecień 2014)
Przede wszystkim prosta i nie malowana. Sprowadzona z holandii. Bez jakichkolwiek wad ukrytych - ma z dwie rysy na owiewce, z wgniotki 1x1cm na baku, brak prawego odważnika przy manetce i już. Łańcuch ma ponad połowę naciągu. Opona przednia ok. Tylna do końca tego sezonu. Silnik pracuje ładnie, nie stuka nie puka, nie wali, nie chce wyskoczyć z ramy. Słychać kosz sprzęgłowy jak w każdej. Biegi wchodzą normalnie, bez oporów i nie robią sobie dowcipów (a no wiesz, skoro wyprzedzasz sznur aut to ja sobie wyskoczę z dwójeczki na luz). Mocy jest pod dostatkiem. OC i przegląd świeże, do sierpnia 2015. Motocykl z serii "będzie Pan zadowolony", nie ma się do czego doczepić, nie jest to przeszlifowane cudo, składane z przystanku. Nie jestem handlarzem, sprzedaję za tyle za ile kupiłem i szczerze polecam bo za skubaną zjeździłem pół polski.

i tu pojawia się pytania - po co sprzedaję skoro jestem taki zadowolony? Bo robimy przetasowanie w pojazdach mechanicznych w domu. Kupujemy mojej lubej Galanta a ja zamiast dużego auta mam potrzebę rozjeżdżać pola w Jeepie Cherookie, taki żeby mnie rolnicy z widłami ganiali.

Chcesz się coś dopytań to dzwoń, przy piwie mogę usiąść i opowiadać.Ściemniać mi się nie chce więc obiecuję mówić prawdę i samą prawdę, a pół prawdę tylko jeśli dostanę pytanie "gdzie się szwendałeś znowu":

608-[zasłonięte]-097 Andrzej