Witam na mojej dzisiejszej aukcji
Chociaż bardzo nie chcę muszę sprzedać prezentowaną państwu Yamahe YZF R125.
Motocykl został zakupiony w Niemczech i od 6.04.2010 zarejestrowany w Polsce. Dodatkowo posiadam oryginalny moduł, który blokuje Yamahe do 45 km/h.
Motocykl nie katowany, jeżdżony okazjonalnie.
Yamaha miała ze mną lekki szlif na lewą stronę, po czym podjąłem się że zrobię ją według własnego projektu. Zostało zmienione :
- malowanie motocykla na białą perłę z dodatkami czerwnego
- zostało obite siedzenie Yamahy dla pasażera w kolorze czerwonym
- została zakupione nowe mocowanie na tablice rejestracyjną i przemalowane na kolor biały
- yamaha ma również zdjętą blokadę z tłumika przez co szybciej się zbiera i tłumik nadaje bardziej basowego głosu
- zostały również zakupione obwódki na koła i masę innych dodatków
Motocykl był garażowany, jednak jednego feralnego dnia ktoś ukradł mi 2 plastiki – no cóż widocznie ktoś bardzo ich potrzebował.
Na początku tego sezonu Yamaha przeszła przegląd, który wykazał że silnik nie posiada żadnej skazy i można nim będzie jeszcze jeździć i jeździć. Przyszły właściciel na pewno będzie mógł się długo cieszyć z Yamahy.
Ponadto została wymieniona opona tylnia na nową. Została kupiona na mielochu ( koszt 300 zł). Motocykl posiada ważne ubezpieczenie do 16.03.2013 !!!
Dodatkowo jako gratis dołączam kask renomowanej firmy AGV K-3, kurtkę motocyklową Rollef w rozmiarze XL, a także protektory na kolana.
Minusy :
- trzeba podjechać i zrobić badanie techniczne ( koszt w granicach 70 zł )
- czasami skacze obrotomierz - do zrobienia w każdym warsztacie – niestety nie mam na to czasu
- brak dwóch plastików
Dlaczego taka cena ? Nie wciskam Ci dziadostwa, które popsuje się od razu po wyjeździe z parkingu, wiem co to jest za sprzęt. Następny właściciel będzie mógł się cieszyć jazdą przez bardzo długi okres.
Cena do niewielkiej negocjacji !
Po więcej informacji zapraszam pod nr : 508 [zasłonięte] 499
Proszę dzwonić po godzinie 17. Ze względu na pracę nie będę mógł wcześniej odebrać telefonów.
Pozdrawiam. Jarek.