YAMAHA DX7
Pierwszy, kultowy już syntezator FM - prawdziwy rarytas. Nie jestem znawcą ani muzykiem, ale im więcej o nim czytam tym bardziej wyjątkowym symbolem minionej epoki lat '80 mi się wydaje.
Instrument pozostał mi po starszym bracie. Nie jestem w stanie sprawdzić go w 100%, bo zwyczajnie nie potrafię. Reaguje na przyciski funkcyjne, zmienia dźwięki, pokrętła "modulation" i "pitch" działają, wyjścia słuchawkowe i główne "output" działają, suwak głośności działa i nie trzeszczy.
Działają też wszystkie klawisze oprócz trzech (w prawej połowie klawiatury; pokazałem to na załączonym filmiku). Czasami któryś z tych klawiszy zadziała. Zdaża się też tak, jakby których klawisz był ciągle zwarty, to jest ciągle grał (wydawał dźwięk). Zgodnie z informacjami w internecie jest to częsta usterka, której rozwiązaniem jest przeczyszczenie blaszek (styków) w mechanizmach klawiszy. Generalnie urządzeniu nie zaszkodziłby profilaktyczny przegląd i konserwacja klawiszy.
Filmik pokazujący działanie klawiszy (około 9MB): http://okulista.x.pl/rs/allegro/yamaha_dx7_sound.wmv
Stan zewnętrzny ze względu na wiek (około 30 lat) oceniam na bardzo dobry-. Minus za rdzawy nalot na śrubkach i zawiasach. Stan naładowania baterii podtrzymującej banki dźwiękowe pokazywany jest na 4.3V, co jest chyba bardzo dobrym wynikiem. Bateria była chyba wymieniana.