YAMAHA DT 125 R 2000 r

Motocykl w stanie technicznym bardzo dobrym, w stanie wizualnym do poprawek.

Yamaha po generalnym remoncie przejechała 10 tankowań (1 butelka oleju 1l - 10 tankowań).

Zrobione były: nowy tłok, korbowód, wszystkie łożyska, filtr powietrza, olej itp. Dodatkowo wcześniej, w 2009 roku, motocykl rozebrany był do ostatniej śrubki, wszystko wypiaskowane i pomalowane proszkowo, wymienione wszystkie łożyska w wahaczu, ramie itp. Przed zrobieniem zdjęć odpalił po kilku tygodniach od pierwszego kopniaka, więc żadnych problemów nie ma. Jeżdżony na Motulu. Krótko mówiąc gwarantuję długą niezawodność silnika, w tej materii nie ma się do czego przyczepić. Podobnie jeśli chodzi o zawieszenie i układ jezdny. Motocykl jeździ prosto, nigdy nie miał dzwona (oczywiście nie mówię tu o upadkach podczas jazdy w lesie, które są normalnością w enduro).

Motocykl posiada dwa przewody w stalowym oplocie oraz tłumik Athena

Jeśli chodzi o wady to:

•     brak tylnego zacisku
•     krzywa kierownica
•     obdarte końcówki manetek
•     skrzywiona kierownica
•     pęknięta, ale cała (dodaję w częściach) osłona licznika
•     niedziałający licznik (przypuszczam, ze jakąś linkę trzeba podpiąć i będzie działać)
•     brak lewego podnóżka pasażera (dodaje dwa inne w częściach)
•     napęd do wymiany
•     przy jeździe enduro przydałaby się nowa opona przód
•     ogólne zarysowania plastików

Jak widać na zdjęciach motocykl ma zdjętą tylną lampą, kierunkowskazy oraz tablicę. Wszystko to jest (patrz zdjęcia), ale ze względu na to, że jeździłem tylko po lesie, ściągnąłem wszystkie niepotrzebne elementy. Lampa tylna jest akcesoryjna, ale wszystko elegancko pasuje, jest tez mocowanie na tablice. Z przodu zamontowana jest owiewka Polisport z homologacją. Oryginalna owiewkę z lampą dodaję do motocykla. Do tego handbary Yamaha, zębatka, oryginalny błotnik i jakieś duperele.

Wszystkie wady wymienione powyżej (oprócz rzeczy, które trza zrobić np. napęd) są tylko kosmetyką, nie przeszkadzają w jeździe. Jeśli ktoś nie ma zamiaru wyjeżdżać na drogę, to licznik może zdjąć i resztą się nie przejmować, a z kolei przywrócenie tego wszystkiego do stanu 'normalności' zajmie każdemu maksymalnie kilka dni.

Przegląd ważny do kwietnia 2012, OC trzeba zapłacić. Motocykl zarejestrowany na poprzedniego właściciela, przy zakupie dodaję umowę kupna-sprzedaży, który należy pokazać przy ewentualnym przerejestrowywaniu. SKARBÓWKA OPŁACONA BYŁA W CZASIE.

Yamaha do obejrzenia w Warszawie po uprzednim kontakcie telefonicznym.

W razie pytań proszę o maila lub telefon: 888-0-8888-1

W związku z pytaniami: MOTOCYKL JEST PROSTY - skrzywiona kierownica to normalka w enduro.

Nie interesuję mnie zamiana.