Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony, zgadzasz się na ich użycie. OK Polityka Prywatności Zaakceptuj i zamknij X

YAGRUMA Raul Fuentes y Torrejon __________________

24-11-2014, 23:41
Aukcja w czasie sprawdzania nie była zakończona.
Cena kup teraz: 5 zł     
Użytkownik pajarzy
numer aukcji: 4737364811
Miejscowość Poznań
Zostało sztuk: 2    Wyświetleń: 3   
Koniec: 24-11-2014, 23:47

Dodatkowe informacje:
Stan: Używany
Okładka: miękka z obwolutą
Rok wydania (xxxx): 1989

info Niektóre dane mogą być zasłonięte. Żeby je odsłonić przepisz token po prawej stronie. captcha


Po wygraniu aukcji, prosimy o maila
potwierdzającego zakup oraz 
sposób zapłaty.

W celu usprawnienia obsługi prosimy o kierowanie zapytań na podany poniżej adres.

Kontakt w sprawach aukcji Allegro:

malyksiazek[zasłonięte]@o2.pl

mBank
31 1140 [zasłonięte] 2[zasłonięte]0040002 [zasłonięte] 689101


W tytule przelewu proszę wpisać 
jedynie swój NICK z Allegro.

Wszystkie pozycje są solidnie pakowane w ochronne koperty bąbelkowe/papier/karton co zapobiega zniszczeniom podczas transportu.
Wszystkie przesyłki wysyłam w ciągu 48h od wpłynięcia zapłaty na konto.


Tytuł Yagruma
Autor Raul Fuentes y Torrejon
Wydawnictwo MON Warszawa
Rok wydania 1989

Ilość stron 294
Oprawa Miękka, obwoluta
Stan ogólny Dobry
Informacje dodatkowe Naddarta, zabrudzona oprawa, pożółkłe strony

Był jednym z tych, bez których historia byłaby nudna. Długo szukałem odpowiedzi na pytanie: dlaczego pakował się w najniebezpieczniejsze awantury, wojny, konspiracje - żadnych nie czerpiąc z nich korzyści; dlaczego narażał się ludziom pojedynczym i całym organizacjom, do końca nie zbaczając z raz obranej drogi... Ktoś go kiedyś porównał do Don Kichota, on sam raz napomknął o Rosynancie i Dulcynei... To nie jest chwyt reklamowy, co powiem, to fakt: siedząc w Bibliotece Narodowej kraju, któremu oddał trzydzieści lat swego burzliwego życia, trafiłem na wyznanie pani Conchity Menendez - i wszystko stało się jasne. Conchita, śliczna Kreolka, z którą odbył tylko jedną przypadkową podróż statkiem z Key West do Caiberién i w której zadurzył się "od pierwszego wejrzenia", opisała mu narastający dramat swego kraju, swojej boskiej wyspy, podczas gdy on udawał się tam po spokój, pracę i azyl, uchodząc z burz amerykańskiej wojny secesyjnej... Wysłuchawszy jej - ten niepozorny romantyk dał słowo honoru, że nie spocznie, dopóki tej najpiękniejszej - wedle Kolumba - wyspy globu nie uwolni... Liczył sobie wówczas lat dwadzieścia dwa, trzy... Wszystkie później spotykane kobiety były dlań Conchitami - I, II, III, bo temperament miał bujny... Generał, minister, kandydat na prezydenta, szaleniec boży i namiętny kochanek, człowiek-legenda. Poznałem go prawie osiemdziesiąt lat po jego śmierci. Poszedłem jego tropami...

Zobacz nasze pozostałe aukcje:

Strona "o mnie"Wszystkie aukcje

PaneleAllegro.pl

 Pamiętaj, że dokonanie zakupu na mojej aukcji jest równoznaczne z akceptacją zasad opisanych na stronie O mnie.