Sprzedam Babę, rocznik 84', brak hamulców, lekko się prowadzi, podgrzewane siedzenie, obniżone zawieszenie, automatyczne ssanie, dwie poduszki, lekko zarysowana maska, nie bita, odpala na zawołanie, po rozgrzaniu możliwe wycieki.

Zaraz, zaram...

Pomyliłem ogłoszenia...

Pamiętam w 49' jak widziałem Świętego Mikołaja, aaaaaalllle wtedy była heca... Siedzę sobie raz w robocie, nagle słyszę telefon napie...dzwoni, myślę sobie co do ku...rtkę ubrałem i wyszedłem... Polazłem zajarać i tak gaworzę z jakąś obcą mordą przez telefon, gadu gadu, śmichy hihy, a gość mi nawija, że wygrałem konkurs drapania się po lewym jajku przez prawie ramię... Minął tydzień, wbijam na chatę, stara wciska mi jakąś paczkę, myślę "znowu kupiła jakiś wibrator z funkcją ssania lub stringi z dziurą na kolanie"... Otwieram i micha się cieszy, moim patrzałom ukazał się widok czarnego jak du*a prezydenta Obamy - Xboxa 360 Slim z sercem 250gb. Myślę, rozerwę się trochę... Nagle stara pruje japę... "sprzedaj to gó*no, po co Ci to?!", mówię do niej: "Stara poluzuj zwieracze, jest równouprawnienie, Ty masz swoją konsolę (pralka), a ja swoją i jest git".., No i się zaczęło... złamany palec, wybita jedynka, pręgi na plecach... Myślę sobie: "chyba ma za długi łańcuch i zaczęła z kuchni wyłazić"... Wizyta w szpitalu, u dentysty, kilka tygodni bez sexu i mam nadzieję, ze zapomniała... Nic bardziej mylnego, moja zmywarka zerwała łańcuch i po raz kolejny opuściła kuchnię... Tego już za wiele pomyślałem... Pomyślicie dlaczego sprzedaje, przecież to tylko kobieta, ale pewnego dnia wracam z roboty, otwieram drzwi a w progu wita mnie wstrętny Trol, metr pięćdziesiąt wzrostu, z brodą do kolan, ślina mu z pyska cieknie, myślę sobie co to kor*wa, do Narnii przez szafę wlazłem czy co? Przecieram oczy, patrzę a to moja stara nago podłogę myje... Mówi, że chce dzieciaka, ja jej na to, że kupię jej chomika, wtedy po prawym prostym urwał mi się film... Obudziłem się za dwa dni, nic nie widać, budzę się następnego dnia - nic nie widać, trzeciego dnia zaczynam widzieć na lewe oko... Tak myślałem, zostałem zgwałcony... A więc Panowie, sex już był, teraz chętnie kupię wózek dziecięcy, zatem na deal idzie:

konsolka slim z dyskiem 250gb, bezprzewodowy pad, kabel euro, kontroler Kinect, gwarancja 47 miesięcy, gierka Kinect Adventures, pudełko.

Taka oto ma historia, jaki z tego morał? Po co Ci zmywarka, jak nie jeździsz rowerem po balkonie xD 

Masz propsy, pytania, chcesz pomóc? Pisz! Nie bądź jak chytra baba z Radomia...