Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony, zgadzasz się na ich użycie. OK Polityka Prywatności Zaakceptuj i zamknij X

Xavian Primissima v.1 - muzykalne monitory

25-10-2014, 0:08
Aukcja w czasie sprawdzania była zakończona.
Cena kup teraz: 1 400 zł      Najwyzsza cena licytacji: zł      Aktualna cena: 1 200 zł     
Użytkownik Eguchi
numer aukcji: 4689329305
Miejscowość Trzebinia - Siersza
Licytowało: 1    Wyświetleń: 435   
Koniec: 24-10-2014 23:54:15

Dodatkowe informacje:
Stan: Używany
Waga (z opakowaniem): 18.00 [kg]
Marka: Inni producenci
info Niektóre dane mogą być zasłonięte. Żeby je odsłonić przepisz token po prawej stronie. captcha

Przedmiotem aukcji są kolumny głośnikowe Xavian Primissima, wersja pierwsza.

Są to bardzo solidnie wykonane i pięknie brzmiące monitory w obudowie zamkniętej. Masywne ścianki obudów są połączone ze sobą tzw. metodą "na zamek", dzięki czemu nie będą się z czasem rozklejać. Zostały pokryte wysokiej jakości naturalnym fornirem (orzech), a całość - precyzyjnie wykończona, co można docenić patrząc chociażby na narożniki.

Co do samych głośników, to w sekcji wysokotonowej pracuje Peerles (Vifa) DX25TG09-04, a sekcję nisko-średniotonową obsługuje wykonywany na zamówienie Xaviana głośnik f-my Eaton o średnicy 18 cm, z membraną papierową.

Parametry techniczne (wg. informacji podanych przez producenta)

Pasmo przenoszenia (-3 dB) ------- 59 Hz - 40 kHz (częstotliwości granicznej przy spadku - 6 dB producent nie podaje, a szkoda)

Efektywność (2,83 V / 1 m) -------- 88 dB

Impedancja nominalna --------------- 8 omów (realistyczniej byłoby uznać, że 6 omów)

Zalecana moc wzmacniacza -------- 30-120 W (powiedzmy sobie szczerze: raczej 60-120 W)

Częstotliwość podziału -------------- 1900 Hz

Wymiary -------------------------------- 33,5 cm (wys.) x 18 cm (szer.) x 23,4 cm (gł.)

Obudowa z MDF, ścianki o grubości 2,2 cm, ręcznie robiona

Waga netto (1 sztuka) ---------------- 8 kg

Nie jestem pierwszym właścicielem tych kolumn. Według dokumentów, którymi dysponuję, nowe Xaviany zostały zakupione przez pierwszego właściciela 7 września 2010 roku.

Tyle szczegółów technicznych i informacji, które udało mi się znaleźć w necie i papierach. Lecz przejdźmy do tego, co najważniejsze, czyli muzyki.


Na podstawie własnych doświadczeń mogę powiedzieć, że są to monitory bardzo elastyczne, jeśli chodzi o ich rozmieszczenie w pomieszczeniu odsłuchowym, natomiast dużo bardziej krytyczna jest kwestia odpowiedniego doboru wzmacniacza. Z początku z konieczności Xaviany były napędzane budżetowym wzmacniaczem NAD C-315 BEE i było to połączenie fatalne w skutkach. Dźwięk wprawdzie był poprawny, ale zupełnie wyprany z emocji, w dodatku w niektórych nagraniach średnie tony okazywały się męcząco krzykliwe. Jeśli NAD-y o wyższej numeracji oferują podobne brzmienie, to serdecznie odradzam łączenie ich z Xavianami.

Nieco odmiennie sprawa wyglądała w przypadku budżetowego Rotela: było bardzo dynamicznie i kolorowo, ale wycofana średnica i przerysowane wysokie tony z czasem okazały się męczące.

Dopiero Amplifikator 2003 pokazał, do czego są zdolne Primissimy: zarówno naturalne instrumenty, jak i ludzki głos, brzmią przepięknie. Skrzypce nie mają w sobie cienia metaliczności. Sybilanty w wokalach są dobrze słyszalne, lecz nie ma w nich męczącej natarczywości. Taka delikatność reprodukcji dźwięku ma oczywiście również swoje wady. Do pełni naturalności brakuje na przykład nieco metalicznego brzmienia strun fortepianu, które oddałoby pełnię blasku tego instrumentu. Za to trąbka i kontrabas w nagraniach jazzowych potrafią zabrzmieć rewelacyjnie.

Przestrzenność i niuanse dynamiczne, czy brzmieniowe, również są znakomicie czytelne - zwłaszcza w trakcie słuchania muzyki siedząc blisko głośników i traktując je, jak "monitory bliskiego pola". Zdjęcie maskownic w niewielkim stopniu, ale jednak poprawia czytelność szczegółów.

Miałem okazję przekonać się o walorach Xavianów Primissima zarówno przy muzyce kameralnej, czy symfonicznej (tu wprawdzie zabrakło wielkiego dźwięku, ale przestrzenność brzmienia i lokalizacja instrumentów wypadły bardzo dobrze).

Jak już wspomniałem, bardzo dobrze brzmi również muzyka wokalna i jazzowa. Elektroniczna też w miarę nieźle, chociaż mogłoby być lepiej. Da się na nich również całkiem przyjemnie słuchać dynamicznego rocka - choć tu zachowują się trochę, jak zbyt dobrze wychowane panienki, które trudno namówić do odrobiny smakowitej wulgarności.

Kolumny są w bardzo dobrym stanie technicznym, jak i w całkiem dobrym stanie wizualnym. Obudowy noszą na sobie ślady zwykłego użytkowania. Wszystko to można zobaczyć na zdjęciach poniżej. Wszystkie głośniki są oczywiście w pełni sprawne i oryginalne. Nie dokonywano też żadnych modyfikacji zwrotnicy, ani innych elementów, które mogłyby mieć wpływ na jakość reprodukcji dźwięku. Wystawiam je na sprzedaż, ponieważ noszę się z zamiarem zakupu kolumn o większym woluminie dźwięku, a do tego będę musiał dołożyć całkiem niemałą sumę, by nie stało się to kosztem utraty jego jakości. Moje ponad 20 m kwadratowych, to trochę dużo, jak dla tych monitorów. Choć i tak nieźle dają radę :)

Dodam tylko, że pogłoski o szczupłości basu u Xavianów Primissima nie są tak do końca prawdziwe. Z Amplifikatorem 2003 w niektórych utworach potrafiły zadudnić tak solennym basiskiem, że aż wprawiły mnie w lekkie zadziwienie. Taka już jest uroda monitorów w obudowach zamkniętych. Co najmilsze, nawet przy dużych głośnościach dźwięk pozostaje czysty, nie zniekształcony. Tak przynajmniej sugerują mi moje uszy.

W razie bardziej szczegółowych pytań można się ze mną skontaktować pod numerem 502 [zasłonięte] 710. Proszę mnie tylko nie pytać, czy nie sprzedam Xavianów za niższą cenę. Nie, nie przedam. Cena wywoławcza nie podlega negocjacji. Naprawdę lubię te monitorki, sprawiają mi one wiele radości, i nie jest powiedziane, że koniecznie muszę je sprzedać. Jeśli nikt ich nie kupi, też będę szczęśliwy. :)


Zdjęcia przedmiotu
kliknij, aby powiększyć