Sprzedam używany wzmacniacz Handbox model KSX-250 wersja "Karolak".
W zestawie jest:
1. Wzmacniacz KSX-250
2. Kabel zasilający
3. Pokrowiec szyty na miarę
Sprzedaję, bo przestawiam się na cichsze granie i już takiego głośnego i dużego wzmacniacza nie potrzebuję.
Parametry techniczne wzmacniacza:
3 kanały wejsciowe - 2 stereo + 1 mono- Potrójna korekcja barwy - Low; Mid; High - Symetryczne wyjscia liniowe - Gniazdo sluchawkowe - Moc 2 x 180 W/4 Ohm - Glośniki 2 x 10 cali + 2 x tweeter dynamiczny - Kat odsluchu 30 " - Kólka + boczne uchwyty transportowe PARAMETRY TECHNICZNE MIXERA Pasmo przenoszenia 25Hz -20 000Hz Max. Wzmocnienie wejścia MIC 90dB Max. Wzmocnienie wejścia LINE 70dB Współczynnik zawartości harmonicznych wyj. LINE f=1kHz;+4dB;0,07% Czulość wejść XLR 1 mV/1,7 kOhm Czulość wejść LINE 10 mV/15 kOhm Czulość wejść STEREO 20 mV/60 kOhm Poziom wyjść LINE OUT 250 mV/200 Ohm Bass 100Hz +/- 15dB Middle 1,0kHz +/- 15dB Treble 15kHz +/- 15dB PARAMETRY TECHNICZNE STOPNIA MOCY Power output RMS 4Ohm 180W + 180WFrequency response 20Hz- 40 000Hz +/- 0,5dB Damping factor (4 Ohm) 300 Slew rate 10V/uSec Total harmonic distortion (THD) 0,01% - 20Hz - 20kHz Imput impedance 30kOhmS/N Ratio >100dB (120dB-1kHz)DC offset voltage <10mV Max. Intensify 30dB Input Sensitivity 0,5V RMS Zabezpieczenia - termiczne 145" C- przed zwarciem na wyjsciu- przed wzbudzeniami czestotliwosciami pow. 20kHz
Tu recenzja wzmacniacza z FCM Muzyk:
Custom Made Wojciech Karolak
Combo keyboardowe
Jak istotnym elementem pracy muzyka scenicznego jest indywidualny odsłuch, nikogo przekonywać nie trzeba. Realia polskich scen – zwłaszcza tych mniejszych, klubowych, narzucają muzykom posiadanie własnego sprzętu odsłuchowego. No bo jak tu grać nie słysząc siebie?! Niejednokrotnie okazuje się również, że nasz system odsłuchowy ma pełnić rolę systemu „przodowego”. Który z koncertujących muzyków nie zetknął się z taką sytuacją? Urządzenie, które dostarczono do testów powstało w wyniku zebrania wieloletnich doświadczeń scenicznych jednego z największych artystów – a przeze mnie wręcz uwielbianego, zarówno jako muzyk i człowiek – polskiej sceny, Wojciecha Karolaka.
„DZIEŃ DOBRY, PANIE WOJTKU – WOJTKU” Gdy usłyszałem o pomyśle stworzenia sygnowanego przez Wojciecha Karolaka comba keyboardowego wiedziałem, że będzie to dopracowane urządzenie. Z Wojciechem Karolakiem znam się od kilku lat i jest to jedna z najwspanialszych znajomości, jaką nawiązałem pracując w miesięczniku MUZYK FCM. Miałem możliwość spędzić z nim wiele godzin przy różnych instrumentach, nagrywaliśmy próbki „przesłuchów” Hammonda. Udało mi się go nieco poznać – to „maniak” szukający brzmienia doskonałego, purysta poszukujący właściwego brzmienia organów Hammonda i nie tylko. Konstrukcja testowanego wzmacniacza świadczy o wielkim doświadczeniu twórcy koncepcji – wykonaniem zajęli się specjaliści z firmy Hand Box. I trzeba przyznać, że efekt jest piorunujący – powstało uniwersalne i doskonale brzmiące combo sprawdzające się w warunkach zarówno wielkiej sceny, jak i małych klubowych sytuacji muzycznych.
KONSTRUKCJA Bryła wzmacniacza jest relatywnie niewielka. Przednia ścianka udostępniająca panel sterowania oraz wyloty głośników jest nachylona pod kątem 30 stopni, zapewniając skuteczne promieniowanie dźwięku do uszu artysty, jak również ergonomiczny dostęp do wszelkich manipulatorów regulujących pracę urządzenia. Skrzynia została wykonana ze sklejki, co ma wpływ na właściwości dźwiękowe testowanego comba. Obudowa o pięciokątnym przekroju bocznym została obita okładziną z grubego czarnego materiału, zaś narożniki chronią „okucia” z tworzywa sztucznego. Uchwyty do przenoszenia zostały umieszczone zarówno z boku – są to metalowe rączki z gumową chwytnią skutecznie tłumiącą ewentualne wzbudzanie się drgań – jak również u góry w postaci uchwytu paskowego służącego raczej do przesuwania combo. Całość została zamontowana na trwałych kółkach transportowych. Z kilkutygodniowego użytkowania comba w różnych sytuacjach w konstrukcji od strony użytkowej dopatrzyłem się tylko jednego niedociągnięcia – dosłownie (!) chodzi o ciągnięcie KSX-250. Urządzenie jest na tyle niskie, że dość niewygodne jest przesuwanie go na kółkach. Po pierwszych doświadczeniach, przed przemieszczaniem comba na większe odległości zaopatrzyłem się w pasek, który założyłem na jedną z metalowych rączek z boku urządzenia. Wyglądało to może dość komicznie, ale po prostu ciągnąłem KSXa, jak na smyczy!
Z tyłu obudowy umieszczone zostały cztery wyloty bass-reflex oraz udostępniono złącze zasilania i dostęp do bezpiecznika. Wewnątrz zamontowano dwa 300-watowe (RMS) głośniki Eminence Delta 10” oraz dwa głośniki wysoko-tonowe. Stereofoniczny wzmacniacz udostępnia moc 2 × 150 W RMS – dzięki sporemu zapasowi mocy głośników udało się uzyskać wyrównane i klarowne brzmienie comba. Panel przedni jest do bólu przejrzysty i nieskomplikowany – dzięki pochyleniu panelu dostęp jest bardzo łatwy. Combo udostępnia trzy kanały: jeden monofoniczny mikrofonowo-liniowy oraz dwa stereofoniczne liniowe. Złącza liniowe zostały zrealizowane na gniazdach jack 1/4”, zaś złącze mikrofonowe to gniazdo XLR. Każdy z kanałów został zaopatrzony w trójdrożną korekcję dźwięku z tym, że kanał mikrofonowo-liniowy ma nieco odmienne parametry korekcji barwy dźwięku od pozostałych kanałów. Istotnym szczegółem jest, że potencjometry korekcji w położeniu centralnym wyposażono w zaskok.
Na tor główny składa się tylko potencjometr wzmocnienia stopnia mocy (MAIN) oraz dwa symetryczne złącza wyjściowe LINE OUT. Ciekawym zabiegiem jest również umieszczenie przed wyjściem sygnału prostego układu kompresora z limiterem. Ponadto pod włącznikiem zasilania umieszczone zostały diody informujące o przesterowaniu sygnału (BUS OVL i CLIP). Jeśli chodzi o zabezpieczenia, to combo zostało wyposażone w układ cichego załączenia, zabezpieczenie termiczne (145O), przed zwarciem na wyjściu oraz przed wzbudzeniem powyżej 20 kHz.
NA SCENIE Już przy pierwszym podłączeniu KSX-250 ujawnił lwi pazur – combo jest naprawdę mocne i głośne. Kąt projekcji dźwięku dodatkowo jeszcze wzmaga potęgę dźwięku comba. Na uwagę zasługują bardzo niskie szumy własne urządzenia. Korekcja jest wydajna. Dobrze zostały dobrane zakresy częstotliwości – rozwiązanie sprawdza się w pracy scenicznej, zwłaszcza jeśli chodzi o częstotliwości średnie. Testując combo z kilkoma różnymi instrumentami natknąłem się na pewien problem – otóż, w połączeniu z instrumentami typu pianino cyfrowe oraz stage piano jednej z marek (bardzo znanych zresztą), przy barwach fortepianowych ujawniały się dziwne rezonanse w zakresie oktawy dwukreślnej!? Co ciekawe, na innych systemach nagłośnieniowych zjawisko to nie ujawniało się, podobnie w przypadku KSX-250 – z instrumentami innych firm żadne tego typu sytuacje nie miały miejsca. Combo brzmiało klarownie, czytelnie, szerokim pasmem. Zaistniała ponadto sytuacja, w której KSX-250 posłużył mi nie jako indywidualny odsłuch, ale jako główne nagłośnienie instrumentów klawiszowych. Również w tej roli sprawdził się rewelacyjnie – dźwięki były słyszalne i rozpoznawalne pomimo maksymalnego „odkręcenia” przez gitarzystę i basistę swoich „zabawek”. Prawdopodobnie tajemnica tkwiła w odbiciach od sufitu relatywnie niewysokiej sali – bas i gitara grały „na wprost”, zaś dźwięk klawiszy zyskiwał na przestrzenności dzięki pochyleniu płyty czołowej comba. Ciekawe, że wzmacniacz pracował „zaledwie” na 3/4 mocy.
PODSUMOWANIE Gdy do stworzenia urządzenia mającego służyć muzykom zabierają się: znamienity i doświadczony muzyk oraz markowy producent, można mieć nadzieję, że efektem tych prac będzie skuteczny sprzęt na miarę potrzeb muzyków. Ale tutaj dochodzi jeszcze jeden element – KSX-250 jest SYGNOWANY NAZWISKIEM WOJCIECHA KAROLAKA. Czy tak jak w przypadku większości światowych producentów oznacza to, że – i owszem, Wojciech Karolak podpisał sprzęt swoim nazwiskiem, ale combo na którym gra jest inne, „doskonalsze” niż seryjne? Nie! Sprzęt, na którym gra Karolak jest dokładnie taki, jak ten, który można kupić w sklepie. Wykonanie jest na bardzo wysokim poziomie, dorównując założeniom koncepcji urządzenia. Tu nie ma udawania.
WYBRANE DANE TECHNICZNE:
• Moc wzmacniacza: 2 × 150 W RMS/ 4 Ohm
• Kanały wejściowe: 1 × MIC/LINE mono, 3 × LINE stereo
• Kanały wyjściowe: LINE OUT stereo (symetryczne), SUBBAS OUT mono, słuchawkowe z regulacją
• Korekcja w kanałach wejściowych: · LOW: 100 Hz, ±15 dB · MID: 1 kHz, ±15 dB · HI: 15 kHz, ±15 dB
• Ostęp sygnał/szum: >100 dB
• Pasmo przenoszenia: 25 Hz – 20 kHz
• Ciężar: 16 kg Cena detaliczna: ok. 2,200 zł
PLUSY I MINUSY:
+ koncepcja
+ wysoki poziom wykonania
+ skuteczność
+ korzystna cena
+ niewielkie gabaryty
+ kółka transportowe
- nieco kłopotliwe przemieszczanie urządzenia na większe odległości
Tu linki źródłowe:
https://web.archive.org/web/200[zasłonięte][zasłonięte]160453/http://handbox.pl/cennik/cennik.dochttp://archiwumalle/wzmacniacz_keyboardowy_ksx250_wkarolak_hand_box-592[zasłonięte]966.htmlhttp://www.handbox.pl/muzycy/Wojciech-Karolak-13.htmlhttp://mp3.e-muzyk.net.pl/Handbox_KSX.txt
-->