Występni Papieże renesansu. Prawda czy czarna legendaGerard Noel
nowa
Warszawa
Autor: Gerard NoelTłumacz: Grażyna WalugaTytuł oryginału: The Renaissance PopesMiejsce i rok wydania: Warszawa 2007Wydawca: AmberLiczba stron: 336Zawiera indeksy (osób, rzeczy, miejsc itp.)Wymiary: 16,8 x 24,1 cmISBN: 978[zasłonięte][zasłonięte]41298Okładka: TwardaIlustracje: Tak
Byli zaprzeczeniem chrześcijańskich cnót. Mieli stać na straży wartości uznawanych przez Kościół za najwyższe, a stanowili ich przeciwieństwo. Tak uwieczniła ich historia – w czarnej legendzie. Lecz – o paradoksie! – to oni nadali kształt swoim czasom – okresowi największego rozkwitu kultury i sztuki. Najgorsi papieże w historii stworzyli najwspanialsze dzieło: epokę renesansu. Sykstus IV wybudował w Rzymie wspaniały dom publiczny. Ulubioną lekturą Mikołaja V była pornografia. Paweł II miał słabość do klejnotów i paziów. Innocenty VIII rozpętał polowania na czarownice. Aleksander VI – słynny Rodrigo Borgia, ojciec sadystycznego Cezara i bezwstydnej Lukrecji – wraz z własną córką brał udział w publicznych orgiach... Okrutni, zbrodniczy, chciwi, przekupni, rozpustni, pyszni – oto reputacja papieży renesansu. Inkwizycja zatwierdzona bullą Sykstusa IV, masowa sprzedaż odpustów, nepotyzm, symonia, cudzołóstwo i morderstwa są czarnymi kartami w dziejach papiestwa. Jako głowy Kościoła papieże renesansu haniebnie zapisali się w pamięci potomnych. Jako władcy świeccy ukształtowali historię, politykę i kulturę swoich czasów. Byli mężami stanu, dyplomatami, wojownikami, mecenasami sztuki. To oni patronowali powstawaniu największych dzieł Michała Anioła, Rafaela, Leonarda da Vinci, Bramantego. Lecz do historii przeszli jako złoczyńcy. W barwnej opowieści o osiemnastu Ojcach Świętych – od Mikołaja V (1447–1455) do Piusa V (1566–1572) – Gerard Noel ukazuje występnych papieży, których czasy nazwano złotym wiekiem. Ludzi z krwi i kości, którzy sami oczerniając się nawzajem, stworzyli swój niesławny mit. Padli ofiarą wzajemnych oszczerstw, jak Rodrigo Borgia, uważany za ucieleśnienie wszelkich niegodziwości papiestwa. W rzeczywistości nie był tak nikczemny, jak zwykło się go przedstawiać. Wykreowany pośmiertnie wizerunek stał się jednak tak wyrazisty, że przysłonił rzeczywistość, dając początek pokutującej do dziś złej sławie papieży renesansu.