Wysoki Zamek powstał w okresie największych triumfów pisarskich Lema jako autora fantastyki, ale do niej nie należy. Jest autoportretem pisarza z okresu dzieciństwa, dociekliwą, nie oszczędzającą siebie, ale też pełną humoru historią o rodzeniu się i kształtowaniu jego osobowości, inteligencji i wyobraźni. Na tle panoramy międzywojennego Lwowa Lem czyni siebie samego bohaterem opowieści o dojrzewaniu — nie mniej atrakcyjnej i pełnej zaskoczeń niż fantastyczne fabuły. Bo też po co zagląda się w dzieciństwo? Najpierw z przyczyn sentymentalnych i dla rekonstrukcji minionego świata. Potem jednak po to, by siebie — dojrzałego — zrozumieć i w centrum panoramy zbudować Wysoki Zamek sensu, pomnik przymierza pomiędzy dawnymi a nowymi laty.
KOMENTARZ LEMA:
Nie jest to żadna powieść, co niejednokrotnie powtarzała krytyka. Tam nie ma ani jednego elementu fikcyjnego, a jeśli można mówić o jakimś kłamstwie, to chyba tylko w tym sensie, w jakim sztukę pojmować możemy jako "piękne kłamstwo". I na przykład całą ta historia z "państwem legitymacyjnym", które szczególnie jawiło się krytykom jako zmyślenie, jest od początku do końca autentyczna, z tym może jednym zastrzeżeniem, że kulisy metafizyczne zostały dobudowane przez dojrzałego Lema.
KSIĄŻKA JEST NOWA
ZAPRASZAM NA MOJE POZOSTAŁE AUKCJE
|