Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony, zgadzasz się na ich użycie. OK Polityka Prywatności Zaakceptuj i zamknij X

Wybór pism krytycznych STANISŁAW LACK

24-01-2012, 5:36
Aukcja w czasie sprawdzania była zakończona.
Cena kup teraz: 4 zł     
Użytkownik vicosforza
numer aukcji: 2003843312
Miejscowość Internet
Wyświetleń: 11   
Koniec: 16-01-2012 13:54:41

Dodatkowe informacje:
Stan: Używany
info Niektóre dane mogą być zasłonięte. Żeby je odsłonić przepisz token po prawej stronie. captcha

Przed zalicytowaniem proszę zapoznać się ze stroną „O mnie”

Kupując więcej książek oszczędzasz na wysyłce!!!:)
bowiem bez względu na ilość zakupionych książek jej koszt doliczamy tylko raz
i zawsze wynosi on 7,50 zł (paczka, polecony ekonomiczny), lub 9 zł (priorytet)



1979r
522 str
okładka twarda
stan minus dobry (ślady po taśmie na okładce i jej wyklejkach, sygn., stemple i wklejki bibl.)



R
O krytyce Stanisława Lacka........... 5
:. O Wyspiańskim
O hipokryci................ B3
„Bolesław Śmiały". Dramat w 3 aktach Stanisława Wyspiań­skiego ................. 62
„Achilleis"................ 81
„Noc listopadowa".............. 125
O malarskich dzidach Wyspiańskiego........ 157
Studium Szekspirowskiepo „Hamleta"........ 175
Uwagi o „Skałce".............. 204
„Lelewel"................ 241
Dwa zasadnicie motywy muzyki Wyspiańskiego..... 249
Budowa tragedii.............. 262
Uwagi o „Nocy listopadowej".......... 279
Wyspiański. (Fragmenty)............ 288
II. O krytyce
Krytyka — bojkot — impresja.......... 305
Luźne uwagi o krytyce literackiej......... 314
III. O powieści i liryce
Tadeusz Miciński: „V? mroku gwiazd". Poezje...... S25
O doktrynerach.............. 328
Uwagi o sztuce Danilowskiego.......... 402
IV. O sztukach plastycznych
O malarstwie — o alegoriach........... 419
Spór o pomnik. Uwagi o sztuce monumentalnej. (Z powodu dys­kusji w sprawie wystawienia pomnika Kościuszki na Rynku kra­kowskim)
I. Piękno zeszpecone pięknem......... 428
II. Pierwsze glosy o rzeźbie monumentalnej..... 433
III. Gdzie powstał pomnik?.......... 441
IV. Ustawa normująca wrażenia obywateli...... 445
V. Zdarzenia dziejowe niezmiernej doniosłości. Dalsze głosy
o rzeźbie monumentalnej.......... 451
VI. Rzeczy prowizoryczne.......... 456
VII.................. 460
V. o ideach i literaturze
„Przegląd przeglądów" [z rubryki w „Życiu"!...... 465
Sfinks................. 481
O pamfletach............... 497
Książka o miłości.............. 503
Indeks osób............... 517
Legenda o Stanisławie Lacku, mimo swej kameralności i pro­fesjonalnej lokalności, należy do dziwniejszych w polskiej litera­turze XX-wiecznej. Nie stanowi, jak to jest z jeszcze bardziej lokalną legendą o Stanisławie Womeli, rezultatu perswazyjnych działań jednego człowieka, nie popartych u odbiorców i użytkow­ników legendy ani znajomością tekstów, ani nawet podstawo­wych faktów biograficznych. W wypadku Lacka mamy przecież do czynienia ze względną znajomością tekstów — wydanych w wyborze także po śmierci krytyka — oraz z wiedzą o biografii składającą się z obiektywnie ustalonych faktów. Ta legenda — jak się zdaje -■ - stoi na dość szczególnym stosunku do owych względnie znanych tekstów. I tu właśnie zaczyna się jej dziwność: otóż stosunek ten opiera się głównie — jak w tego rodzaju kon­strukcji świadomości społecznej bywa — na mocno ugruntowanej opinii o zasadniczej niezrozumiałości tego pisarstwa. Zaczątki owych przeświadczeń widać doskonale w stosunku współczesnych polemistów do Lacka: zwykle najpierw stwierdzali, że z jego pism nic nie można zrozumieć, a następnie to i owo usiło­wali podważać: to i owo z tego, z czego nic nie zrozumieli. Na tej sprzeczności zasadza się zatem rodząca się wówczas legenda.
Mielibyśmy więc do czynienia z zespołem tekstów ciemnych, które właśnie przede wszystkim dzięki tej swojej cesze zakorze­niły się w historii. Nie byłby to przypadek w dziejach różnego typu działań słownych (literackich, ideologicznych, religijnych itp.) odosobniony, gdyby nie to, że fakt ten nie pociągnął za sobą żadnych działań egzegetycznych. Tak przecież bywa zwykle z ciemnymi tekstami, czy to literackimi, czy religijnymi. Teksty
Lacka — przeciwnie — jakby zatrzymały swój społeczny żywot tylko na owej powtarzanej, w ramach wspomnianej kameralności i lokalności, opinii o niezrozumiałości. Trudno wiedzieć, dlaczego tak się stało — być może i dlatego, że są to teksty krytyczne, zatem takie najczęściej, których egzegeza byłaby egzegezą egze-gezy, a świadomość społeczna na taką piętrowość nie zawsze chętnie się godzi. Z krytyki literackiej w XX wieku w Polsce tylko teksty Brzozowskiego i może Irzykowskiego doczekały się takich działań egzegetycznych, ale przecież przy tajonym zało­żeniu, iż są to teksty w gruncie rzeczy prymarne. Przyjęcie takiego założenia przy Lacku utrudniał fakt, że uchodził on wy­łącznie za specjalistę od Wyspiańskiego.
To wszystko wspiera może jeszcze jedna niejasność: charakter biografii autora tych tekstów. I jeśli potraktować ją jako tekst, także można mówić o jej swoistej niejasności. Nie w tym sensie oczywista, jakoby zawierała zbyt wiele momentów nam nie zna­nych czy sensacyjne dwuznaczności w rodzaju sprawy Brzozows­kiego (choć da się zauważyć wyraźny ton dyskrecji w świadec­twach biograficznych Lacka), ale w tym tylko sensie, że jest to biografia nierozwinięta. Syn drobnego kupca żydowskiego, Izrael Lack (imię zmienił podobno namówiony przez Przybyszewskiego) urodził się w 1876 roku w Krakowie. Tu ukończył gimnazjum (był szkolnym kolegą Tadeusza Sinki) i studiował na Wydziale Prawa UJ. W czasie studiów rozpoczął działalność literacką, m. in. w Kółku Literackim wraz z Boyem i Szukiewiczem. Od wczesnych lat by} chory; najpierw choroba stóp, potem dołączyła się gruźlica płuc. W 1897 roku rozpoczyna współpracę z krakowskim „Życiem"; pisuje tu artykuły o literaturze i malarstwie, a przede wszystkim znakomicie prowadzi rubrykę Przegląd przeglądów, przegląd prasy polskiej i obcej, pełen polemicznej inwencji w stosunku do zjawisk wrogich programowi „Życia". Po upadku pisma publikuje w innych czasopismach, obciążony jednakże utartą już opinią o nie­zrozumiałości stylu. W 1902 wiąże się z dwutygodnikiem „Nowe Słowo", czasopismem poświęconym kwestii kobiecej, gdzie od 1903 zostaje kierownikiem działu literackiego. Może teraz drukować bez ograniczeń — nigdy się jednak podobno nie dowiedział, że wszystkie jego honoraria pochodzą spoza redakcji. Tak dyskret­nym mecenasem krytyka był lekarz, właściciel zakładu przyrodo­leczniczego, Bronisław Kupczyk. Dzięki niemu także Lack wydał
swoje dwie jedyne osobne książeczki. Mimo choroby stóp Lack dość dużo podróżuje: po raz pierwszy wyjeżdża z kraju w 1900, w 1903 był we Francji, w 1905 we Włoszech. Po upadku „Nowego Słowa" krytyk zaczyna w 1906 roku drukować w Feldmanows-kiej „Krytyce". (Redaktor pisma podobno zupełnie artykułów Lacka nie rozumiał.) Z powodu gruźlicy przenosi się do Zako­panego — tu od 1908 jest kierownikiem literackim dwutygod­nika „Zakopane". W tymże roku wyjeżdża w celach leczni­czych do San Remo. Wracając stamtąd umiera w Wiedniu 20 stycznia 1909.
Twórczość Lacka obejmuje teksty krytyczne (literatura, mala­rstwo, rzeźba) oraz spory blok prac przekładowych. Znajomość wielu języków pozwalała Lackowi tłumaczyć z języka oryginału Stendhala, Hanssona, Lorimera, Patera, Montaigne'a, a nawet Kierkegaarda (licząc tylko osobne książki). Z prac własnych za życia wydał tylko dwie broszury w 1906 roku: Notatki i uwagi (o Lelewelu i Samuelu Zborowskim) oraz przedrukowany w ni­niejszym tomie Spór o pomnik. (Reszta informacji na temat losów tekstów w Uwagach o wydaniu.)
Jak widać, jakichś bardziej sensacyjnych faktów w tej bio­grafii nie ma i trwała ona tak krótko: w 1909 Lack miał 33 lata. Wszystko jest tu jakby zaczęte, nawet momenty ewolucyjne, tak wyraźne przecież u Brzozowskiego żyjącego także 33 lata, są ledwie podkreślone. Utarło się mniemanie o trzech fazach w kry­tyce Lacka: impresjonistyczna, szybko porzucona, następna — prawie do 1908 — z największym natężeniem cech powodujących niejasność, wreszcie po 1908 już uspokojona, klarowna, z elemen­tami liryzmu. Spróbujemy niżej to wyjaśnić. I jakby na potwier­dzenie tej tezy tyle tekstów w tym pisarstwie nie ukończonych, porzuconych w dość przypadkowych miejscach. I także teksty zaginione (we wstępie do edycji szkiców Lacka o Wyspiańskim wspomina Stanisław Pazurkiewicz o rękopisach rozpraw o Mickie­wiczu, Kierkegaardzie i Paterze). Czyli niewiele w tej biografii--tekście znaków i jednocześnie są one wieloznaczne, bo jakby niedorysowane.
Cała sprawa — choć pamiętajmy ciągle, cośmy napisali o jej kameralności i lokalności — wyglądałaby w skrócie tak: niezro­zumiałe, a jeszcze częściej nie czytane, funkcjonuje pisarstwo Lacka w miarę sprawnie w trakcie realizacji swego społecznego
życia. Posiłkując się propozycjami Janusza Slawińskiego doty­czącymi badania języków krytycznoliterackich 1, można przełożyć to zjawisko na kategorie językowokrytyczne. Owa niezrozumia-łość mogła być cechą kilku sfer dzieła Lacka: systemu ideologicz­nego obsługującego poszczególne funkcje krytyczne, realizacji samych funkcji i stosunków między nimi, terminologii i retoryki tekstów. To, co odkryje się przez badanie tych sfer, będzie doty­czyło całego Lacka naraz. Zatem poszczególne jego teksty krytycz­ne na ogół nie realizują jednocześnie całości zgromadzonego inwen­tarza figur myślowych, chwytów, zasad, praw. Realizują zwykle tylko część, stąd tez żaden z nich nie może być doskonałym przy­kładem reprezentującym empirycznie całość tego wyabstrahowa­nego inwentarza. A i tak zresztą fragmentaryczność u Lacka nie idzie zbyt daleko: w dłuższych jego tekstach (jak o Pałubie i Próchnie) ta część zbliża się ku całości. W dodatku różnice między sposobami omawiania poszczególnych sztuk także nie są zbyt duże. Stąd m. in. właśnie podstawowy zasób terminów jest u Lacka tak niewielki i uniwersalny jednocześnie. Dlatego też będziemy zwracać mniejszą uwagę na poszczególne teksty z osob­na, mówiąc metaforycznie — na ich „osobowość", interesując się przede wszystkim zawartymi w nich pierwiastkami „społecz­nymi".
Spróbujmy zatem w tym porządku przyjrzeć się krytyce Sta­nisława Lacka: pozwoli to ujawnić motywacje strony atakującej i jednocześnie zbudować -w miarę jasny obraz atakowanego przed­miotu. Kwestii: dlaczego mimo wszystko to jakoś funkcjonuje, nie podejmujemy się rozwiązywać.


Wybór pism krytycznych STANISŁAW LACK




Zapraszam na inne moje aukcje

Darmowy Hosting na Zdjęcia Fotki i ObrazkiDarmowy Hosting na Zdjęcia Fotki i ObrazkiDarmowy Hosting na Zdjęcia Fotki i ObrazkiDarmowy Hosting na Zdjęcia Fotki i ObrazkiDarmowy Hosting na Zdjęcia Fotki i ObrazkiDarmowy Hosting na Zdjęcia Fotki i ObrazkiDarmowy Hosting na Zdjęcia Fotki i Obrazki