Kiedy zdecydowałem się adoptować psa o imieniu Angel, sądziłem, że będzie to ciekawe, ale niezbyt ambitne doświadczenie. Zła ocena.
Szybko stało się jasne, że w radzeniu sobie z Angel najbardziej pomoże mi, nieoczekiwanie, sześć dekad doświadczenia zdobytego na różnych stanowiskach kierowniczych oraz zasady, jakie w tym czasie poznałem. Zacząłem przypominać sobie niektóre z osobistych przeżyć, które pogłębiły moje zrozumienie. To z kolei przypomniało mi wielu wspaniałych ludzi, którzy wzbogacili moje życie zawodowe. O niektórych z nich zapewne już słyszeliście, na przykład o pisarzu Stephenie Kingu, a o innych być może będziecie czytać po raz pierwszy.
W przypadku Angel niemal dwa lata trwała praca nad osiągnięciem ostatecznego celu każdego zarządzania — by pomóc człowiekowi (albo psu) osiągnąć pełnię jego możliwości. Patrząc wstecz, odnoszę wrażenie, że te wszystkie skomplikowane rady, o jakich czytałem, były ciekawe, chociaż wykraczały daleko za to, co było mi faktycznie potrzebne, jako że mój styl zarządzania zawsze polegał na minimalizowaniu — to znaczy na sprowadzaniu zawiłości do tego co podstawowe, do starań by zawrzeć to, co musi zostać zrobione, w jednym łatwym do zapamiętania zdaniu albo jeszcze lepiej, w krótkim i prostym wyrażeniu.
Oprawa: twarda z obwolutą Ilość stron: 98 Wysokość: 222 mm Szerokość: 143 mm Grubość grzbietu: 12 mm Numer wydania: 1 Rok wydania: 2011
|