W dniu 17 IX Eskadra otrzymała rozkaz od ppłk. Tuskiewicza przekroczenia granicy rumuńskiej. Ja wraz z obserwatorem por. Gorzeńskim Mieczysławem, pozostałem na lotnisku w Stanisławowie (chodzi o Markowsce pod Stanisławowem - przyp. A. O.) z tem, że w dniu 18. IX wykonam lot na rozpoznanie na rzecz Dcy Lotnictwa Armii. W nocy 17/18 IX otrzymałem rozkaz telefoniczny od ppłk. Tuskiewicza, żebym o świcie wystartował do Czerniowiec. Granicę przekroczyłem w miejscowości Kuty o godz. 8.40 dn. 18 IX." Tak oto ostatnie chwile na polskiej ziemi wspominał oficer 56 Eskadry Obserwacyjnej por. pil. Antoni Jankowski i w takich tak okolicznościach zakończył się szlak bojowy 56 Eskadry Obserwacyjnej z 5 Pułku Lotniczego w Lidzie-Wilnie w 1939 r. walczącej w ramach lotnictwa Armii Karpaty. Spoglądając na mapę II Rzeczpospolitej aż trudno uwierzyć, że z północno-wschodnich kresów, w rejon górskiego, karpackiego pogranicza, rzucona została suchym rozkazem przełożonych jednostka, której personel latający nie znał obszaru nad którym przyszło mu walczyć przeciwko siłom niemieckich i słowackich agresorów. Kończący się słoneczny sierpień 1939 r. przyniósł społeczeństwu polskiemu mobilizację powszechną. Napięcie wojenne podsycały coraz bardziej nerwowe tytuły pierwszych stron gazet, a w jednostkach lotnictwa polskiego kończono ostatnie przygotowania do przebazowań na lotniska polowe w ramach tzw. manewru lotniskowego. Historia 56 Eskadry Obserwacyjnej, to typowy szlak jednostek lotniczych Wojska Polskiego podczas Wojny Obronnej 1939 r. Karty mobilizacyjne, ostanie pożegnania z rodzinami i gwałtowne przejście z spokojnego pokojowego, garnizonowego życia w realia wojenne. Jej szlak bojowy wiódł z kresowej Lidy i Wilna w rejon Rzeszowa, Dynowa, Przemyśla, Lwowa i Stanisławowa by zakończyć się na obcym chlebie w Rumunii. Ofiarna bojowa praca załóg tej Eskadry nad Słowacją i całym Podkarpaciem wielokrotnie umożliwiała dowództwu Armii Karpaty a od 6 IX 1939 r. Armii Małopolska wydanie na czas rozkazów, umożliwiających odwrót zagrożonym okrążeniem własnym dywizjom, brygadom i pułkom. Na stronach tej książki znajdziecie Państwo dowody cichego bohaterstwa, poświęcenia i dramatu towarzyszące niewielkiej grupie lotników tworzących jedną z wrześniowych polskich Eskadr. Będziecie mogli wczuć się w klimat tamtych dni, niejednokrotnie zaskakujących nie tylko brawurą lotów i oddaniem załóg je wykonujących lecz i np. bezsensownością wydawanych przez przełożonych rozkazów. Eskadra ta walczyła od 1 do 18 IX 1939 r. tracą na drogach odwrotu sprzęt i znacząc ją mogiłami poległych, i jako jedna z niewielu ewakuowała się jako zorganizowana jednostka do Rumunii. Oddanie broni, które nastąpiło w rumuńskich Czerniowcach, nie zakończyło wojennego szlaku jej lotników, którzy w 1940 r. we Francji, a w latach 1940 - 1945 na Wyspach Brytyjskich służyli w Dywizjonach i Eskadrach odtworzonego lotnictwa polskiego. Lotnicy Eskadry należeli do tej grupy żołnierzy Wojska Polskiego, którzy po maju 1945 r. kończącym II wojnę światową nie mogli powrócić do swych zostawionych na kresach. Decyzjami konferencji jałtańsko - poczdamskiej obszary kresowe znalazły się w granicach Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich i lotnicy 5 Pułku Lotniczego z Lidy Wilna doświadczyli gorzkiego zwycięstwa, a części z nich pisany był los tułacza