Witajcie.

    Jestem wróżka Elżbieta. Nie używam jakiś dziwnych imion czy pseudonimów bo karty i ja to jedność. Wróżenie to moja pasja i hobby, a nie sposób na zarabianie. Zajmuję się kartami od kiedy tylko pamiętam, bo były one obecne w naszym domu. Pamiętam,że wróżyła moja babcia i moja mama, a moje wróżenie przyszło samo, tak naturalnie. Ale przez cały czas kształcę się w tej dziedzinie, korzystam z książek i opracowań znanych tarocistów, prowadzę dziennik wróżb, by móc potem sprawdzić czy moje przepowiednie są trafne. 

Mam dla Was niebywałą okazję noworoczną. Jedno pytanie tylko za 2,99 szt.

    W bardzo wielu przypadkach tak, ale nie w każdym, nie zawsze potrafię właściwie odczytać przesłanie. Czasem winna jestem ja, gdyż do wróżenia potrzebne jest skupienie, a przy wielu wróżbach dziennie nie jest to możliwe, dlatego proszę poczekajcie czasem chwilę na swoja wróżbę. Nie zawsze wróżby ekspresowe są trafne i właściwe, czasem karty nie chcą mówić, wtedy mówię o tym klientowi i wróżę ponownie za jakiś czas. Wiele razy klient pyta o coś, a karty mówią o innej istotniejszej sprawie. Pragnę powiedzieć,że karty zawsze udzielają właściwej odpowiedzi tylko pytanie niekoniecznie jest odpowiednie.

Kiedyś pewna pani napisała do mnie,że od kiedy zaczęła pracować nie może odłożyć ani grosza, mimo,że pracuje bardzo ciężko na wielu etatach na nic jej nie stać, pieniądze zawsze gdzieś się rozchodzą a jej nie starcza do pierwszego. Zapytała mnie kiedy uda jej się wygrać większą kwotę pieniędzy. Karty zamiast odpowiedzieć kiedy wygra lub nie wygra, cofnęły mnie do jej dzieciństwa. Okazało się,że wychowywała ją babcia, która przez całe życie była bardzo biedna więc będąc już dorosłą osobą, odkładała każdy grosz na czarną godzinę żałując swojej wnuczce nawet na jedzenie. Moja klientka była najgorzej ubraną w szkole dziewczynką, nie nosiła do szkoły nawet kanapek, była przez to wyśmiewana przez inne zamożniejsze dzieci. Dopiero po śmierci babci okazało się iż ma ona książeczkę oszczędnościową z pokaźną kwotą oraz sporą gotówkę schowana w szafie i mnóstwo złota. Oczywiście cały dobytek zabrali spadkobiercy nie zostawiając mojej klientce ani grosza. Było to dla nastolatki okropne przeżycie i przekonanie,że nie zasługuje ona na jakiekolwiek pieniądze, a oszczędzanie jest bez sensu gdyż i tak nic jej z tego nie przyjdzie. Z taki wzorcem weszła w dorosłe życie, a w nim zdarzały się wciąż przypadki które nie pozwalały jej wydać zarobionych pieniędzy na siebie. Chodź dla mnie wróżba nie była jasna, to klientka natychmiast skojarzyła to z jej babcią.Już samo uświadomienie sobie gdzie tkwi przyczyna problemu, była ogromnym przełomem, ale by w pełni cieszyć się z bogactwa jakie nas otacza, udała się na terapię, gdzie uświadomiono jej,że ma niskie poczucie wartości i że zasługuje na wszystko co najlepsze. Dziś ta osoba przebywa za granicą, nadal korzysta z moich usług, wiem,że wybudowała dom ma auto i wróże także jej córce i wiem iż uważa ona matkę za osobę nadmiernie oszczędną a nawet skąpą, ale według mnie to i tak ogromna zmiana jaka zaszła w jej podejściu do życia.

Dlatego zachęcam do zajrzenia w głąb siebie, bo życie jest piękne, radosne i proste tylko my sami je komplikujemy przez własne lęki i wyobrażenia.

    Można się ze mną kontaktować pod adresem [zasłonięte]@wp.pl.

pozdrawiam.