Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony, zgadzasz się na ich użycie. OK Polityka Prywatności Zaakceptuj i zamknij X

Wilhelm Brasse. Fotograf. 3444.Auschwitz 1[zasłonięte]940-19

19-01-2012, 14:49
Aukcja w czasie sprawdzania była zakończona.
Cena kup teraz: 20 zł     
Użytkownik em_books
numer aukcji: 2035970257
Miejscowość Oświęcim
Wyświetleń: 44   
Koniec: 13-01-2012 18:36:26
info Niektóre dane mogą być zasłonięte. Żeby je odsłonić przepisz token po prawej stronie. captcha

 

   

 Wiadomości proszę wysyłać z adresu mailowego zarejestrowanego w Allegro(wraz z nickiem), a najlepiej wysyłać wiadomości poprzez serwis Allegro.

 

 

 

 

 

 

Do wszystkich naszych aukcji podchodzimy profesjonalnie.

Każda z przesyłek jest zapakowana w taki sposób by nie uległa uszkodzeniu w trakcie transportu.

Do ceny zakupionego towaru prosze doliczya koszty przesyłki.

Bezpośrednio po wygraniu aukcji prosimy o podanie sposobu płatności    -  przelew czy pobranie.

Należy również wybrać rodzaj przesyłki - ekonomiczna, priorytet.

 

 

 

 

 

PRZESYLKA POCZTOWA:

 

- ekonomiczna 7zł

 

- priorytetowa 8zł

 

POBRANIOWA:

 

- ekonomiczna 14zł

 

- piorytetowa 17zł

 

 

 

 

 

 

Wp3ata na konto

mBank

82 1140 [zasłonięte] 2[zasłonięte]0040002 [zasłonięte] 394676

 

 

 

Wilhelm Brasse. Fotograf. 3444.
Auschwitz 1[zasłonięte]940-19
 
publikacji towarzyszy 43-minutowy film
  

    W marcu 2010 roku Maria Anna Potocka przeprowadziła z Wilhelmem Brassem wywiad. Jego efektem jest książka, którą stanowią zredagowane opowieści więźnia i głównego fotografa Auschwitz, oraz film zawierający fragmenty wywiadu. Książka została opatrzona między innymi wstępem historyka Teresy Wontor-Cichy z Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau, która również opracowała tekst naukowo. Publikacja jest bogato ilustrowana zdjęciami z archiwum Wilhelma Brassego, Archiwum Fotograficznego Muzeum Auschwitz-Birkenau oraz Yad Vashem. Obecnie przygotowywana jest niemiecka wersja publikacji.

Wilhelm Brasse urodził się w Żywcu w roku 1917. Jego ojciec był Austriakiem, a matka Polką. Przed wojną pracował jako portrecista w zakładzie fotograficznym w Katowicach. Za odmowę wstąpienia do Wehrmachtu został uwięziony w Oświęcimiu, gdzie od 1941 do 1945 roku pracował w Służbie Rozpoznawczej jako fotograf. Wykonał kilkadziesiąt tysięcy zdjęć więźniów, kilkaset portretów esesmanów i dokumentację kilku eksperymentów pseudomedycznych. Po wojnie wrócił do Żywca, gdzie mieszka do dzisiaj.

W godzinach zdjęć dla esesmanów przychodziły również niemieckie dziewczęta z Funkstelle, które pracowały w Auschwitz dla SS jako służby pomocnicze w centrali telefonicznej oraz jako „służba iskrowa” w telegrafie na terenie tutejszej komendantury. Te dziewczęta po pracy często przychodziły do zdjęć, bo – jak to młode dziewczęta – chciały się sfotografować i uwiecznić. Miały niewiele ponad dwadzieścia lat, nosiły mundury w tym samy kolorze jak mundury SS. Te mundury były szyte z tych samych materiałów i składały się z marynarki i spódniczki. Wszystkie były zawsze ładnie uczesane i jako dziewczęta bardzo mi się podobały. Szczególnie jedna mocno zapadła mi w pamięć. Przyszła w mundurze – spódniczka, marynarka – i poprosiła mnie o zrobienie dobrego zdjęcia, wyraźnie podkreśliła, że powinienem się postarać. Miała chyba dwadzieścia trzy lata, blond włosy, była ładna i pięknie uczesana. Ta dziewczyna trochę ze mną rozmawiała. Chciała wysłać zdjęcie swojej matce i zażyczyła sobie ujęcia nazywanego biust do połowy. Pokazała ten biust prawie cały, niemalże wystawiła piersi do zdjęcia. Po kilku dniach odebrała fotografię, która bardzo się jej podobała. A ponieważ jako dziewczyna i jako kobieta ogromnie mi się spodobała, więc mimo że byłem więźniem, a ona była w mundurze, zamieniłem z nią kilka słów. Mniej więcej po dwóch tygodniach zapytałem o nią kolegów więźniów, którzy pracowali w pobliżu centrali telefonicznej i stacji iskrowej. Te biura mieściły się w piętrowym budynku tuż obok krematorium. Na parterze był szpital SS, a na piętrze centrala telefoniczna. Kiedy zapytałem, oni od razu wiedzieli, o kogo chodzi. „Aha, chodzi ci o tę ślicznotkę. Ona już nie żyje”. Okazało się, że popełniła samobójstwo przez otrucie, bo nie mogła znieść sytuacji w obozie. Ona codziennie z piętra, z okna biura, widziała, co się dzieje wokół krematorium. Widziała tłumy ludzi wchodzących do krematorium, masy Żydów, a potem nikt stamtąd nie wychodził, tylko dym było widać. Więc domyśliła się, co tam się dzieje, nie wytrzymała tego i popełniła samobójstwo. A była taka młoda i ładna*.
 
*Fragment książki.

redakcja: Maria Anna Potocka
konsultacja naukowa: Teresa Wontor-Cichy
projekt graficzny: Rafał Sosin

publikacji towarzyszy 43-minutowy film

Koncepcja filmu, montaż, redakcja książki: Maria Anna Potocka
Kamera: Mikołaj Łebkowski
Koordynator projektu: Delfina Piekarska


Oprawa: miękka
Format: 17x23cm
Ilość stron: 128
ISBN:[zasłonięte]978-83435-04-3


Waga książki: 0,35 kg

 

[zasłonięte]48336-->

 

W przypadku zakupu kilku książek na naszych aukcjach koszty przesyłki przedstawia  TABELKA 

[zasłonięte]48336-->