WSTĘP
Wśród powodzi problemów, jakie ostatnia wojna postawiła przed naszyto narodem, jednym z najważniejszych, można powiedzieć podstawowym, jest problem właściwego odbudowania kraju. Problem ten specjalnie dla Polski przedstawia się inaczej, niż dla innych państw, dlatego że za mało mamy wiłasnych danych statystycznych, na których moglibyśmy się oprzeć.
Liczne się na to historycznie składały momenty.
Wtenczas, kiedy inne narody kształtowały swoją przyszłość, kiedy kładły podwaliny pod rozwój swego przemysłu i kultury rolnej, kraj nasz rozebrany między trzech zaborców, nie istniejąc jako całość, nie mógł prowadzić żadnej w tym kierunku jednolitej polityki, w ogóle problem ten u nas nie istniał. Dziedzictwo jakie otrzymaliśmy w r. 1920 było tak trudne do zorganizowania, że nawet najgenialniejsze umysły przy użyciu wszelkich środków, jakie by stały w ludzkiej mocy i przy najbardziej jasnym postawieniu sobie tego zadania, nie mogły go rozwiązać. A brakowało nam i jednego i drugiego i trzeciego. Otrzymaliśmy trzy obszary, które przez długie dziesięciolecia stanowiły części składowe trzech potężnych organizmów państwowych, obszary, które rozwijały się pod kątem widzenia linii politycznej trzecli różnych jednostek, pod każdym względem, mających swe własne cele i drogi do nich wiodące; wystarczy spojrzeć na mapę dróg i kolei Polski Odrodzonej z pierwszych lat jej istnienia, aby się przekonać, że był to zlepek kilku gospodarczo obcych sobie terytoriów. Magistrale nie łączyły naszych ważnych miast, koleje nie przebiegały między naszymi ośrodkami przemysłowymi i transportowymi. A sieć drogowa i kolejowa, które porównać można z systemem naczyń krwionośnych w ustroju ludzkim jest przecież tylko zewnętrznym i najbardziej w oczy uderzającym odzwierciedleniem czynników regulujących najistotniejsze życiowe procesy pewnych struktur ekonomiczno-politycznych stanowiących całość.