Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony, zgadzasz się na ich użycie. OK Polityka Prywatności Zaakceptuj i zamknij X

WETERANI 1863 ROKU KRÓLEWSKIE MIASTO KRAKÓW 1997

19-01-2012, 14:50
Aukcja w czasie sprawdzania była zakończona.
Aktualna cena: 50 zł     
Użytkownik inkastelacja
numer aukcji: 2036022450
Miejscowość Kraków
Wyświetleń: 10   
Koniec: 13-01-2012 20:13:15
info Niektóre dane mogą być zasłonięte. Żeby je odsłonić przepisz token po prawej stronie. captcha



PEŁNY TYTUŁ KSIĄŻKI -
WETERANI 1863 ROKU W STOŁECZNO - KRÓLEWSKIM MIEŚCIE KRAKOWIE

PONIŻEJ ZNAJDZIESZ MINIATURY ZDJĘĆ ZNAJDUJĄCYCH SIĘ W DOLNEJ CZĘŚCI AUKCJI (CZASAMI TRZEBA WYKAZAĆ SIĘ CIERPLIWOŚCIĄ W OCZEKIWANIU NA ICH DOGRANIE)


AUTOR -
JACEK ALBRECHT

WETERANI 1863 ROKU W STOŁECZNO - KRÓLEWSKIM MIEŚCIE KRAKOWIE


WYDAWNICTWO, WYDANIE, NAKŁAD -
WYDAWNICTWO - JAGIELLONIA S. A.,
WYDANIE - 1
NAKŁAD - ??? EGZ.

STAN KSIĄŻKI -
BARDZO DOBRY JAK NA WIEK (ZGODNY Z ZAŁĄCZONYM MATERIAŁEM ZDJĘCIOWYM) (wszystkie zdjęcia na aukcji przedstawiają sprzedawany przedmiot).

RODZAJ OPRAWY -
ORYGINALNA, MIĘKKA

ILOŚĆ STRON, WYMIARY, WAGA -
ILOŚĆ STRON - 68
WYMIARY - 24 x 17 x 0,5 CM (WYSOKOŚĆ x SZEROKOŚĆ x GRUBOŚĆ W CENTYMETRACH)
WAGA - 0,201 KG (WAGA BEZ OPAKOWANIA)

ILUSTRACJE, MAPY ITP. -
ZAWIERA


KOSZT WYSYŁKI -
8 ZŁ - KOSZT UNIWERSALNY, NIEZALEŻNY OD ILOŚCI I WAGI, DOTYCZY PRZESYŁKI PRIORYTETOWEJ NA TERENIE POLSKI.

ZGADZAM SIĘ WYSŁAĆ PRZEDMIOT ZA GRANICĘ. KOSZT WYSYŁKI W TAKIM PRZYPADKU, USTALA SIĘ INDYWIDUALNIE WEDŁUG CENNIKA POCZTY POLSKIEJ I JEST ZALEŻNY OD WAGI PRZEDMIOTU. (PREFEROWANYM JĘZYKIEM KONTAKTU POZA OCZYWIŚCIE POLSKIM JEST ANGIELSKI, MOŻNA OCZYWIŚCIE PRÓBOWAĆ KONTAKTU W SWOIM JĘZYKU NATYWNYM.)

I AGREE to SEND ITEMS ABROAD. The COST of DISPATCHING In SUCH CASE, IS ESTABLISH ACCORDING TO PRICE-LIST of POLISH POST OFFICE SEVERALLY And it IS DEPENDENT FROM WEIGHT of OBJECT. ( The PREFERRED LANGUAGE of CONTACT WITHOUT MENTIONING POLISH IS ENGLISH, BUT YOU CAN OBVIOUSLY TRY TO CONTACT ME IN YOUR NATIVE LANGUAGE.)


DODATKOWE INFORMACJE - W PRZYPADKU UŻYWANIA PRZEGLĄDARKI FIREFOX MOŻE WYSTĄPIĆ BŁĄD W POSTACI BRAKU CZĘŚCI TEKSTU LUB ZDJĘĆ, NIESTETY NARAZIE JEDYNYM ROZWIĄZANIEM JAKIE MOGĘ ZAPROPONOWAĆ TO UŻYCIE INTERNET EXPLORERA LUB WYSZUKIWARKI "OPERA", Z GÓRY PRZEPRASZAM ZA NIEDOGODNOŚCI.
PRZY OKAZJI PRZYPOMINAM O KOMBINACJI KLAWISZY CTRL+F (PRZYTRZYMAJ CTRL I JEDNOCZEŚNIE NACIŚNIJ F), PO NACIŚNIĘCIU KTÓREJ Z ŁATWOŚCIĄ ZNAJDZIESZ INTERESUJĄCE CIĘ SŁOWO O ILE TAKOWE WYSTĘPUJE W TEKŚCIE WYŚWIETLANEJ WŁAŚNIE STRONY.



SPIS TREŚCI LUB/I OPIS -

Jacek Albrecht

Urodzony w 1923 r. w Przemyślu. Młodociany uczestnik Wojny Obronnej 1939, odznaczony Medalem „Za udział w Wojnie Obronnej 1939 r.", „Krzyżem Pamiątkowym Kampanii Wrześniowej 1939 r." przez Ministerstwo Spraw Wojskowych Londyn 1985 r., Odznaką Weterana Walk o Niepodległość Warszawa 1989 rok. Laureat konkursów na: „Pamiętniki urzędników", „Pamiętniki ludzi filmu", „Konflikt współczesny" i na scenariusz widowiska TV, za śpiewogrę „Scenki i piosenki spod Michalika bram".
Absolwent Wydziału Prawa i Administracji U. J. Współautor książki „Ludzie z marmurowej tablicy" W.L. Kraków 1982 r.
Inicjator i realizator Izb Pamięci Narodowej w budynku poklasztornym Kościoła Garnizonowego w Krakowie, gmachu Urzędu Miasta Krakowa i dawnym Przytulisku Weteranów Powstania Styczniowego w Krakowie przy ul. Biskupiej 18, ZO ZIW RP, którego jest od 1987 roku społecznym kustoszem.
Współzałożyciel i członek Stowarzyszenia Autorów Polskich Oddział w Krakowie.
W przygotowaniu: „Prafilmówka Krakowska - nauczyciele, słuchacze - filmy 1[zasłonięte]945-19 r." oraz „20-ty waleczny ziemi Krakowskiej 1[zasłonięte]919-19".
Wyda wn ictwa Jagiellon ia S A wyraża podzięko wan ia:
Gminie Miasta Krakowa za pomoc finansową w realizacji wydania,
dr. Ottonowi Beiersdorfowi, pracownikowi naukowemu Uniwersytetu Jagiellońskiego,
ppłk. rez. dr. Januszowi Micewskiemu, kustoszowi Muzeum Spadochroniarskiego,
Zgromadzeniu Sióstr i Braci Albertynów w Krakowie,
6. Brygadzie Desantowo-Szturmowej im. gen. S.F. Sosabowskiego,
Instytutowi Teologicznemu Księży Misjonarzy w Krakowie.
JACEK ALBRECHT
Weterani 1863 roku
w Stołeczno-Królewskim Mieście Krakowie
Jan Kasprowicz
Polsko!
Twarz swą pobladłą zwróć
ku tym rycerzom
co oto nie bacząc na rany
na głód, na zimno, na bezsenne
znoje,
szli, aby zerwać żelazne kajdany
szli, choć przed nimi śmierć
niechybna czeka
bo mieli DUMĘ WOLNEGO CZŁOWIEKA
I DECH MIŁOŚCIĄ ZA GRZANY.
Pamięci Marii z Bojarskich Leliwa-Pileckiej





Przysięga wojsk powstania 1863 r.

„Przysięgam Panu Bogu Wszechmogącemu, w Trójcy Świętej jedynemu, iż będę walczyć do ostatniej kropli krwi i do ostatniego tchnienia za całość i niepodległość Polski, ojczyzny mojej, że szeregów Wojska Narodowego pod żadnym pozorem nie opuszczę, chociażbym pewną miał zginąć śmiercią, że będę posłusznym i uległym Rządowi Narodowemu i dowódcom przez tenże rząd ustanowionym. Tak mi Boże dopomóż i niewinna Syna Jego męko ".
[W,] Benedykt Wilkowicz, Polska przysięga wojskowa 1525 do 1985 wybór tekstów, Warszawa 1987, str 33-35





Słowo wstępne

Często zapominamy dziś o tym, że Polacy w zaborze austriackim, czyli w Galicji, podlegali przez dziesiątki lat nie mniej srogiemu uciskowi narodowemu, niż ich rodacy, poddani króla pruskiego czy też cara Rosji. Prześladowania polskości trwały w tym zaborze ponad 90 lat, aż do uzyskania przez Galicję autonomii, co nastąpiło dopiero w 1867 r.
Już początek austriackiego panowania w Królestwie Galicji i Lodomerii, jak urzędowo nazywano ten kraj w monarchii habsburskiej, zaznaczył się bezwzględnym rabunkiem dzieł sztuki i cennych archiwaliów, przechowywanych w skarbcach sekularyzowa-nych zgromadzeń zakonnych. Konfiskaty te przeprowadzono na rozkaz cesarza Józefa II, który realizował konsekwentnie wymyślone przez siebie reformy kościelne. Wiele z tych bezcennych dóbr kultury polskiej bezpowrotnie zaginęło później w czasie różnych zaburzeń dziejowych lub znalazło się w rękach osób prywatnych w całej niemal Europie. Kościoły i klasztory w zaborze austriackim zamieniano wówczas na więzienia polityczne, które rychło zapełniali patrioci - uczestnicy zrywów narodowo-niepodległościowych.
Od 1803 roku obowiązywał w Galicji kodeks karny, zwany od imienia cesarza „franciszkańskim". Zawierał on drakońskie kary za „zbrodnie i ciężkie przestępstwa polityczne". Przez dziesiątki lat stanowił prawdziwy postrach dla mieszkańców Galicji. Władze austriackie ściśle przestrzegały również postanowień traktatu zawartego w Munchengratz w 1833 roku, który zobowiązywał zaborców do współdziałania w tłumieniu polskich powstań narodowych. Stosując perfidną politykę opartą na zasadzie: „divide et impera" (dziel i rządź) i wykorzystując skrzętnie antagonizmy, jakie panowały między dworem a wsią, doprowadzili Austriacy do bratobójczej rzezi szlachty przez chłopów w 1846 roku, znanej powszechnie pod nazwą rabacji lub rzezi galicyjskiej. W ten sposób skutecznie zlikwidowali przygotowania do powstania narodowego, które miało wkrótce wybuchnąć w tym zaborze.
Prześladowania i represje w stosunku do patriotów polskich prowadziły władze austriackie aż do połowy lat 60. XIX stulecia. Ostatnimi, którzy zostali wtrąceni do ponurych lochów Kufsteinu i Spielbergu, byli właśnie uczestnicy powstania styczniowego 1863/64.
Wszystkie te ponure fakty zatarł niezwykle skutecznie w pamięci pokoleń, stosunkowo krótki, bo tylko około 50-letni okres autonomii galicyjskiej. Stało się tak zapewne dlatego, że swobody polityczne, których dobrodziejstw doświadczała wówczas Galicja, umożliwiły prawie nieskrępowany rozwój kultury polskiej w tym zaborze. Spolszczenie szkolnictwa wszystkich szczebli umożliwiło uformowanie się licznej warstwy inteligencji twórczej oraz urzędniczej, która odegrała później znaczącą rolę w procesie odbudowy Polski odrodzonej w 1918 r.
Jak kruche jednak i nietrwałe były ustępstwa zaborcy wobec Polaków, świadczą wydarzenia z okresu wielkiej wojny lat 1914 - 1918, zwanej później I wojną światową. Zawieszono wówczas swobody polityczne, namiestnikiem Galicji został, po raz pierwszy od wielu lat, rodowity Niemiec austriacki, a wojskowe sądy polowe wydawały masowo
wyroki śmierci na niewinnych ludzi za rzekome dopuszczenie się zdrady czy też obrazę majestatu cesarskiego.
Galicja musiała zapłacić za nadaną przez cesarza autonomię wysoką cenę, a był nią czarno-żółty lojalizm wobec Habsburgów. Oznaczał on w praktyce wyrzeczenie się walki orężnej o niepodległość i potępienie uczestników tejże walki. Skutków tej polityki prowadzonej przez konserwatystów galicyjskich doświadczyli na własnej skórze byli powstańcy styczniowi. Byli oni narażeni nie tylko na represje ze strony władz zaborczych, ale także na niechęć i potępienie ze strony wielu rodaków. Zarzucali im oni wichrzycielstwo i awantur-nictwo, które sprowadziły na kraj i jego mieszkańców wielkie nieszczęścia.
Dopiero u schyłku XIX i na początku XX stulecia, pod wpływem wydarzeń w Królestwie Polskim i akcji niepodległościowych prowadzonych przez Polską Partię Socjalistyczną w czasie rewolucji 1905 roku, a w szczególności przez zwolenników zbrojnej walki o niepodległość skupionych wokół osoby Józefa Piłsudskiego, stosunek do byłych powstańców uległ radykalnej zmianie.
Problem pomocy dla żołnierzy powstania styczniowego pojawił się już w końcu lat 60. Dzięki zabiegom niektórych polskich posłów do parlamentu austriackiego, czyli tzw. Rady Państwa, doszło do interwencji władz Austrii w Petersburgu. Dotyczyła ona zwolnienia uczestników powstania, poddanych cesarza Franciszka Józefa II. Dzięki tej interwencji ogłoszony został ukaz carski z 26 kwietnia 1867 roku zwalniający z zesłania na Syberię wszystkich cudzoziemców. W związku z tym, począwszy od jesieni tego roku, zaczęli licznie powracać do Galicji byli powstańcy 1863 roku.
Ludzie ci, pozbawieni z reguły wszelkich środków do życia, często inwalidzi, wymagali opieki i pomocy ze strony społeczeństwa. W Krakowie zajął się tą sprawą początkowo Komitet Opieki Sybiraków. Weterani powstania próbowali również sami utworzyć własną organizację samopomocową, która przyjęła nazwę Towarzystwa Weteranów r. 1863/64. Jednakże władze austriackie nie zgodziły się w 1887 roku na zatwierdzenie przedstawionego przez władze Towarzystwa statutu. Dopiero w rok później, dzięki zabiegom wpływowych ziemian galicyjskich, udało się zalegalizować organizację pod nazwą Towarzystwo Wzajemnej Pomocy Weteranów Powstania z r. 1863/64. Zajęło się ono udzielaniem zapomóg byłym powstańcom oraz fundowaniem stypendiów dla sierot po weteranach. Obok składek członkowskich, które stanowiły główne źródło dochodów Towarzystwa, fundusze pozyskiwano na te cele także z dotacji przyznawanych sporadycznie przez Sejm Stanowy, gminy, banki, osoby prywatne oraz z organizowanych balów i widowisk.
W 1902 roku w Zarządzie Towarzystwa zasiadali następujący obywatele Stołeczno-Królewskiego Miasta Krakowa: Józef BENALUK, Władysław DYGULSKI, Jarosław GROTTGER, Kazimierz JABŁOŃSKI, Jan MAREK, Józef POPOWSKI i Józef STACHURSKI.
Wobec zbliżającej się 40. rocznicy wybuchu powstania, we Lwowie, jako stolicy Galicji, ukonstytuował się Komitet Obywatelski, na czele którego stanął Edward MACHAN. W latach powstania brał on udział w akcji przerzucania przez „zielonągranicę" uciekających przed represjami uczestników powstania, którzy udawali się do Saksonii. Komitet ten przygotował ogólnogalicyjskie obchody, w organizację których włączyło się także Towarzystwo Gimnastyczne „Sokół" oraz inne stowarzyszenia i organizacje społeczno-kulturalne. Uroczystości z okazji pamiętnej rocznicy wybuchu tego wielkiego zrywu niepodległościowego Polaków, odbyły się prawie we wszystkich miastach i miasteczkach Galicji.
Podniosłą uroczystość zorganizowano także w Krakowie. W dniu 25 stycznia salę „Sokoła" zapełniły tłumy mieszkańców podwawelskiego grodu. Przybyli przedstawiciele władz samorządowych, młodzież szkolna i chłopi z okolicznych wiosek, których przywiózł naczelnik „Sokoła" druh Franciszek PTAK. Na honorowych miejscach zasiedli byli powstańcy, a wśród nich m.in. Ludomir BENEDYKTOWICZ, ks. przeor FEDOROWICZ i BARANOWSKI. Osobne miejsca zajęli umundurowani uczestnicy powstania zamieszkujący krakowskie schronisko dla weteranów, zwane „Przytuliskiem". Przybyli oni wraz ze swym opiekunem, inspektorem KUŁAKOWSKIM. W trakcie uroczystości przemówienie wygłosił znany poeta Lucjan RYDEL. Część artystyczną wypełniły występy i deklamacje w wykonaniu aktorów i muzyków krakowskich. Uroczystość zakończyła się „żywym obrazem układu artysty malarza S. WOLSKIEGO wyobrażającym ^Wskrzeszeniem.
Krakowskie i ogólnogalicyjskie obchody rocznicy wybuchu powstania styczniowego, które odbyły się w 1904 roku, świadczyły dobitnie o odrodzeniu się w społeczeństwie idei zbrojnej walki o niepodległość.
Dziś, mimo że od wybuchu walk powstańczych roku 1863/64 upłynęło już ponad 133 lata, a od wspomnianych wyżej galicyjskich obchodów 40-lecia tego wiekopomnego wydarzenia - lat przeszło 93, kwestia stosunku do polskich walk narodowowyzwoleńczych ciągle żyje w polskiej historiografii.
Naród polski zdaje sobie bowiem sprawę z tego, że o tym wielkim bohaterskim zrywie o wolność, jaką było powstanie styczniowe, zapominać nie wolno. Wiemy przecież, iż naród, który traci pamięć o swej historii, przestaje być narodem. Przemienia się on w luźne zbiorowisko osobników, których uwagę zaprząta jedynie przyziemna walka o dobra i korzyści materialne i którzy nie czują żadnych związków uczuciowych z rodzinną ziemią i jej pełną chwały przeszłością.
Publikacje poświęcone kwestiom politycznym i militarnym w powstaniu, ukazywały się najliczniej przy okazji obchodów okrągłych rocznic wybuchu walk powstańczych.
Z ostatnią, 130. rocznicą powstańczego zrywu Polaków, która przypadła na 1993 rok, wiąże się skromna, ale jakże ciekawa i potrzebna, praca Jacka ALBRECHTA. Choć nieco spóźniona, w niczym nie traci na swej atrakcyjności, bo treści w niej zawarte mają charakter ponadczasowy.
Praca ta stanowi hołd złożony przez Autora pamięci wszystkich tych, którzy mieli odwagę porwać się z kosą i karabinem na potężną armię rosyjską, z nadzieją, że tym razem Polakom uda się „wybić na niepodległość".
Jako krakowianin z serca i ducha, Autor przedstawił w swoim opracowaniu epizody związane z pomocą mieszkańców Stołeczno-Królewskiego Miasta Krakowa w powstańczych zmaganiach. Niezwykle trafnie scharakteryzował atmosferę panującą w mieście w latach bezpośrednio poprzedzających powstanie, przedstawił proces formowania się organizacji powstańczej i prowadzone przez nią przygotowania do prowadzenia walki zbrojnej. Dużo miejsca poświęcił ochotnikom, którzy z narażeniem życia przedzierali się przez kordon rosyjski, by dotrzeć do formujących się w Miechowskiem powstańczych oddziałów zbrojnych. Przedstawił tragiczny finał wyprawy na Miechów i represje, jakie spadły w Galicji na schwytanych przez władze powstańców. Pokusił się także o próbę oceny pomocy dla powstania ze strony mieszkańców Krakowa i działającej tu powstańczej organizacji cywilnej.
Osobny rozdział poświęcił Autor powstańczym dziej om Adama CHMIELOWSKIEGO, żołnierza powstania, a później znanego artysty malarza i wreszcie założyciela Zgromadzenia Zakonnego Braci Albertynów. Jako Brat Albert związał on z Krakowem znaczną część swego popowstańczego żywota. Tu właśnie zasłynął, jako opiekun najuboższych. Wyciągnął też pierwszy rękę do swoich towarzyszy broni - byłych powstańców, cierpiących nierzadko głód i niedostatek. Tu również zakończył swój bogobojny żywot, by po latach zostać wyniesiony na ołtarze przez polskiego Papieża, Ojca Świętego Jana Pawła II w 1993 roku.
Dziś patronuje parafii na osiedlu Dywizjonu 303, gdzie w ostatnich latach wzniesiono okazały kościół pod wezwaniem św. Brata Alberta, który został niedawno uroczyście konsekrowany przez J.E. ks. Franciszka kardynała MACHARSKIEGO. Na jego cześć nazwano też jedno z nowohuckich osiedli - osiedlem Albertyńskim. Od 1989 roku relikwie tego świątobliwego męża, żołnierza powstania i patrioty, wielkiego opiekuna ubogich, spoczywają w Sanktuarium „Ecce homo", przy ul. Woronicza 10, na Prądniku Czerwonym. Pamiątki po nim oglądać można w Muzeum Braci Albertynów, mieszczącym się w Domu Zakonnym przy ul. Krakowskiej nr 8.
Postać BrataAlberta dobitnie świadczy o wielkości ducha wielu powstańców, którzy uzbrojeni w głęboką wiarę w moc Opatrzności Boskiej i przekonanie o słuszności sprawy, za którą walczą, zdolni byli do największych poświęceń, w imię odzyskania przez naród utraconej wolności.
Znaczną część swej pracy poświęca Autor przedstawieniu losów byłych powstańców, którzy osamotnieni i pozbawieni środków do życia, znaleźli „kąt i strawę" w krakowskim „Przytulisku" przy ul. Biskupiej 18.
Powstało ono w 1901 roku, jako schronisko dla weteranów walk postańczych. Zorganizowanie tego schroniska stanowiło piękny przykład ofiarności mieszkańców Krakowa na rzecz ludzi, którzy stracili zdrowie, a często i całe mienie, walcząc w szeregach powstańczych. Wielu z nich przecierpiało także nieludzkie męki na syberyjskim zesłaniu.
Gdy „Przytulisko" spełniło już zadanie, dla jakiego zostało, powołane, a weterani powstania, godnie uhonorowani przez władze II Rzeczypospolitej, odeszli na Wieczną Wartę, budynek schroniska przejęty został przez Związek Inwalidów Wojennych RP. Po dziś dzień mieszczą się w nim oddziały oraz Okręg tego związku.
Tu mieści się od 1987 roku także małe muzeum poświęcone upamiętnieniu działalności krakowian na rzecz pomocy powstaniu 1863 r.
Powstało ono z inicjatywy JackaAlbrechta, który prowadzi tę niezwykle pożyteczną i potrzebną placówkę do dziś, będąc jej kustoszem. Izbę Pamięci Narodowej 1863 roku odwiedza licznie młodzież szkolna ze swymi nauczycielami historii, a także żołnierze 6. Brygady Desantowo-Szturmowej im. gen. bryg. Stanisława T. Sosabowskiego.
Małe Muzeum odgrywa znaczącą rolą w patriotyczno-obywatelskim wychowaniu młodych Polaków, uczy patriotyzmu, ofiarności i szacunku dla wspaniałych dziejów polskiego narodu.
Czyn styczniowych powstańców pokazuje im, że są w życiu człowieka wartości ważniejsze niż dobra materialne.
Wobec utrzymywania tej placówki z własnych środków ZIW RP, czynione są starania o pomoc dla wyposażenia pomieszczeń w urządzenia klimatyzacyjne i wideoma-gnetowid, który umożliwi zwiedzającym oglądanie filmów wideo z opracowanej filmoteki „Walki wyzwoleńcze Polaków" oraz filmu autorstwa Jacka Albrechta „Spod Wawelu do
powstania" zrealizowanego przy udziale TVP Kraków, Muzeum Historycznego m. Krakowa i Teatru im. Juliusza Słowackiego.
W świetle tego, co powyżej napisałem wyraźnie widać, że opiekun tego miejsca Pamięci Narodowej prowadzi niezwykle ważną działalność, której celem jest patrioty-czno-obronne i obywatelskie wychowanie naszej młodzieży. Niechaj więc opracowanie, do którego miałem zaszczyt napisać słowo wstępne, dobrze służy temu wzniosłemu celowi, niech przyczyni się ono również do lepszego poznania dziejów naszego miasta, które odegrało tak wielką rolę w historii państwa i narodu polskiego.

ppłk rez. dr Janusz Micewski
Kustosz Muzeum Spadochronowego
6. Brygady Desantowo-Szturmowej
im. gen. bryg. S.F. Sosabowskiego





Bibliografia

1 „Przed tą nocą" Barbara Petrozohn-Skowronska PAX, W-wa 1988
2 „Powstanie styczniowe" Stefan Kieniewicz PWN, Warszawa 1983
3 „Spod Wawelu do powstania" Wyd ZW ZIW PRL Kraków 1987
4 Materiały stanowiące podstawę opracowania prelekcji dla zwiedzających IPN 1863 r od roku 1987 do 1996
5 „Z dziejów dobroczynności" dr Karol Lewicki Kraków Centrala „Cantas" 1949 (nakład 150 egz )
6 „Kraków w powstaniu styczniowym" Wyd Lit Kraków 1968
7 „Galicja wobec powstania styczniowego" Otton Beiersdorf
Warszawa - Kraków 1990/1991
8 „Sztandar dwóch powstań" Witold Korbel Katowice 1993 r
9 „Kraków w początkach powstania styczniowego i wyprawa na Miechów" Wacław Tokarz Kraków 1914 Biblioteka Krakowska
10 „Krotki rys zawiązania i istnienia Przytuhska Weteranów powsta ma z 1863 roku w Krakowie" / w „Nadziei promienie"/ Wydawnictwo Literackie Kiakow 1978
Spis treści
1. Słowo wstępne - ppłk rez. dr Janusz Micewski
2. „Dni przed tą nocą" - wydarzenia poprzedzające wybuch powstania styczniowego w Warszawie i w Krakowie
3. „Spod Wawelu do powstania" - pomoc zbrojna Krakowa dla walczących braci na terenie Królestwa Kongresowego.
4. Powstańczym szlakiem Adama Chmielowskiego (św. Brata Alberta, patrona Izby Pamięci 1863 roku ZO Zł W RP w Krakowie)
5. Ostatni dyktator powstania gen. Romuald Traugutt
6. „O dach nad głową i miskę gorącej strawy" - Przytulisko Wetera nów 1863 roku w Krakowie przy ul. Biskupiej 18
7. Izba Pamięci Narodowej powstania styczniowego im. św. Brata Alberta w dawnym Przytulisku Weteranów powstania styczniowego w Krakowie przy ul. Biskupiej 18.
8. Literatura




Możesz dodać mnie do swojej listy ulubionych sprzedawców. Możesz to zrobić klikając na ikonkę umieszczoną poniżej. Nie zapomnij włączyć opcji subskrypcji, a na bieżąco będziesz informowany o wystawianych przeze mnie nowych przedmiotach.


ZOBACZ INNE WYSTAWIANE PRZEZE MNIE PRZEDMIOTY WEDŁUG CZASU ZAKOŃCZENIA

ZOBACZ INNE WYSTAWIANE PRZEZE MNIE PRZEDMIOTY WEDŁUG ILOŚCI OFERT


NIE ODWOŁUJĘ OFERT, PROSZĘ POWAŻNIE PODCHODZIĆ DO LICYTACJI