.
Wazonik na goździki
Proponuję Państwu zakup magicznego naczynia szklanego.Niewiele osób pamięta ten czarowny czas, kiedy pusta butelkana mleko, wystawiona przed drzwi wieczorem - rano zamieniała się w pełną.Mam ten obraz z dzieciństwa gdzieś głęboko w psychice i dotądnie rozumiem, jak to działało. Podejrzewam, ze to magia, w tym przypadkujak najbardziej biała. Są tacy, którzy mówią, że trzeba było zapisać sięw sklepie i mleko rozwozili tacy panowie jeszcze nocą, bo przecieżludzie szli na szóstą do pracy. Mleko przed drzwiami musiało być wcześniej.Osobiście nigdy nie poznałem żadnego takiego pana i myślę, że to tylko legenda.
Z wielką przykrością stwierdzam, że coś się popsuło.Nie wiem, czy to coś z butelką, czy z drzwiami, przed którą była wystawiona,czy może coś się ogólnie pomerdało. Bo kiedy ostatnio wystawiłemtę butelkę na noc za drzwi, rano nadal była pusta. Butelka nie posiada pęknięć,ubytków ani jakichś innych widocznych wad. Jednak rano mleko nie pojawia się.Nie wiem, co robię źle. Zmuszony jestem sprzedać tę butelkę jako uszkodzoną.
Warto wspomnieć, że butelka jest rodzinną pamiątką po imieninach Cioci Teresy.Otóż ciocia była osobą ogólnie lubianą, a to ze względu na specyficzne poczucie humoru.Na przykład potrafiła zupełnie bez powodu podejść do kogoś przy stole i serdecznierymsnąć go pięścią w plecy, wykrzykując przy tym "No co tam, hipopotam?".Tak sobie lubiła pożartować troszeczkę. No i w któreś imieniny dostała tyle goździków,że zabrakło wazonów w całym domu. Wtedy wujek Maniek naniósł butelek po mleku.I te butelki przez parę dni, zanim wszystko nie powiędło, robiły za wazony.Niech ktoś teraz spróbuje zrobić wazonik z kartonu po mleku.No i ta butelka, ta tej aukcji, jest właśnie takim byłym wazonikiem imieninowym.Jednym słowem - warto. Naprawdę.
Przy okazji zapraszam na inne moje aukcje, jest w czym wybierać,proszę łaskawie zajrzeć TUTAJ, polecam szczególnej uwadze "Toksyczne Laski".