Pod nazwą WASHED OUT ukrywa się Ernest Greene, o którym głośno zrobiło się za sprawą fantastycznych epek, dzięki którym okrzyknięto go jedną z nadziei współczesnego indie-popu. Artysta skutecznie zdobywał ogólnoświatową sławę, nie dziwi zatem że o nagranie jego debiutu upomniały się dwie prestiżowe wytwórnie, amerykański SUB POP i angielska DOMINO. Na fali popularności stylu chill wave WASHED OUT stawiany jest obok TORO Y MOI jako najważniejszy przedstawiciel tego gatunku. Debiutanckiego albumu nie należy jednak rozpatrywać w kategoriach wyłącznie jednego stylu, bowiem artystyczna kreatywność młodego artysty wyrasta daleko poza formułę konkretnego nurtu. Czytelne nawiązania do new romantic, impresjonizmu spod znaku 4AD i nurtu shoegaze, fantastyczna produkcja i własne spojrzenie na współczesny pop stawia „Within And Without” w jednym rzędzie wśród najciekawszych debiutów tego roku - obok albumów JAMESA BLAKE’A czy JAMIEGO WOONA. Ernest Greene posiada równie wielki talent do pisania znakomitych piosenek i umieszczania ich całkowicie nowym kontekście brzmień i melodii. Należy też wspomnieć o tanecznym potencjale nagrań WASHED OUT, których przebojowość może się równać z najlepszymi dokonaniami osławionych CUT COPY. „Within and Without” produkował Ben Allen odpowiedzialny za świetną pracę przy „Merriweather Post Pavillion” ANIMAL COLLECTIVE, „St Elsewhere” GNARLS BARKLEY czy „Halcyon Diggest” DEERHUNTER. Romantyzm, nostalgia i taneczny pop nigdy do tej pory nie brzmiały równie ekscytująco.