Drugi pełnowymiarowy krążek utalentowanego amerykańskiego rapera o nigeryjskich korzeniach, mającego swoją bazę w stolicy USA, Waszyngtonie. Płyta radziła sobie w USA znacznie lepiej niż debiut Wale'a, "Attention Deficit". Na "Billboardzie" dotarła aż do drugiego miejsca, a w notowaniu hiphopowym na sam szczyt. Odkrytego w 2006 roku przez Marka Ronsona rapera, który naprawdę nazywa się Wale Victor Folarin i jest dzieckiem Nigeryjczyków, wsparli w nagraniach choćby Kid Cudi, Ne-Yo, Bige Sean i Rick Ross. Wale doczekał się z płyty paru przebojów, choćby "That Way" oraz "Lotus Flower Bomb". Rapera nie mogą nachwalić się bossowie wytwórni Warner. "Wale bezdyskusyjnie rozwinął się jako artysta. Jego zaangażowanie w to, co robi, nie pozostawia najmniejszych wątpliwości i słychać to w jakości piosenek z płyty" - chwali Wale'a Joie Manda, wiceprezes wytwórni, odpowiedzialny za rap. Nachwalić Wale'a nie może się również Rick Ross, gość na "Ambition" i szef wytwórni Maybach Music Group. "On się nigdy nie zatrzymuje, jego pasja jest do nieujarzmienia. Jako szef wytwórni staram się pokazywać, że jest w niej pewna etyka pracy. Wale jest jej idealnym uosobieniem" - mówi. Pochwały popłynęły także z prestiżowych mediów, jak choćby "USA Today" i Associated Press. Wale'a chwalono za umiejętną zabawę słowami i świetne podkłady, energię bijącą z piosenek oraz znakomitą produkcję. Raper pojawił się w w popularnych programach "Jimmy Kimmel Live!" oraz "Last Call with Carson Daly". Poza wspomnianymi "That Way" i "Lotus Flower Bomb" z krążka podobały się również piosenki "Chain Music", "Bait", "Focused" oraz "Sabotage" i "Slight Work".