Witam kolegów syntezatorowców!
Do sprzedania dziś święty Graal wirtualnych analogów i łejwtejbli - Waldorf Blofeld w wersji modułowej.
Kupiony w sklepie, z paragonem, pudełkiem, wszystkimi papierami, bardzo szanowany. Jedyną wadą jest to, że zgubiły mi się te gumowe nóżki i może ktoś znaleźć jakieś ryski od biurka. Blofeld nigdy nie jeździł, nikt przy nim nie palił, choć wielu się nad nim spuszczało, gdy tylko usłyszeli prawdziwą moc Waldorfa.
Myślisz może o waldorfowskim Pulse 2, ale stać Cię tylko na Rocketa? Nie rób sobie krzywdy, kup sobie Blofelda, który da Ci więcej możliwości niż sam Analog 4. 25 głosowa polifonia, multitibral 16. No i te brzmienia. Czy analogowe, czy wavetable, wystarczy podłączyć Blofelda do ludzkiego nagłośnienia a gwarantuję, że jelita wychodzą dolnymi częściami ciała.
Dlaczego sprzedaję? Przeprowadzam się do malutkiego mieszkania i jak zabiorę wszystko co mam to zwyczajnie nie zmieszczą się dziewczyny. A dla kogo się robi muzykę, jak nie dla dziewczyn? Błędne koło, mówię Wam. Albo może sobie kupię monitory KRK. :)
Więcej informacji:
http://www.waldorf-music.info/en/blofeld.html
http://www.vintagesynth.com/waldorf/blofeld.php
Lub znajdźcie sobie na jutubie ekstatyczne reakcje WC Olo Garba zwanego Jexusem, którego z tego miejsca serdecznie pozdrawiam, bo wiem, że to czyta :)
Oczywiście, jeżeli ktoś chce pomacać i się przekonać, że edycja jest banalnie prosta i tylko pała potrzebuje zewnętrzny monitor - umawiajcie się ze mną przez maila na romantyczne spotkania przy niemieckiej myśli syntezatorowej.
Wysyłam kurierem lub można odebrać osobiście.
P.S. Jeżeli zastanawiacie się czy Microkorg czy to - patrz paragraf dot. Jexusa :)