Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony, zgadzasz się na ich użycie. OK Polityka Prywatności Zaakceptuj i zamknij X

W SZPIEGOWSKIM TYGLU Autor: Ciski Józef

30-05-2014, 22:24
Aukcja w czasie sprawdzania była zakończona.
Cena kup teraz: 4 zł     
Użytkownik AN-50
numer aukcji: 4260340651
Miejscowość Głogów
Wyświetleń: 2   
Koniec: 30-05-2014 21:32:56

Dodatkowe informacje:
Stan: Używany
Waga (z opakowaniem): 0.18 [kg]
Okładka: miękka
Rok wydania (xxxx): 1982
info Niektóre dane mogą być zasłonięte. Żeby je odsłonić przepisz token po prawej stronie. captcha

 
Normal 0 21 false false false MicrosoftInternetExplorer4

W SZPIEGOWSKIM TYGLU

 

Autor: Ciski Józef

 

Język oryginalny: polski

Kategoria: Literatura piękna

Gatunek: thriller/sensacja/kryminał

Forma: powieść

Stan książki dobry

Wydawnictwo MON 1982 rok

Stron 382 Format 100 x 140

Waga 0,180

 

Po zakończeniu aukcji w przelewie proszę  podać swój NICK 

 

Życiorysy biegną swoim torem, my je tylko przyłapujemy na chwilę. Tę, która może się wyłaniać na sekundę z otchłani nudy. Dajmy  na to: w powieści natykamy się na dwóch amerykańskich naganiaczy nazwiskami „Stivens i Devis”. Wszysko to fajnie, tylko te nazwiska są tak zapisane, jakby je pisał wczesny kursant angielskiego, a nie wielojęzyczny as wywiadu. Ale w naszym tomiku pisownia utrzymana jest do końca (jest rok 1983).

Historia Pawłowskiego to tylko przygrywka. Szpiegowskie losy mnożą się w kolejnych rozdziałach. Takie małżeństwo Reimitzów (ona Polka z Chodzieży) – po przykrywką kontaktów handlowych zbierają informacje o całej polskiej gospodarce. Swoich informatorów w Polsce opłacają nie tylko dolarami, ale także za pomocą skarpetek, długopisów i ciuchów z second handu. Polak-zdrajca bierze srebrniki pod każdą postacią. Ale państwo Reimitzowie nie w Polsce zostali osądzeni, lecz w Bułgarii, tamtejszy wywiad okazał się od naszego bardziej gorliwy. Schwytał szpiegów i oddał ludowej sprawiedliwości.

W szpalerze szpiegów pojawia się niejaki Dostojewski (nazwisko zwraca uwagę), który był prezesem Głównego Urzędu Ceł. Za garść dolarów szpiegów obwieszonych kompromitującymi materiałami osobiście przeprowadzał przez komorę celną na granicy w Swiecku. To bydlę! Zresztą z ksiązki wynika, że ci od ceł i handlu zagranicznego to jedna swołocz. Wszyscy byli umoczeni w sprzedawanie informacji za „zapomogi”, tylko nie wszystkim można to było udowodnić. I tu rzewna scena przesłuchania. Naprzeciw siebie śledczy i malwersant. „Pierwszy – lokator typowego M-4 wyłożonego lenteksem, w garniturze z Domów Centrum, dojeżdżający do pracy zatłoczonym autobusem, dugi – z białego mercedesa i luksusowego BMW, ubierany przez krawców z Londynu i Wiednia, z pełnej przepychu wilii…”

 

KUP – PRZECZYTAJ BO NAPRAWDĘ WARTO

 

ZOBACZ TAKŻE POZOSTAŁE MOJE AUKCJE 

 

ZANIM ZALICYTUJESZ PRZECZYTAJ STRONĘ

O MNIE