(...) Podobnie jak dwa pierwsze tomy wydane przez Lucynę Aleksandrowicz-Pędich w serii poświęconej prozie amerykańskiej, tom III włącza się w dyskusję, jaka rozgorzała w Stanach Zjednoczonych w II połowie XX wieku, dotyczącą kanonu literatury amerykańskiej XX wieku, czyli zbioru dzieł zamieszczanych w prestiżowych antologiach, a następnie uwzględnianych w programach nauczania w szkołach średnich i wyższych. Pod wpływem rozpowszechniającego się od lat 60. ubiegłego wieku przekonania o wielokulturowym i wieloetnicznym charakterze amerykańskiego społeczeństwa, kanon literatury amerykańskiej jest systematycznie poszerzany o utwory pisarzy i pisarek wywodzących się z grup, które w przeszłości pozostawały na marginesie amerykańskiego społeczeństwa. (...)(z recenzji prof. nadzw. dr hab. Jadwigi Maszewskiej)(...) Zbiór artykułów jest ostatnim tomem z serii zatytułowanej W kanonie prozy amerykańskiej i stanowi jej, w moim przekonaniu udane, zamknięcie. Zawarte w nim teksty przybliżają polskiemu czytelnikowi twórczość kilku pisarzy i pisarek amerykańskich, których dzieła z pewnością można uznać za kanoniczne, pomimo współczesnych wątpliwości co do statusu samego pojęcia kanonu, o których redaktorka tomu pisze we Wstępie. (...)z recenzji prof. dr hab. Tadeusza Rachwała)(...) Od Poego do McCarthy'ego eksponuje tematy, które w poprzednich tomach nie otrzymały odpowiednio dużo uwagi. To przede wszystkim Południe Stanów Zjednoczonych reprezentowane przez Williama Faulknera, ale także, choć mniej w kategoriach reprezentacji, Edgara Allana Poe, Williama Styrona, Toni Morrison. Więcej uwagi uzyskał ważny w literaturze amerykańskiej temat żydowski, reprezentowany tu przez arcymistrza krótkiej formy, Bernarda Malamuda. Ten pisarz nie wpisuje się w dominujące amerykańskie tematy męskiego indywidualizmu, ekspansji, podboju, przyrody - świat w opowiadaniach Malamuda, zamknięty w dusznych i ciasnych mieszkaniach, warsztatach i sklepikach Nowego Jorku, stanowi zaprzeczenie wcześniej prezentowanej wizji drogi i otwartych przestrzeni, ale tym samym staje się uzupełnieniem obrazu niejednorodnego amerykańskiego uniwersum. (...)(ze Wstępu dr hab. Lucyny Aleksandrowicz-Pędich, prof. SWPS)