Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony, zgadzasz się na ich użycie. OK Polityka Prywatności Zaakceptuj i zamknij X

W CIENIU DOMU PRASY Ludwiczek KATOWICE Nowa

12-05-2014, 11:38
Aukcja w czasie sprawdzania nie była zakończona.
Cena kup teraz: 25 zł     
Użytkownik hirudina
numer aukcji: 4147101946
Miejscowość Katowice
Wyświetleń: 4   
Koniec: 12-05-2014 11:40:13

Dodatkowe informacje:
Stan: Nowy
Okładka: miękka
Rok wydania (xxxx): 2013
Kondycja: bez śladów używania
info Niektóre dane mogą być zasłonięte. Żeby je odsłonić przepisz token po prawej stronie. captcha

e-mail: [zasłonięte]@hirudina.pl
tel. stacjonarny: (32)[zasłonięte]352-04
tel. komórkowy: 513-[zasłonięte]-833
komunikator: [zasłonięte]40558

Adres sklepu: ul. Księdza Bednorza 14
(pod apteką)
40-384 Katowice-Szopienice

Godziny pracy: Pon - Pt: 8.30 – 16.30

Lokalizacja sklepu:


Przelew na konto mBank:
16 1140 [zasłonięte] 2[zasłonięte]0040002 [zasłonięte] 406776

Wszystkie zamówienia realizowane
są przez Pocztę Polską.

Książki wysyłamy zgodnie z
wyborem opcji:
- po wpłacie na konto
- za pobraniem
Wysyłamy również
za granicę!

Koszty przesyłki są u nas
zawsze zgodne
z aktualnym cennikiem
Poczty Polskiej.

Odbiór osobisty: Po odbiór książek serdecznie zapraszamy do naszej księgarni w Katowicach-Szopienicach
(adres powyżej)


WYSYŁKA DZISIAJ !!!

CODZIENNIE W DNI ROBOCZE

WYSTARCZY DO GODZ. 13.00 wybrać:

1) przesyłkę "za pobraniem"
lub
2) wysłać skan przelewu
ostatecznie
3) wpłacić za pośrednictwem "PayU"



[zasłonięte]@hirudina.pl

tel. 32[zasłonięte]352-04

lub 513 [zasłonięte] 833

GG:[zasłonięte]40558



W CIENIU DOMU PRASY

Czesław Ludwiczek


Stan książki: NOWA
Wydawnictwo: Śląsk
Stron: 244
Okładka: miękka

Z okładki:

W cieniu Domu Prasy
W cieniu Domu Prasy to syntetyczny wybór utworów z dorobku Czesława Ludwiczka znanego nie tylko na Śląsku dziennikarza i redaktora, który dziennikarstwo traktuje nie tylko jako zawód, ale i pasję oraz życiową przygodę. Uprawia on niemal wszystkie gatunki dziennikarskie – publicystykę, szkic wspomnieniowy, historyczny, biograficzny, reportaż, recenzję czy też krótkie formy literackie. W zebranych tutaj tekstach autor sięga do przeszłości, chociaż niektóre podjęte przez niego wątki pozostają ciągle aktualne. Urodą tego zbioru jest również to, że autor opisuje co przeżył, czego był bezpośrednim obserwatorem lub bardziej aktywnym współuczestnikiem. Szczególnie interesujące są opowiadania, w których ukazuje od wewnątrz duże i ambitne katowickie środowisko dziennikarskie. To skondensowany maksymalnie wielobarwny i wielowymiarowy obraz życia polskich dziennikarzy w czasach tak zwanego realnego socjalizmu. Środowisko to traktuje z dużym sentymentem, ale z pewnością obiektywnie. I w końcu reportaże, w których opisywana rzeczywistość jest w jednym przypadku jakby zakonserwowana, w innym nieustannie zmieniająca się w oczach. Patrzy na wszystko ze swojej perspektywy, która nadaje opisowi walor świeżości i autentyczności. Utwory zebrane w tomie W cieniu Domu Prasy są dobrze literacko napisane. Ich autor operuje barwną, soczystą polszczyzną, skrótem, niebanalną metaforą. I bez wątpienia zasługują na uwagę Czytelnika.

Rzuć okiem Czytelniku!

Warto to uczynić, ponieważ w książce tej znajdziesz teksty ilustrujące wybrane fragmenty dziennikarskiej przygody, która trwa – aż trudno w to uwierzyć – dokładnie sześćdziesiąt lat. Skoro wyselekcjonowane, to powinny być dobre. W każdym razie tak wydaje się ich autorowi, ale ostateczna ocena należeć będzie do Ciebie Czytelniku. Tytuł niniejszego zbioru: W cieniu Domu Prasy wskazuje, że pomieszczone tu opowiadania i reportaże – bo z tych dwóch gatunków pisarstwa składa się on – oparte zostały na faktach, zdarzeniach i obserwacjach bezpośrednio lub pośrednio z owym gmachem związanych. Wszystkie usytuowane zostały w odległej przeszłości, a niektóre, zwłaszcza te o charakterze reportażowym, publikowane były w dziennikach, tygodnikach i innych periodykach. Są wszakże wśród nich i takie, które dawno temu zostały napisane, ale niewydrukowane oraz takie, które sięgają pamięcią wstecz, ale wystukane zostały na klawiaturze komputera dopiero w ostatnich latach. Tematyka i jednych, i drugich koncentruje się głównie, choć nie całkowicie, w okresie tzw. komuny, ale z założenia nie uwzględnia wówczas panującego klimatu politycznego. Przynajmniej bezpośrednio, bo pośrednio Czytelnik dostrzeże zapewne mnóstwo elementów składających się na obraz tamtych czasów i na zarys stosunków w nich utrwalonych. We wszystkich pozycjach, zarówno tych przybierających formę opowiadań, jak i tych pretendujących do roli reportaży, Czytelnik niewątpliwie zauważy osobistą nutkę autorską bardziej lub mniej – w zależności od tekstu – eksponowaną. Wynika ona z tego oczywistego faktu, że twórca tej książki był bezpośrednim świadkiem, a w wielu przypadkach aktywnym uczestnikiem opisywanych wydarzeń. Nie ma tu nic do rzeczy, że w jednych tekstach używa prawdziwych nazwisk bohaterów, a w innych tylko ich inicjałów, ponieważ Czytelnik w zaawansowanym wieku, zbliżony w tamtych odległych czasach do środowiska prasowego, bez trudu rozszyfruje oznaczone inicjałami postacie. Natomiast młodszemu pokoleniu ani rzeczywiste, ani też fikcyjne nazwiska niewiele dadzą, za to ich udział w opisanych akcjach pozwoli mu wczuć się w nastrój, klimat i atmosferę tamtych czasów.
Pragnę także dodać, że dziennikarstwo to interesujące zajęcie! Czytelnikowi obeznanemu nieco ze znaczeniem podmiotu inicjującego owo pierwsze zdanie wyda się co najmniej dziwne jego dopełnienie. Powszechnie bowiem żurnalistykę uważa się za zawód. Być może jest w tym trochę racji, ale jeśli redakcyjną drogę człowiek przebiega z pasją, entuzjazmem, zaangażowaniem, to jest ona dla niego jedną wielką przygodą. W takim przypadku w miejsce pospolitej profesji podstawić można rzeczownik bardziej do tej czynności przystający, czyli właśnie zajęcie. Pojemność tego słowa jest wszakże szeroka i na dobrą sprawę obejmuje przeróżne formy sztuki dziennikarskiej od pisarskich tekstów poczynając, poprzez foniczno-wizyjne nagrania, a na redagowaniu i organizacji ostatecznego produktu tej roboty kończąc. Wyjąwszy radio i telewizję, wszystkich innych działań w ciągu bardzo długiej aktywności dziennikarskiej popróbowałem. Pełniłem więc obowiązki reportera, publicysty, reportażysty, redaktora, w tym także naczelnego, a nawet korespondenta prasy zagranicznej. Ten szeroki zestaw ról stwarzał znakomite okazje do poznania wielu zjawisk, zdarzeń, fenomenów, do śledzenia procesów w nich zachodzących, a czasem odkrywania mechanizmów nimi rządzących. No i rzecz równie istotna – do odkrywania osób ze świata dziennikarskiego, z których każda to swoista i ponadprzeciętna osobowość, zarówno w pozytywnym jak i negatywnym sensie, a w sumie godna utrwalenia w tym zbiorze. O tym czy tak jest istotnie, ocenią już sami Czytelnicy.

Czesław Ludwiczek

Spis treści:

Rzuć okiem Czytelniku

Opowiadania

Młyńska 1
Jubileusz z Marylą i Trubadurami
Geniusz w Okrąglaku
Odkrycie
Wyborny oscypek
Jednostka zerem
Obrazki z życia Wujcia
Dziwna kariera
Szczęściarze
Ruda, Godziek i Gawlista
W roli naczelnego

Na reporterskich ścieżkach

Sportowy akcent
Przygody z Wagnerem
Zepsuty magnetofon
Inicjator Ruben Acosta
Podróże z Górnikiem
Kolacja z Nastase
Spotkania z Arantxą
Jak zostałem korespondentem „France Football”
W objęciach KDS-u

Reportaże

Jak pisał autor
Belle manife
Gdy kelner hirudina nie mówi po arabsku
Na cześć wodza
Po dwóch stronach hotelu
Cmentarny powiew historii
Operacja Overlord
Koncert Aznavoura
Dom przy Breiterstrasse 39
„Kościuszkowcy” z Mysłowic
Turniej od podszewki
Sylwetka autora

CHCESZ PRZED ZAKUPEM ZAPOZNAĆ SIĘ Z OFEROWANĄ KSIĄŻKĄ
NAPISZ DO NAS MAILA, A OTRZYMASZ

DARMOWY FRAGMENT!!!

W CIENIU DOMU PRASY Ludwiczek KATOWICE Nowa

Zobacz nasze pozostałe oferty: Panelealle

Komentarze

Panelealle darmowy panel aukcji