Wiesław Zieliński – publicysta, reporter, zamiłowany podróżnik pracę dziennikarską rozpoczął w latach 50.
Książka Wiesława Zielińskiego „W Bieszczadach i gdzie indziej” to zbiór interesujących tekstów o łowiectwie. Ten zbiór nie ma sobie równych, zwłaszcza że w ostatnich latach notujemy coraz mniej tekstów literackich o tej tematyce. Nawet konkursy literackie nie dostarczają dobrych materiałów.
Książkę autor podzielił na trzy części. Pierwsza poświęcona jest polowaniom w Bieszczadach, z którymi Wiesław Zieliński związany jest emocjonalnie od wielu lat – tam należy do koła łowieckiego, tam ma wielu przyjaciół, tam też przeżył wiele przygód łowieckich. Drugą część poświęcił polowaniom w innych częściach kraju i za jego granicami. W ostatniej opisuje własne przygody łowieckie, pełne humoru, nader interesujących spostrzeżeń wywołujących przyjemne wrażenia.
Materiał do tekstów został zebrany bardzo starannie. Niewielu myśliwych wie, jak polowali na żubry czy niedźwiedzie dostojnicy państwowi, krajowi i zagraniczni i jak przygotowywano takie polowania, by osiągnąć dobre wyniki. Ciekawe są opowieści historyczne o polowaniach na wilki od czasów napoleońskich do akcji wilczej w naszym kraju w latach pięćdziesiątych. Pisze o „wilczych bohaterach” w Bieszczadach – Władysławie Peperze z 48 wilkami na rozkładzie i Franciszku Kaźmierczyku, który ustrzelił 58 wilków.
Wiesław Zieliński z sentymentem wspomina dawne wyprawy afrykańskie Polaków, między innymi Tomasza i Stanisława Zamojskich, mistrzowskich strzelców dających celne strzały do bawołów i nosorożców. Interesujące są wspomnienia o polowaniach Andrzeja Szaniawskiego i Juliana Kędzierskiego w Mongolii i dalekiej Rosji czy polowania na zabajkalskie niedźwiedzie połączone z wyprawą nad Bajkał.
Książka zawiera kilkadziesiąt pamiątkowych fotografii, wzbogacając jej walory artystyczne. Napisana jest piękną polszczyzną, bez zbędnych, nudnych opisów. Z pewnością zadowoli wszystkich miłośników dobrej książki.
Oprawa twarda.
Ilość stron 206
Papier kreda.