Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony, zgadzasz się na ich użycie. OK Polityka Prywatności Zaakceptuj i zamknij X

VWPassat1,9TDI z forum.vw-passat od urzędnika W-wa

23-02-2014, 15:41
Aukcja w czasie sprawdzania była zakończona.
Cena kup teraz: 14 900 zł     
Użytkownik przemeck
numer aukcji: 3960955752
Miejscowość Warszawa
Wyświetleń: 1664   
Koniec: 23-02-2014 15:00:40

Dodatkowe informacje:
Rok produkcji: 2002
Przebieg (km): 239000
Pojemność silnika (cm3): 1896
Moc silnika (KM): 130
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rodzaj paliwa: Diesel
Typ: Kombi
Liczba drzwi: 4/5
Kolor: inny
Stan: Używany
Uszkodzony: Nie
Wyposażenie: ABS, Autoalarm, Wspomaganie kierownicy, Centralny zamek, Klimatyzacja, Poduszka powietrzna, Elektryczne szyby, Radio+CD, Parktronic, Tempomat, Reflektory ksenonowe, Lakier metallic, Hak, Elektryczne lusterka, Immobilizer, Komputer pokładowy, Kontrola trakcji, Podgrzewane fotele
Informacje dodatkowe: Sprowadzony, Zarejestrowany w Polsce
info Niektóre dane mogą być zasłonięte. Żeby je odsłonić przepisz token po prawej stronie. captcha

Witam Państwa.

 

Proszę wygodnie usiąść i przeczytać niniejszą historię posiadanego przeze mnie auta.

 

Oferuję do sprzedaży samochód marki Volkswagen Passat kombi z silnikiem diesla 1,9 TDI o mocy 130 koni mechanicznych z 5-cio biegową automatyczną skrzynią biegów. Wersja wyposażenia Trendline. Kolor grafitowo granatowy metalik. Auto zostało wyprodukowane w marcu 2002 r. w Niemczech i tam też zarejestrowane. Pierwszy właściciel użytkował je przez dwa lata. Następnie przez kolejne dwa lata użytkowała je kobieta na stałe mieszkająca w Niemczech, ale odwiedzająca swoją rodzinę na Opolszczyźnie. W roku 2007 dojeżdżając do zabudowań swojej rodziny pani nie zauważyła znaków na remontowanym i zamkniętym odcinku drogi i najechała na drewnianą barierkę. W wyniku tego zdarzenia pękły mocowania plastikowego zderzaka i porysowała się maska. Kobieta nie chciała wracać już do Niemiec uszkodzonym pojazdem i zostawiła go u swojej rodziny, by go zatrzymali dla siebie lub sprzedali. Rodzina zamontowała jedynie nowy plastikowy zderzak – w kolorze srebrnym – i umieściła ogłoszenie o sprzedaży. W tym czasie mój kolega z pracy poszukiwał od dłuższego czasu właśnie takiego samochodu. Jednak przeglądając wszystkie oferty stwierdził, że były to pojazdy albo oferowane od osób nie mających pojęcia jaka jest historia sprzedawanego auta i kto go i jak użytkował, albo pojazdy w kiepskim stanie technicznym i co gorsza wizualnym. Czytając ogłoszenie o tym Passacie, rodzina kobiety nie ukrywała historii i „przygody” drogowej swojej krewnej. Postanowiliśmy zaryzykować i wybrać się w długą trasę – z Warszawy pod Opole. Na miejscu zastaliśmy auto odpowiadające opisowi. Wewnątrz praktycznie nie nosiło śladów użytkowania – oprócz gumy do żucia wciśniętej pod tylną kanapę i uszkodzonej klapki popielniczki. Z zewnątrz prezentowało się również bardzo dobrze, oprócz niepasującego kolorystycznie zderzaka i faktycznie - porysowanej od drewnianej deski – maski. Passat miał przebieg ponad 105 tysięcy kilometrów i na tyle właśnie wyglądał. W efekcie kolega wrócił tym Volkswagenem do Warszawy. Polakierował zderzak, a lakier na masce jedynie wypolerował. Auto zaczęło prezentować się naprawdę znakomicie. Codziennie oglądałem je pod pracą i powiedziałem koledze, żeby dbał o nie, gdyż za parę lat odkupię je od niego. Volkswagen tak dobrze wyglądał, że pewnej nocy „ktoś” pożyczył sobie kołpaki i chromowane listwy ozdobne wokół okien. Części te trzeba było raz jeszcze nabyć. Ponadto dokupił na zimę komplet opon.

 

Po roku koledze zabrakło pieniędzy przy rozpoczętej budowie domu. Wreszcie zaoferował mi sprzedaż samochodu. Bez wahania zdecydowałem się na jego zakup. Volkswagen miał wtedy 5 lat i przejechane ponad 120 tysięcy kilometrów. Wyglądał i jeździł super. Po kupnie szukałem dobrego i zachwalanego serwisu Volkswagena. Z forum http://forum.vw-passat.pl – kopalni wiedzy o tym modelu VW - dowiedziałem się o firmie DIAGTRONIK http://www.diagtronik.pl z Janek/ p. Warszawą, która posiadała wśród forumowiczów bardzo dobra opinię. Po pierwszej wizycie wiedziałem, że będę już tam serwisował swoje auto – od razu uprzedzili, że jeżeli chcę serwisować Passata na najtańszych częściach, to nie u nich, bo dobry serwis tego modelu musi (czasami słono) kosztować. Jeśli chodzi o elektrykę do aut grupy VAG, forum polecało specjalistę z Bródna, z ul. Staniewickiej http://www.autoalarmserwis.pl/index.html

 

W czasie mojej 7 letniej eksploatacji w ww. serwisach wykonałem następujące usługi:

 

- przy przebiegu 125 tysięcy, wymiana oleju na Motul 505.01 5W40, wymiana zaworu EGR – część oryginalna, wymiana rozrządu (okazało się, że osłona pod silnikiem była pęknięta i brud zaczął osiadać na pasku i rolkach) na częściach SKF a to silnik AVF z marca 2002 r. z napinaczem hydraulicznym plus oryginalna pompa wody, klocki ATE, filtr i olej w skrzyni biegów (litr po 80 zł a weszło prawie 9 litrów) – minę miałem nieciekawą, bo koszt wszystkich części był ogromny i zabolał mnie jak diabli… pomyślałem, że jak tak dalej będzie, to przez to auto zbankrutuje, ale później było już tylko lepiej. - po roku,

 

- przy 140 tysiącach wymieniono standardowo olej i tarcze na ATE,

 

- kolejny przegląd po ok. 155 tysiącach – tylko olej i filtry. Ponadto założyłem dobrej klasy alarm na ul. Staniewickiej. - kolejny przegląd po 170 tysiącach. Tylko olej, filtry i klocki ATE, wymiana spryskiwacza tylnej szyby,

 

- przy 185 tysiącach kolejny raz wymieniono olej i filtr w skrzyni biegów,

 

- przy 200 tysiącach oprócz filtrów i oleju, tarcze ATE. Przestały otwierać się okna, więc pojechałem do Pana Elektryka na Staniewicką. Okazało się, że Passaty mają taką przypadłość, że woda z deszczu lubi wlać się pod fotel kierowcy, a tam znajduje się wiązka elektryczna. Kabel odpowiedzialny za elektrykę szyb przetarł się. Po wymianie trzeba było tylko dobrze osuszyć – moduł komfortu był na szczęście suchy,

 

- przy 217 tysiącach wymieniłem rozrząd po raz drugi i klocki. W zimę padł jeszcze oryginalny akumulator. Zakupiłem BOSCHA Silver S5,

 

- ostatni przegląd samochód miał w marcu 2013 roku przy przebiegu 232 tysiącach. Wymieniono zacisk hamulca w tylnym kole, amortyzatory KAYABE wraz ze sprężynami z przodu, czyszczenie mechanizmu przednich wycieraczek.

 

Od 2007 r. w Volkswagenie do silnika zalewano tylko olej Motul 505.01 5W40. Między wymianami - co 15 tysięcy km - dolewałem mniej więcej ponad pół litra oleju. Tarcze i klocki tylko firmy ATE. W zeszłym roku kupiłem dwa komplety nowych opon. Dębica Presto na lato i Frigo2 na zimę. Dodatkowo zamontowałem z tyłu czujniki cofania i dokupiłem zmieniarkę Panasonic.

 

Przez te wszystkie lata pedantycznie dbałem o swojego Passata a on odwdzięczał się bezawaryjną jazdą. Od dwóch lat jest garażowany. Nigdy nie stanął na drodze, a byłem nim przez cały ten okres m.in. latem we Włoszech i w Chorwacji, we Francji, na Węgrzech, kilka wyjazdów zimą na Słowację i wypadów do Berlina. Nie liczę już wyjazdów  do Kazimierza Dolnego.

 

Sprzedaję Passata, bo auto ma już swoje lata i jeżdżę nim już długo. Nadszedł czas, by kupić 4-5 letni samochód - również w tak dobrym stanie, ale już do typowej jazdy w mieście - bardziej oszczędny, a zarazem równie bezawaryjny.

 

Cena naprawdę do rozsądnej negocjacji, bo ten egzemplarz jest wart każdej złotówki. Jestem urzędnikiem państwowym, a nie oszustem próbującym wcisnąć zamęczony samochód. Volkswagen jest na co dzień przeze mnie eksploatowany. Autem przez wszystkie lata dojeżdżałem z domu z Białołęki do pracy na Mokotów robiąc ok. 40 km dziennie. Spalanie w  Warszawie to około 8,5 – 9,5 litrów.

 

Dziękuję za poświęcenie czasu na przeczytanie powyższego tekstu i zapraszam do zakupu.

 

Pozdrawiam. Przemysław Kobyliński. Telefon 0791-[zasłonięte]-241.