Witam,

mam do sprzedania VW Passata 2006 r. kombi. Ze względu, że szanuję swój czas, jak również potencjalnych zainteresowanych nie będę nic ubarwiał, a jeśli coś z opisu nie zgodzi się po oględzinach, to zwracam koszt podróży.

Wyposażenie:

- silnik 2.0 TDI 140 KM

- skrzynia manualna 6-biegowa

- elektryczne szyby, lusterka, fotel kierowcy

- nawigacja,ale czarno-biała

- podgrzewane przednie fotele

- tempomat

- 10 poduszek

- podgrzewana przednia szybka

- climatronic dwustrefowy

- rzeczy, których obecność jest oczywista nie wymieniam.

Słowo od autora:

Passata kupiłem w lipcu 2010. Był przywieziony z Niemiec z przebiegiem realnym 180 tys km (udokumentowany książką). W tym momencie ma 278 tys. km - podkreślam, że to przebieg realny, a jeśli ktoś wierzy, że świeżo ściągnięty 8-letni Passat z Niemiec w dieslu ma 150 tys., to w skali łatwowierności ma 11 na 10 możliwych punktów. Przy przebiegu około 210 tys. (nie pamiętam dokładnie) wymienione 4 pompowtryskiwacze w ASO Chylińscy - oczywiście można sprawdzić to po VINie  - w ramach akcji serwisowej. Przy 240 tys. (to pamiętam dokładniej, bo za to już płaciłem) wymienione sprzęgło i dwumasa, założony jest LUK za 3 tys zł., także jeszcze 200 tys. pochodzi. Przy 230 tys. wymieniany był kompletny rozrząd (poprzedni był w ASO, więc można było po 120 tys.), teraz będzie trzeba przy 320 tys. zrobić. Dosłownie 2 tygodnie temu wymieniłem akumulator i pompę paliwa - dlatego 2 rzeczy, bo byłem przekonany, że problem z odpaleniem to wina akumulatora, a to była pompa. Auto posiada delikatne obtarcie na lewym tylnym kołem, ale naprawa tego to 300-400 zł., a i tak widać to jedynie jak jest świeżo po myciu. Środek jak ten przebieg naprawdę bardzo zadbany.

Auto na zimówkach Barum, dodaję letnie Toyo, ale oba komplety są już mocno zużyte.

Cena nie podlega negocjacji nawet o 1 zł. Jak nie sprzeda na tej aukcji, to kolejnej nie wystawiam, tylko jeżdżę, bo jemu nic nie dolega, po prostu dziś naszła mnie ochota na pojeżdżenie czymś innym i wystawiam aukcję spontanicznie :)

Lakierowany był lewy tylny błotnik, bo przytarł mnie autobus. 

Auto do obejrzenie w Legionowie koło Warszawy.

W razie pytań zapraszam do kontaktu 518-[zasłonięte]-587.

Pozdrawiam,

Łukasz Brodowski

P.S. W aucie przynajmniej za mojej 100-stu tysięcznej kadencji nigdy nie było palone.