VooDoo Vince
Masa świetnego (czarnego) humoru, rewelacyjne dialogi i jajcarska postać Vincenta, który zabija swoją obojętnością i "olewczym" na wszystko zachowaniem w grze (jego głos, dialogi...:]). Jest to kolejna gra, którą trzeba sprawdzić samemu i nie brać za bardzo do siebie jej recenzji, bo jedne totalnie równają grę z ziemią, jedne są dosyć obiektywne, a czasami trafiają sie dobre recencje. Najlepszy przykład recka Banana w Neo+ (in minus) i recka HIV'a w PsxExtreme (in plus). Ja po ukończeniu gry mogę zgodzić się tylko z jedną wadą: słabym designem potworków (ale tylko niektórych, bo wiekszość w tym rewelacyjni Bossowie są stworzeni z pomysłem [bossów nie da się fizycznie "klepać", trzeba spowodować efektowną śmierć vincenta (rożne rodzaje:), która dopiero rani bossa). Gra jest pełna świetnych pomysłów np. w grze trzeba dostarczyć jednemu gościowi kiełbasę... Jak ją zdobyć? Ano niedaleko jest masarnia z wieloma maszynami i taśmociągami, które niestety się rozregulowały:) Tutaj nieco gry logicznej, bo trzeba ustawić taśmy tak, aby można było surowiec, czyli biegające niedaleko śliczne i niewinne kotki, pieski, liski, "boberki" czy "skunksiki" przetransportować do maszyny, która efektownie je zmieli i zrobi z nich kiełbasę (ten motyw w grze rozwalił mnie XD, zwłaszcza, że zwierzaczki z usmiechem na pyskach machają łapkami do vincenta jadąc na taśmie, zupełnie jak dzieci machające z pociągu jadącym na wakacje . Podobnych "patentów" w grze jest pełno i często wykonujemy zadania z "bananem" na ustach . No i sam Pan Zły, czyli BIG BOSS w grze..... To trzeba zobaczyć....
stan płyty z grą |
używana , posiada drobne ślady użytkowania - gwarantuję że jest w pełni sprawna |
język w grze |
angielski |
region |
PAL / Europa |
kompatybilność z xbox360 |
NIE (ta gra nie działa na konsolach xbox 360 ...) |
|