Zmieniło się moje zainteresowanie muzyczne, a dokładniej mówiąc instrument na którym chce grać, dlatego też na sprzedaż idzie mój basik na którym pograłem parę fajnych koncertów i wiele godzin prób. Sam basik ma zamontowane potencjometry Seymour Duncan'y oraz straplocki do których dodaje pasek Fender'a. Co by basik bezpiecznie dojechał i bezpiecznie też później był transportowany dorzucam case. Dorzucam też statyw co by sobie ładnie stał w kąciku.O samym basiku szczegółowo pisać nie będę bo informacji na necie jest od groma, opiszę jednak moje odczucie osobiste. Basik w połączeniu z Hartke VX3500, bo na takim sprzęcie grałem, niszczył dolne strefy pomieszczeń. Ma w zależności od ustawienia albo metaliczny przydźwięk ala RATM lub bardzo stłumiony ala Kyuss. Mimo że to Precel slap'y miło wchodzą. Wyregulowałem go na taką wysokość by dawało właśnie radę slapnąć ale też by było wygodnie grać szybko. Nie jest to Fender, nie jest to Rickenbacker i nigdy nie będzie ale jest to Vintage z pierwszej produkcji, o czym świadczy czarne logo na główce, i dzięki temu drewno zupełnie inaczej brzmi niż nówki. Ma już swój charakterek. Za 800zł, z takim wyposażeniem i rozegranym drewnem (około 10 lat) nie znajdziesz. Zapytasz dlaczego sprzedaję tak tanio? Bo ja chcę już mieć perkę w domu i nie mogę się doczekać a tylko sprzedanie sprzętu mnie powstrzymuje.