Stan bardzo dobry. używałem go przez około 4 lata. Kabel można odebrać w Poznaniu lub Szamotułach
Cechą tego kabelka jest swoiste docieplenie wręcz dogrzanie brzmienia oraz wysunięciu średnicy na pierwszy plan.W porównaniu do takich łączówek jak Siltech sq 28g3, który według mnie gra dźwiękiem bardziej równym, słychać że w Van Del Hul D102 mk3 niskie tony są lekko wybrzuszone,szczególnie dotyczy to wyższego basu,ale nie w takim stopniu żeby cierpiało na tym ogólne zrównoważenie. Wysokie rejestry są wyciszone,złagodzone nie mają takiego wybrzmienia jak w kablach Siltecha lub QED które można klasyfikować po przeciwnym biegunie.Średnica za to mieni się bogactwem barw,jest wręcz cukierkowa.Kabelek może spodobać się zwolennikom dźwięku muzykalnego,gdzie pożądane jest uspokojenie systemu.W niektórych zestawieniach jego wpływ może okazać się zbawienny. Używałem go przy Musical Fidelity A5 i na Rotelach. Wcześniej miałem QED miedź ze srebrem i powiem szczerze tragedyja . Używałem też Offenbacha ale nie odpowiadał mi. Poniżej ceny detalliczne firmy Van Den Hul w funtach