Kolejną swoją książkę znany i ceniony w świecie psychoanalityk Valerio Albisetti poświęcił "Treningowi autogenicznemu". Gdyby streścić tę książkę w paru zdaniach, możnaby powiedzieć, że chodzi tu o podstawową sprawę związaną za głebokim i wszechstronnym samopoznaniem. Bo czyż tak naprawdę znamy i akceptujemy samych siebie?
To pytanie jest nie mniej ważne od tych dotyczących dobrego samopopoczucia czy kondycji. Coraz częściej bowiem zagonieni, przemęczeni i przepracowani nie jesteśmy zdolni zregenerować swoich sił, a stan permanentnego zmęczenia towarzyszy nam już od kolejnego poniedziałku.
Ale do rzeczy. Albisetti w bardzo przejrzysty i przystępny sposób wprowadza nas w tajniki treningu autogenicznego. Od krótkiego Wstępu, w którym wykłada zasady własnej terapii, po wprowadzające wyjaśnienia dotyczące psychicznej konstrukcji każdego z nas, sposobu odbierania bodźców i wrażeń z zewnątrz, aż do wskazówek mających przygotować nas do właściwego treningu, Albisetti krok po kroku odsłania przed nami arkana treningu autogenicznego, którego zasady opracował J.H. Schultz.
Praktyka treningu autogenicznego i Ćwiczenia treningu autogenicznego, to jedne z tych kluczowych rozdziałów, które warto przeczytać kilka razy by pojąć wagę fazy przygotowawczej. Od tego bowiem potem zależy, na ile oponujemy tajniki autohipnozy, wewnętrznej autosugestii, co potrzebne jest do zrealizowania całego programu treningu.
Następny rozdział Ćwiczenia uzupełniające, kiedy opanujemy już podstawowe techniki relaksacyjno -odprężające dodatkowo pogłębia naszą samowiedzę o wzajemnych zależnościach między stanami biologicznymi, a czynnikami psychicznymi. Całkowite wyciszenie, "utrata" wagi poszczególnych części ciała, powoduje, iż możemy nasz "słuch" poświęcić - poznaniu rytmu serca, oddechu, splotu słonecznego, brzucha czy czoła.
Do każdego z tych etapów ważnym jest opanowanie podstawowych stanów wizualizacyjnych, a do tego potrzebne jest całkowity wewnętrzny spokój, wyciszenie, odprężnieniew mięśni i skupienie.
Jak sugeruje Albisetti, ćwiczący sam powinien spontanicznie relacjonować osiągane doznania i wrażenia powiązane z wyobrażeniami umysłowymi. Jest nią tzw. koncentracja bierna, która pozwala na całkowite wyciszenie, a to wiedzie do rozpoczęcia poznawania samych siebie. Ta pozorna bierność i obojętność koncentracji psychicznej zawiera w sobie składniki autohipnozy i głębokiej medytacji.
Broń boże nie należy "Treningu autogenicznego" traktować jak pisze Albisetti jako kolejnego zadania do realizacji, to musi jakby następować samo z siebie. Koncentracja bierna bowiem, dokonuje się w nas poprzez powtarzanie w myśli typowych formuł, kojarzonych z własnym ciałem widzianym z zewnątrz. To tak jakbyśmy "wyszli" z siebie i stanęli obok, obserwując każdą swoją reakcję. Powinniśmy zatem słuchiwać się w język własnego ciała, który przemawia do nas przez wrażenia ciężkości, ciepła i oddechu.
Książkę uzupełnia płyta CD, na której są nagrane wszystkie ćwiczenia wymienione w rozdziałach o których pisałem jak wyżej.
W ostatnim rozdziale tej niewielkiej objętościowo ale arcyważnej treściowo książki Albisetti podaje nam wykaz sytuacji i schorzeń w jakich powinno się zastosować "trening autogenicznego"; od polepszenia wyników w nauce, pracy, sporcie, kreatywność, koncentracja, zwalczanie bólu i stresu, po zaburzenia nerwicowe, schorzenia układu moczowego, trawiennego, krążenia, zaburzenia neurologiczne, nerwobóle czy tzw. tiki.
Albisetti to doświadczony praktyk psychoanalizy. Jego zainteresowania wykraczają poza tradycyjne obszary i techniki terapeutyczne. Opanowanie przez nas sztuki treningu autogenicznego, to także szansa ponownego i głębszego odkrycia własnej indywidualności, odzyskanie wiary we własne możliwości, podwyższenie samooceny, to ważna próba w tych niekorzystnych dla naszej osobowości i psychiki czasach wejrzenia we własne wnętrze. To również szansa na indywidualną samorealizację, co dodaje nam niespotykanej energii wewnętrznej i rozwija zagubioną gdzieś po drodze zdolność samooceny i pracy nad sobą.