Witam serdecznie
Krótko i na temat o mojej V!ki :
Zakupiona: 14.11.2010 r (przebieg: 43 100km)Bezwypadkowa (zaświadeczenie z salonu Hondy o bezwypadkowości)Sprowadzona z NiemiecPierwszy właściciel w PolsceLakierowana: bordo-metalicGarażowanaAktualny przebieg: 60 500 km (i ciągle rośnie)Przegląd do: 29.07.2012 rOC ważne do: 17.11.2012 rSerwisowana w Hondzie we Wrocławiu RPM Motocykle (+faktury)- listopad 2010 (przebieg: 43 411km) wymiana oleju wymiana filtra oleju wymiana uszczelki dekla alternatora- styczeń 2011 wymiana akumulatora- lipiec 2011 wymiana termostatu- listopad 2011 (przebieg: 55 197km) wymiana oleju wymiana filtra oleju czyszczenie filtra powietrza założenie nowego napędu (DID wzmacniany + zębatki JT) wymiana płynu chłodniczego wymiana płynu hamulcowego wymiana płynu sprzęgła czyszczenie świec zapłonowych (irydowe) regulacja zaworów synchronizacja przepustnic- maj 2012 (przebieg: 57 429km) wymiana opon (Pirelli Diablo Strada - aktualny przebieg 3 000 km) wymiana uszczelniaczy zawieszenia wymiana oleju w lagach Dodatkowo:kompletny zestaw stelaży GIVI (centralny i boczne) + płyta M5tłumik Laser Duo-Tech (+ homologacja)2x gniazdo 12V (kokpit + zadupek prawy)termometr olejucrashpady (zmniejszony zbiorniczek cieczy chłodzącej)szyba turystyczna MRA VarioTuringpolerowane felginóżka centralnaslider wachaczadodatki w foli carbontankpad i wlew paliwa Keiti Hondamanetki Harris'a VFRdodatkowe światło stop LEDkierunki zmniejszone LEDosłona nad prawym setem chromnaklejki robione na zamówienieMój kochany motórek miał dostać u mnie dożywocie, ale jak to się mówi "serce nie sługa";moja dziewczyna kupiła CBF 600 S i jak trochę powinklowałem jej sprzętem, to stwierdziłem, że to właśnie CBF-a widzę u swojego boku ;-)
Z tym,że zakochałem się w "literku".Przez te prawie 2 sezony przewiozła mnie bezproblemowo przez pół Europy; a teraz w sobotę (30.06) wróciłem nią z Włoch. Więcej o moich wojażach na www.freak2ooR.comSerdecznie zapraszam na oględziny, jazdę próbną i dłuuuugą rozmowę, bo mogę o niej gadać bez końca :-)
W gratisie, ważna winieta austriacka (ponad miesiąc jeszcze), która została mi po wyprawie ;-)
Pierwsze zdjęcie jest już nie aktualne (tak wyglądała w tamtym sezonie), kolejne to stan aktualny; robiłem fotki kilka godzin po powrocie do Polski (30.06.2012). Troszkę udało mi się ją umyć ale jeszcze mogła się bardziej błyszczeć, gdybym miał więcej siły ;-)
w razie pytań proszę pisać na mail:[zasłonięte]@wp.pllub dzwonić pod numer:505-[zasłonięte]-831(: Zapraszam do kupna :)