Urban Chaos - znana też pod nazwą Zero Tolerance: City Under Fire jest grą z gatunku FPS, osadzoną w wielkomiejskim środowisku. Przejmujemy kontrolę nad Nickiem Masonem, czyli członkiem elitarnego oddziału stróżów prawa, stworzonego po licznych gangsterskich incydentach na ulicach metropolii. Nasz bohater zatem nierzadko dostaje się w samo centrum zamieszek, celem pacyfikowania awanturujących się ludzi i przywracania w ten sposób ustawowego porządku.
Oczywiście developerzy zaimplementowali szereg rozmaitych środków ofensywnych (np. pistolet i paralizator), abyśmy bez obaw przystępowali do działań przeciwko bandziorom. Ponadto wprowadzono specjalną tarczę, chroniącą nas przed atakami ze strony oponentów, aczkolwiek okresowo trzeba poddawać ją naprawom, gdyż niszczeje ona w trakcie użytkowania. Dostęp do wyposażenia bojowego zyskujemy w magazynie na policyjnym posterunku, gdzie składamy również raporty, podejmujemy kolejne zadania itp.
Walki z wirtualnymi rzezimieszkami nie toczymy samotnie, ponieważ możemy otrzymywać pomoc od innych służb. Przykładowo strażak jest niezwykle przydatny przy pokonywaniu płonących obszarów, a także potrafi „otwierać” zamknięte drzwi swoim masywnym toporem. Z usług lekarza korzystamy natomiast po odniesieniu obrażeń, poważnie zagrażających życiu. Sterowanie towarzyszami odbywa się poprzez wydawanie im prostych komend, ale musimy nieustannie uważać, aby przeciwnicy nam owych kompanów przypadkiem nie ukatrupili.
Jeśli chodzi o techniczne aspekty Zero Tolerance: City Under Fire, to warto nadmienić, iż twórcy zastosowali słynny system Havok (vide m.in. Full Spectrum Warrior, GoldenEye: Rogue Agent i Mortal Kombat: Shaolin Monks), odpowiedzialny za zaawansowaną fizykę. Postaci ludzkie zachowują się więc wyjątkowo naturalnie, gdyż ich animacja funkcjonuje według modelu tzw. szmacianej lalki. Spore wrażenie na widzu wywierają również efekty specjalne w rodzaju ognia, dynamicznie padającego światła etc.