Witam!
Mam na sprzedaż unikatowy telefon wyprodukowany w Japonii - Pantech A1406PT.
Kilka lat temu interesowałem się japońskimi telefonami komórkowymi, które znacznie wyprzedzały zaawansowaniem technologicznym konstrukcje europejskie i amerykańskie. Niestety te czasy już minęły, a dominację nad wszystkomającymi komórkami przejęły smartfony, identyczne na całym świecie. Zniknął podział na "Japonię i resztę świata", znikło więc i moje zainteresowanie. Zapraszam także na pozostałe aukcje, gdzie możecie znaleźć inne perełki z wymarłej kolekcji.
Ale dorzeczy. Pantech jest w niezłym stanie wizualnym. Technicznie na pierwszy rzut oka jest ok. Z tego co udało mi się zorientować, na pewno działa aparat i podstawowe funkcje typu kalendarz, budzik itp. Nie stwierdziłem żadnych braków. Telefon jest jeszcze z tych czasów, kiedy nie było wymiennych kart SIM, ma numer wbudowany na stałe! Nie da się tam po prostu włożyć swojej karty, ale wiadomo, że nikt nie będzie używać tego cuda jak zwykły telefon. To tak jakby jeździć Ferrari 250 GTO do roboty, albo jeść kebaba na złotych talerzach Henryka VIII :)
Z ciekawych funkcji telefonu trzeba wspomnieć o trzech dodatkowych klawiszach pod ekranem, prawdopodobnie służą do przypisania szybkich kontaktów. Na uwagę zasługuje także aparat - u nas w tym czasie pojawiały się dopiero pierwsze telefony z kolorowymi wyświetlaczami, nikt nie marzył o aparatach!
Sprzedaję tylko telefon wraz z baterią, ładowarki nie ma w zestawie (można znaleźć na eBayu, Allegro itp.). Ze względów ww. proszę traktować telefon jako zabytek/uszkodzony (co kto woli). Negatyw za "bo nie działa" nie wchodzi w grę.
Podejście do telefonów w Japonii było trochę inne niż u nas, tzn. Nie można kupić tam telefonu z wolnej dystrybucji. Producenci produkują modele pod konkretne sieci (NTT DoCoMo, au by KDDI, SoftBank...), przy czym większość modeli jest produkowana wyłącznie dla którejś sieci (prowadzi to do rywalizacji sieci o klienta za pomocą unikalnych dla sieci modeli, nie tylko ofert jak u nas). W zestawie znajduje się telefon, bateria i papiery, ładowarkę kupuje się jako osobne akcesorium, bo każda sieć ma typowe dla siebie wejście, wspólne dla wszystkich modeli w danej sieci, więc jeśli wszyscy w rodzinie mają telefony np. w au, to teoretycznie wystarczy jedna ładowarka. Przynajmniej tak było do czasu wejścia microUSB jako standardu.
Zapraszam!