Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony, zgadzasz się na ich użycie. OK Polityka Prywatności Zaakceptuj i zamknij X

Ucieknier. Jędrzej Giertych

24-01-2012, 4:11
Aukcja w czasie sprawdzania była zakończona.
Cena kup teraz: 19 zł     
Użytkownik Wydawnictwopen
numer aukcji: 2002737172
Miejscowość Warszawa
Wyświetleń: 23   
Koniec: 15-01-2012 22:10:51

Dodatkowe informacje:
Stan: Nowy
Okładka: miękka
Rok wydania (xxxx): 2010
Język: polski
Rodzaj: autobiografia
info Niektóre dane mogą być zasłonięte. Żeby je odsłonić przepisz token po prawej stronie. captcha

 UCIEKINIER
Jędrzej Giertych
"Polski oficer, którego nie mogli zatrzymać Niemcy"

Wojenne wspomnienia jednego z czołowych przedwojennych polityków Narodowej Demokracji. Autor po kampanii wrześniowej trafił do niemieckich obozów jenieckich, skąd wielokrotnie uciekał, wykazując się brawurą i fantazją.

 

Recenzja Piotra Zychowicza na łamach "Rzeczpospolitej".

"W Polsce istnieje wyjątkowo irytujący obyczaj. Przeciwników politycznych nie tylko zwalcza się w pojedynkach na argumenty, ale również odsądza od czci i wiary jako ludzi. Wystarczy, że ktoś ma inne poglądy, aby przedstawiać go jako wcielenie wszelkiej podłości i zła. Proszę mi więc wybaczyć, że zrobię coś tak sprzecznego z polskim duchem i napiszę dobrze o człowieku, z którego przekonaniami się nie zgadzam. Endecję uważam bowiem za formację, która wyrządziła Polsce wielkie szkody. A myśl polityczna, którą lansował Jędrzej Giertych (1903 – 1992) na emigracji, moim zdaniem, graniczy wręcz z aberracją. A mimo to chylę czoła przed Giertychem jako człowiekiem. Patriotą, znakomitym oficerem, żołnierzem o niezwykłej osobistej odwadze. Zdania tego nie podzielali zapewne komendanci oflagów, w których Giertych był więziony (dostał się do niewoli w 1939 roku na Helu). Zamiast spokojnie siedzieć za drutami, cały czas wydłubywał cegły z murów, spuszczał się z okien na sznurach z prześcieradeł, drążył podkopy i przeciskał przez okna wagonów. Jak wynika z wydanych niedawno w Polsce wspomnień Giertycha, jego umysł nastawiony był na jeden cel: ucieczkę. Próbował jej sześć razy. I sześć razy oddziały pościgowe Wehrmachtu uganiały się za nim po lasach i dworcach okupowanej Europy. Giertych nie tracił rezonu, nawet gdy został złapany. A gdy żandarmi ośmielili się podnieść na niego głos, od razu i ich osadził: „Sehr interessant! Ciekaw jestem, czy tym samym tonem mówi policja angielska do niemieckiego oficera marynarki usiłującego uciec z niewoli angielskiej!”.W efekcie strażnicy w oflagach salutowali mu z szacunkiem, a komendanci obozów wręcz błagali, by przestał uciekać. Bezskutecznie.