Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony, zgadzasz się na ich użycie. OK Polityka Prywatności Zaakceptuj i zamknij X

Tytus Romek i Atomek w Bitwie grunwaldzkiej 1410 r

19-01-2012, 23:51
Aukcja w czasie sprawdzania nie była zakończona.
Cena kup teraz: 32.90 zł     
Użytkownik Hebron-Sklep
numer aukcji: 2027522571
Miejscowość Gdynia
Wyświetleń: 8   
Koniec: 29-01-2012 07:47:25

Dodatkowe informacje:
Stan: Nowy
info Niektóre dane mogą być zasłonięte. Żeby je odsłonić przepisz token po prawej stronie. captcha

All Rights Reserved 2010 HEBRON

Witamy w sklepie Hebron


Tytus Romek i Atomek w Bitwie grunwaldzkiej 1410 roku

Należy do serii:

TYTUS ROMEK I ATOMEK

Autor/autorzy:

Henryk Jerzy Chmielewski

Prószyński Media
Oprawa: Twarda
Format: 35.0x25.0cm
Ilość stron: 80
Rok wydania: 2011
Ciężar: 1,1 kg

Cena okładkowa: 38,00 zł

Opis: Średniowieczny sposób walki opierał się głównie na sile mięśni rycerza, mniej na jego rozumie. Ale nie dotyczyło to Tytusa. Unikał starcia, rozstawiając rozmaite przemyślne, czasem psikuśne, ale niepowodujące rozlewu krwi pułapki. Najsłynniejszą pokazujemy obok - to Prusakolep. Pułapka na karaluchy z czasów PRL-u. Małe pudełeczko zaopatrzone w otwór, z dziegciomiodem wewnątrz... tyle że teraz powiększone do rozmiarów człowieka.

Skąd Papcio wziął ten pomysł?
Otóż w roku 1974 leżał w Szpitalu Praskim po operacji wydłubywania polipów z zatok szczękowych. Naszpikowany streptomcyną Papcio, po to by antybiotyk nie zniszczył doszczętnie jego flory bakteryjnej, musiał dla ochrony pić zsiadłe mleko, albowiem nie było w tamtych czasach gotowych preparatów osłonowych. Papcio wstaje w nocy, żeby obowiązkowo wychlipać mleczko, a tu na obrzeżu kubka wianuszek wesołych prusaków, ćpających biały kożuszek.
W latach osiemdziesiątych, kiedy przyszła "odwilż" na inicjatywę prywatną jakiś biznesmen wyprodukował pułapki z apetyczną pacią o nazwie Prusakolep. Uwolnił na wieki szpitale, szkoły i komitety partii od karaczanów.