Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony, zgadzasz się na ich użycie. OK Polityka Prywatności Zaakceptuj i zamknij X

Tyrmand Leopold - Dziennik 1954

18-05-2014, 17:58
Aukcja w czasie sprawdzania nie była zakończona.
Cena kup teraz: 120 zł     
Użytkownik Mysza657
numer aukcji: 4253185522
Miejscowość Kasinka Mała
Wyświetleń: 2   
Koniec: 17-06-2014, 17:51

Dodatkowe informacje:
Stan: Używany
info Niektóre dane mogą być zasłonięte. Żeby je odsłonić przepisz token po prawej stronie. captcha

Wysyłka w 24h
- Pocztą Polską

Wybrane przez Państwa książki wysyłane są po zaksięgowaniu wpłaty na naszym koncie bankowym lub po mailowej informacji iż przesyłka ma być wysłana za pobraniem.
WYSYŁKA GRATIS
Wysyłka gratis przy zakupach powyżej 150 złotych. Nie dotyczy przesyłek pobraniowych i zagranicznych. Książki wysyłamy również za pośrednictwem firmy kurierskiej.
Kontakt
Antykwariat i Księgarnia Tezeusza
Kasinka Mała 657
34-734 Kasinka Mała
tel. 604[zasłonięte]847

gg Monika 38[zasłonięte]513
gg Iwona 43[zasłonięte]495
e-mail: [zasłonięte]@tezeusz.pl

Nr konta bankowego:
Millennium
60 1160 [zasłonięte] 2[zasłonięte]2020001 [zasłonięte] 910803

Tyrmand Leopold - Dziennik 1954
ISBN: 838[zasłonięte]8049
Wymiar: 200 x 290 mm
Nr wydania: -
Seria: -
Ilość stron: 343
Ocena: Bardzo dobry -
Waga: 1,35 kg
Indeks: 0245/23/0051
Rok wydania: 1995
Rodzaj okładki: Twarda
Autor: Tyrmand Leopold
Stan: Używana
Wydawca: Wydawnictwo Tenten

Opis książki

Wersja oryginalna.
Wersja oryginalna.

Wstęp i opracowanie Henryk Dasko.

Dziennik 1954 – książka autorstwa Leopolda Tyrmanda, obejmująca jego zapiski z pierwszych trzech miesięcy roku 1954.
Dziennik powstał ponad pół roku po tym, gdy Tyrmand stracił pracę w Tygodniku Powszechnym – wraz z całą redakcją – za odmowę publikacji nekrologu Stalina w wersji podyktowanej przez władze. Został wtedy, podobnie jak inni pracownicy Tygodnika obłożony nieoficjalnym zakazem druku. Utrzymywał się z przypadkowych zajęć: korepetycji, pisania reklam i sprzedaży własnych opowiadań na scenariusze filmowe.
Zapiski prowadzone były niemal codziennie w dniach 1 stycznia – 2 kwietnia 1954 i zajmowały 800 stron. Ostatni akapit urywa się w połowie zdania, Tyrmand wyjaśniał to po latach: Ostatniego wieczoru, zmęczony pisaniem, jak zdarzało się często, urwałem zdanie zamierzając nazajutrz do niego wrócić. Lecz już nie wróciłem. Następnego dnia "Czytelnik" zaoferował mi kontrakt na napisanie "Złego". Z początku zamierzałem kontynuować dziennik, lecz mijały dni, nagle wypełnione odmienną sytuacją i wymaganiami.
W 1956 Tygodnik Powszechny opublikował fragment dziennika. Po emigracji w 1965 Tyrmand dziennik zdeponował w redakcji paryskiej Kultury, odebrał go po czterech latach.
Ponowne redagowanie swoich zapisków rozpoczął Tyrmand w 1973. Fragmenty opublikowane zostały przez londyński periodyk Wiadomości w latach 1[zasłonięte]974-19. Pierwsze wydanie książkowe ukazało się w Londynie w 1980 nakładem Polonia Book Fund. Wstęp do pierwszego wydania zawierał zdanie: niniejsza książka zawiera całość dziennika, nie naruszoną przez względy edytorskie, rozterki moralne, polityczne konieczności, towarzyskie koncesje. Tymczasem na okładce znajdowało się zdjęcie rękopisu, na którym tekst był niezgodny z treścią książki. Zwracano też uwagę na kalki z języka angielskiego i niezręczności stylu. Wielu rozmówców Mariusza Urbanka (autora książki Zły Tyrmand) było przekonanych że książka powstała niemal w całości w Stanach Zjednoczonych. Z kolei "Literatura Polska 1939-91" określa publikację jako apokryf.
Dopiero w 1999 ukazała się wersja oryginalna Dziennika w oparciu o notatki udostępnione przez żonę Tyrmanda i przechowywane na uniwersytecie Stanforda.
Dziennik prowadzony jest w oparciu o codzienne zdarzenia, są one jednak punktem wyjścia do kilku rodzajów rozważań. Tyrmand analizuje swoją osobę, swoje życie i podjęte decyzje, najwięcej miejsca poświęca analizie Polski okresu stalinizmu, w której wówczas żył.
Tyrmand, choć deklaruje się jako zdecydowany antykomunista, nie podejmuje z komunizmem polemiki politycznej czy ideologicznej. Józef Hen zauważył: w Dzienniku nie ma ani słowa o wywózkach, procesach, Tito, Korei, szpiegach, torturach więziennych. Czasami autor wypowiada się wręcz pozytywnie, np. o Leninie. Krytyka panującego w Polsce ustroju dotyczy jego aspektów cywilizacyjnych i estetycznych. Np. w kilku miejscach Tyrmand narzeka na panujący w Warszawie brud.
Dziennik zawiera wiele krytyki personalnej dotyczącej zarówno znajomych Tyrmanda (często ukrytych pod inicjałami), jak i osób publicznych. Krytykuje przede wszystkim postawę moralną twórców, którzy jego zdaniem wysługiwali się państwu. Tyrmand podejmuje też polemikę na temat twórczości Hemingwaya z Zygmuntem Kałużyńskim. Szczegółowo opisuje swoje dyskusje z przyjacielem Stefanem Kisielewskim. W całym dzienniku pojawia się ponad 570 nazwisk, w tym osób, które wtedy dopiero zaczynały być znane np. Stanisław Lem, Zbigniew Herbert, Jan Lenica, Julia Hartwig.
Liczne są opisy perypetii miłosnych i seksualnych Tyrmanda. Autor związany wówczas z osiemnastoletnią dziewczyną (w pierwszym wydaniu nosiła imię Bogna, w wersji oryginalnej Krystyna), wraca również do poprzednich znajomości. Wiele z sytuacji opisanych w Dzienniku Tyrmand wykorzystał potem w powieściach Zły oraz Życie towarzyskie i uczuciowe.
Zmiany redakcyjne w pierwszym wydaniu polegały na poprawieniu wizerunku Tyrmanda w taki sposób, by pasował do tego, który tworzył w latach 70. Pisarzowi zależało na pokazaniu niezmienności jego poglądów przez wiele lat: Ten dziennik, pisany w pełni wieku męskiego, zaś odczytywany na nowo u schyłku wieku średniego, daje mi poczucie wierności samemu sobie – co zawsze wydawało mi się godne pożądania i wyrzeczeń. Poprawki w latach 70. polegały też na dopracowaniu i wzbogaceniu niektórych opisów, np. narady Związku Literatów Polskich.
Jak zauważa biograf, Henryk Dasko, Dziennik 1954 odgrywać miał istotną rolę w autokreacji legendy Tyrmanda, jako niezależnego i niezłomnego twórcy.

Uwagi:


Oprawa nieznacznie wytarta. Brzegi stron lekko zakurzone.
Zobacz także...